Post: #61

meni napisał(a):ostatnią rzeczą jaką bym powiedział to, że z zestawu wieje nudą

Jak zwykle wszystko jest kwestią odbioru. Mnie przesłuchanie zestawu mocno zmęczyło, a i tak nie byłem w stanie wszystkie utworów byłem w stanie przesłuchać w całości.

meni napisał(a):folk pop '60, disco '70, pop rock w postaci zadziornej, ultramelodyjnej i nieco tandetnej stylistyce lat '80, aż w końcu dance-pop końcówki '90/początku '00 + burleska z filmu

Poza kilkoma wyjątkami słyszę tutaj w zasadzie tylko ten pop rock i disco/dance.

Artur.O napisał(a):aż nazbyt mejnstrimowy

Tak też go odczuwam.

Post: #62

kajman napisał(a):Poza kilkoma wyjątkami słyszę tutaj w zasadzie tylko ten pop rock i disco/dance.

a to już ani wina cher, ani nasza, że nie słyszysz

Post: #63

AKT! napisał(a):to już ani wina cher, ani nasza, że nie słyszysz

Ale Wasza, że słyszycie jeszcze coś innego.

Post: #64

to nic nowego, że masz problem w dostrzeganiu różnic między gatunkami, zwłaszcza gdy idzie o pop
wszystko jest albo disco, albo country, a najczęściej jest koszmarem i "daję zero"; prasujesz wszystko swoim walcem

Post: #65

AKT! napisał(a):masz problem w dostrzeganiu różnic między gatunkami, zwłaszcza gdy idzie o pop

Prawda, co więcej nie ma to dla mnie żadnego znaczenia.

AKT! napisał(a):wszystko jest albo disco, albo country

Prawie wszystko. Co szczególnie w stosunku do disco nie musi być określeniem negatywnym. Zauważyłem, że większości osób łatwiej zauważyć różnice w tym, co lubią, a potrafią nie zauważać w muzyce, której nie lubią. Dla mnie bardziej różnią się poszczególne nagrania AC/DC (widzę wśród nich sporą różnorodność i zaskakują mnie ludzie, którzy uważają, że brzmią cały czas tak samo) niż między Gagą, Miley i Rihanną. Słuchając nagrań Cher zauważałem, że kilka kolejnych utworów brzmiało mi prawie tak samo i potem pojawiła się inna grupa, która brzmiała inaczej (i akurat znacznie gorzej), ale też toczka w toczkę to samo.

AKT! napisał(a):najczęściej jest koszmarem i "daję zero"

Nie wiem dlaczego się czepiasz czegoś, co nie ma miejsca. Zero daję tak jednemu utworowi na kilkadziesiąt i chyba więcej jest utworów popowych, które dostają pozytywne oceny.

Post: #66

Faktycznie zróżnicowany zestaw.

Post: #67

kajman napisał(a):Zauważyłem, że większości osób łatwiej zauważyć różnice w tym, co lubią, a potrafią nie zauważać w muzyce, której nie lubią

zgadzam się, na bazie obserwacji własnych mam wrażenie, że często tak właśnie jest

kajman napisał(a):Nie wiem dlaczego się czepiasz czegoś, co nie ma miejsca. Zero daję tak jednemu utworowi na kilkadziesiąt i chyba więcej jest utworów popowych, które dostają pozytywne oceny.

wyolbrzymiam i droczę się, przepraszam

Post: #68

I właśnie to co wykonuje Cher średnio mnie przekonuje. Dlatego też nie przykuwa mocno mojej uwagi i sporo z tego mi się ze sobą zlewa.

AKT! napisał(a):droczę się

A jeżeli tak, to wszystko w porządku

Post: #69

EVENo napisał(a):tylko jeden utwór Cher został napisany przez "mojego" człowieka

przeglądałem sobie dyskografię bohaterki i okazuje się, że nie!

Post: #70

(01.12.2020 06:48 AM)thestranglers napisał(a):  

EVENo napisał(a):tylko jeden utwór Cher został napisany przez "mojego" człowieka

przeglądałem sobie dyskografię bohaterki i okazuje się, że nie!

O kurcze, zapomniałem o tym. Oryginalne demo dostało u mnie tylko 28/100 w Każdej Piosence Bon Jovi Ocenionej Przeze Mnie, ale wersja Cher była już solidnie "podkręcona". Nie mniej jednak startu do Sleep Alone nie ma

Post: #71

Gwoli formalności chodzi o "Does Anybody Really Fall in Love Anymore?"

Post: #72

Tak, tak.

Post: #73

Jestem właśnie w trakcie pierwszego przesłuchania, no i wnioski są ogólnie smutne. Strasznie nam się ta Cher postarzała, a przecież robiła wszystko żeby do tego nie doszło!
Cóż, życie bywa przewrotne i potrafi nieźle namieszać. Przykre to, ale większość nagrań brzmi strasznie archaicznie, nawet tam gdzie dominują zdawałoby się moje ulubione gitary z rockowym zacięciem, a wydaje mi się że one wręcz w danej piosence robią więcej szkód niż pożytku. I jeszcze takie "I Got You Babe" w duecie z Beavisem i Butt-Headem było przynajmniej zabawne...
Na koniec napiszę, że kiedyś bardzo ją lubiłem, a teraz ewidentnie nasze drogi się rozchodzą, w czym ten top jedynie mnie utwierdził.

Post: #74

Dochodzę do wniosku, że wpływ na ogólne wrażenie w odbiorze podmiotu topu ma w głównej mierze nastawienie. I otóż gdy podchodzę jak przysłowiowy pies do jeża wychodzę zawsze z czymś pozytywnym.

Post: #75

(26.11.2020 03:07 AM)Artur.O napisał(a):  A jedyny hair metal w zestawie to akurat występ gościnny, solowo faktycznie jest "co najwyżej" pop rock swojej epoki.

jeszcze usciślijmy, który to kawałek mieliśmy na myśli. Ja "Prisoner", gdzie pomijając solówki reszta nie jest hairmetalowa

Post: #76

Troszkę aby podbić temat: nasza bohaterka przeprowadziła słonia z ogrodu zoologicznego z Islamabadu bodajże do Tajlandii, czyli miejsca, gdzie mają bardzo dobrze.

Post: #77

thestranglers napisał(a):nasza bohaterka przeprowadziła słonia z ogrodu zoologicznego z Islamabadu bodajże do Tajlandii

Pieszo???????????

Post: #78

Ormianie to mocni ludzie.

Post: #79

Wydawało mi się, że ona jest Indianką, a nie Ormianką.

Post: #80

Mi też.