Post: #374

Zapomniałem dodać, że trzeci najwyżej notowany utwór z poprzedniej dziesiątki to nr 3 pierwszej dekady obecnego stulecia. I tak się złożyło, że całe podium znalazło się na trzech kolejnych miejscach (poniżej pierwsza dwójka), a ja zauważyłem to dopiero teraz.
40. Katarzyna Groniec - Nie zabijaj 2007 06:54 (P. Dziubek; K. Groniec)
Utwór z klasyczną piosenką niewiele ma wspólnego. Wokalnie to w zasadzie pełna dramatyzmu melodeklamacja, instrumentalnie jest dosyć ubogo, a wszystko służy budowaniu nastroju i wychodzi to rewelacyjnie. Niesamowity, wstrząsający utwór. Na mojej liście doszedł tylko do miejsca trzeciego (jeden z powodów jest poniżej), ale za to przebywał na niej ponad trzy lata i nawet pod koniec swojego pobytu potrafił znaleźć się w top 10.
39. Anna Maria Jopek - To, co nienazwane 2007 06:23 (M. Kydryński; M. Kydryński)
ID jest moją ulubioną płytą AMJ. Brak tu słabych punktów, a kilerów jest kilka. Ten stał się najbardziej lubianym nagraniem w jej dorobku, a po pojawieniu 41 razy była na szczycie mojej listy, z czego 25 razy z rzędu (wtedy 16 razy z rzędu na drugim było Earth Intruders, które jednak w końcu też doczekało się zwycięstwa). Przy słuchaniu nie zwracałem uwagi na słowa, które może nie są złe, ale muzyce nie dorównują.
38. Krystyna Prońko - Biedna 1975 02:20 (J. Koman; W. Patuszyński)
Najkrótszy i chyba najbardziej dynamiczny utwór na debiucie. No i najbliższy klasycznego jazzu.
37. Dżamble - Masz przewrócone w głowie 1971 03:27 (M. Pawlik; L. A. Moczulski)
No i raczej niespodziewanie ten utwór okazał się w tym topie moim ulubionym nagraniem Dżambli. Dlaczego? Po prostu najbardziej mi podeszło. Może to kapitalne piano, może te dęciaki, wspólnie dają czadu, może... Ale po co wymieniać, po prostu najmocniej mnie bierze i tyle. Dodatkowo bonus za bardzo fajny text.
36. Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Błądzę 2013 04:30 (K. Abramczyk: K. Abramczyk)
Myślę że nikt z osób obserwujących czasem moją listę nie miał wątpliwości, że najwyżej notowanym utworem zespołu będzie właśnie ten. To absolutny lider podsumowania mojej listy. Był 65 razy liderem, a za 15 dni będzie na mojej liście obchodzi 400 notowanie. A mogło nie być tego wszystkiego...
Na początku 2013 pojawia się płyta zespołu. Jeden utwór zaczyna się od kapitalnego wejścia kija deszczowego, a potem jest jak u Hitchcocka. Napięcie rośnie i pojawiają się zwroty akcji, a wszystko zachwyca. Ale moja lista podówczas opierała się na zasadach, że utwór musiał mieć wsparcie albo na innej liście albo w zestawie do LP3. Tylko to dawało szansę na debiut, a brak wsparcia oznaczał wypadek utworu (znałem swój odbiór muzyki i wiedziałem, że takie zakotwiczenie zablokuje przebywanie utworów na mojej liście w nieskończoność). Oczekiwałem więc na pojawienie się utworu u kogokolwiek. Owszem był wcześniej na jednej z list (i nawet dotarł na szczyt), ale było to przed wydaniem płyty i jedyna wersja, do której dotarłem to zespół śpiewający w dalekim tle jakiś pogaduszek i niewiele dało się usłyszeć. Czekałem więc i czekałem, a po kilku miesiącach... zmieniłem zasady obowiązujące na mojej liście.
35. Anawa - Kto tobie dał 1973 03:37 (J. K. Pawluśkiewicz; L. A. Moczulski)
To utwór z grupy, które nazywane są smętami, snujami itp. Ale jak to brzmi. Zaczyna się od gitary, a potem dzieje się coraz więcej. No i Zaucha, który śpiewa dobrze nawet jak na niego. Po prostu genialnie.
34. Perfect - Strażak 2014 02:38 (D. Kozakiewicz; W. Waglewski)
Dlaczego utwór ma tytuł Strażak? Może dlatego, że zespołowi towarzyszy Orkiestra dęta OSP Wilamowice. I to był strzał w dziesiątkę, bo wspaniale uzupełnia zespół w tym nagraniu. U mnie tylko dwa razy na szczycie, ale za to ponad trzy lata w zestawieniu. I jak sobie tego słucham to zastanawiam się, czemu tak szybko wypadło.
33. Maryla Rodowicz - Nielojalność 1979 07:23 (A. Zieliński; A. Kreczmar)
To czwarty z pięciu i zarazem ostatni utwór z sesji na Nie. Kiedy on (i trzy inne) pojawił się na Rarytasach stanąłem przed dylematem czy wprowadzać go na moją listę czy nie, bo to przecież stary utwór. Skoro jednak nie doczekał się wcześniej wersji płytowej postanowiłem dopuścić. Chyba jednak ta świadomość, że to starocie gdzieś mi tkwiła w głowie, bo mam wrażenie, że utwory osiągnęły tyle ile mogły. Nielojalność dotarła tylko do trzeciego miejsca, ale o jej mocy świadczy, że była na mojej liście ponad cztery lata.
32. Marek Grechuta - Na szarość naszych nocy 1974 02:49 (M. Grechuta; L. A. Moczulski)
Odpowiadając jednemu z forumowiczów napisałem, że może być coś z Magii obłoków. No i jest. Samą MO cenię, ale zawsze dla mnie ten utwór był najlepszym na płycie. Ze względu na rewelacyjne słowa był to swego czasu mój najważniejszy utwór. Oczywiście i wtedy doceniałem kapitalnie dobraną muzykę, ale dopiero później zacząłem ją traktować jako samodzielną wartość.
31. Voo Voo - Czwartek 2017 07:54 (W. Waglewski; W. Waglewski)
Chociaż 7 odbieram jako płytę słabszą niż Dobry wieczór, to właśnie na niej znalazł się mój ulubiony utwór zespołu. Obecnie to nr 2 w podsumowaniu wszystkich moich list, chociaż z 40 miejscami ustępuje minimalnie AMJ (patrz wyżej).
Waglewski napisał kapitalny utwór i świetnie zagrał na gitarze, Karim wspaniale wspiera go na basie, Mateusz to zawsze jest klasa, ale ten utwór to dla mnie przede wszystkim cudownie grający na perkusji Michał, którego uważam za najlepszego obecnie perkusistę w Polsce, a najlepszego rockowego ever.
I w ten sposób w tej dziesiątce znalazło się całe podium l. 2011-2020. Teraz najnowszy utwór, który się pojawi będzie pochodził z r. 1985.
Kolejny tysięcznik w zestawie to Myśli (a jeszcze kilka dojdzie), natomiast klasyfikacja drużynowo wygląda teraz następująco:
3358 - Maryla Rodowicz
2535 - Marek Grechuta
2271 - Anawa
1759 - Skaldowie
1712 - Krystyna Prońko
Rodowicz pojawiła się po raz ostatni, więc teraz musi czekać na rywali, a praktycznie to na Grechutę, który musiałby mieć jeszcze w topie trzy utwory, żeby wygrać. Teoretycznie jeszcze w grze są Skaldowie, ale oni by potrzebowali pięciu piosenek.