Post: #61

A "Love Etc.", "All Over The World"?
Chociaż faktycznie teraz już będę się zastanawiał pomiędzy Yes i paroma innymi płytami.

Post: #62

Jak dla mnie okrutnie nierównie "Nightlife" do wycięcia teraz, ale to już czas żeby na razie sobie poobserwować i ratować sytuację gdyby coś trzeba było chronić.

Post: #63

[12] Electric (2013)

Post: #64

Yes

Post: #65

meni napisał(a):Jak dla mnie okrutnie nierównie "Nightlife"

a mnie się ogólne brzmienie tego krążka spodobało; zapisałem sobie z niego kilka mocarnych hajlajtów, a i nie miałem wrażenia, żeby był nierówny stylistycznie, co chyba jest dla mnie ważniejsze niż nierówności kompozycyjno-melodyczne

Post: #66

Nightlife jest trochę nierówna, ale to raczej dlatego, że te najlepsze kawałki są aż tak najlepsze, ale to samo mam z np. Fundamental. Przy ostatnim odsłuchu tylko się utwierdziłem w swoim zdaniu o "Nocnym życiu".

Post: #67

Artur.O napisał(a):najmniej taneczne PSB

Może dlatego lubię ją najbardziej. Muzyka jest do słuchania, a nie do tańczenia.
I żeby nie zapomnieć to już teraz:
[12] Electric (2013)

Post: #68

kajman napisał(a):Muzyka jest do słuchania, a nie do tańczenia.

arbitralność tego stwierdzenia i zamknięcia przydatności muzyki w jednej tylko rzeczy wykluczającej najwyraźniej jakiekolwiek inne zastosowania jest nie do przecenienia

przynajmniej w kategoriach komedii absurdu xD

Post: #69

Chciałem zwrócić uwagę, że pierwotną funkcją muzyki, niemal nierozerwalną, był taniec.

Post: #70

Bilingual

Post: #71

Moim zdaniem muzyka przeznaczona do tańczenia raczej nie nadaje się do słuchania w innych warunkach.

Post: #72

AKT! napisał(a):a mnie się ogólne brzmienie tego krążka spodobało; zapisałem sobie z niego kilka mocarnych hajlajtów, a i nie miałem wrażenia, żeby był nierówny stylistycznie, co chyba jest dla mnie ważniejsze niż nierówności kompozycyjno-melodyczne

Na pewno mówimy o tej samej płycie? Cztery przykłady z brzegu:
For Your Own Good - transowo-stadionowo-faithlessowe
I Don't Know What You Want but I Can't Give It Anymore - mid-tempo klasyczny songwriting PSB
Happiness Is an Option - jakieś r'n'b z rapsami i boysbandem na raz wjechało
New York City Boy - czyste dicho spod znak Village People

A tego jest więcej. Żadnej myśli przewodniej, mydło i powidło. Faktem jest, że filary tej płyty są kapitalne i to ją niesamowicie broni, ale i mielizn nie brakuje.

P.S. W temacie pobocznym: Muzykę powinno się zamknąć w muzeum i podziwiać. Przez szybkę, żeby nie zepsuć.

Post: #73

"Happiness is an Option", kocham, prawdziwa esencja euro-rapu inspirowana takimi wykonawcami, jak Sweetbox, Coolio i Nana.
Myśl przewodnia płyty to chyba po prostu "nagrajmy płytę z brzmieniami z roku 1999", tylko nie do końca się mogli zdecydować, z którymi konkretnie.

Post: #74

meni napisał(a):New York City Boy - czyste dicho spod znak Village People

Znam jeden kawałek WP, ale ma pod sobą 98% tego, co nagrało PSB.

meni napisał(a):Muzykę powinno się zamknąć w muzeum i podziwiać.

Poza tym muzeum całkowita zgoda.

Post: #75

moim zdaniem dzielenie muzyki w ten sposób to anachronizm lub brak wyobraźni

Post: #76

Może uda mi się wrócić do aktywności większej m.in dzięki tej zabawie.

Coś tam słucham już, chociaż mam duże zaległości. I głosuję na Electric. Zbyt głośna płyta.

EDIT: Ok, widzę, że głos po czasie, ale chyba i tak odpada.

Post: #77

Niestety głos nieważny

Post: #78

Ale jeżeli czegoś nie przeoczyłem to i tak Electric wreszcie wypadnie.

Post: #79

Yes

Post: #80

RUNDA VI

No i tak ja z menim obserwowaliśmy sytuację, że obaj nie zagłosowaliśmy

wypada:
[12] Electric (2013)

Zadecydowała "większa" połowa (3 z 6 głosów)
poza tym Bilingual otrzymało jeden głos a Yes dwa głosy

----

bawią się dalej:
[1] Please (1986)
[2] Actually (1987)
[3] Introspective (1988)
[4] Behaviour (1990)
[5] Very (1993)
[6] Bilingual (1996)
[7] Nightlife (1999)
[9] Fundamental (2006)
[10] Yes (2009)

głosujemy do niedzieli do 21:00

no i uznaję powyzszy głos thestranglersa bo w sumie to teraz moja wina że aż tak się opóźniam z tymi wynikami... następnym razem naprawdę postaram się punktualnie.