Post: #52

Wolny dzień powoduje, że mogę wrzucić dwie porcje utworów z mojego topu. Utworów, które bardzo lubię i cenię (no dobrze niektóre trochę mniej lubię, inne trochę mniej cenię, ale ta druga rzecz równoważy z nawiązką tą pierwszą).
670. Snowman - Don't Stop Me! 2011 04:44 (brak danych)
Kolejny wykonawca, którego cenię w zasadzie tylko za jedną płytę. Zespół nagrywa płyty, a popularność ma raczej przeciętną i możliwe, że najbardziej jest znany z tego, że wokalista zastąpił Rojka w Myslovitzu. Szkoda, bo przynajmniej na tej płycie (z której pojawi się jeszcze jeden utwór) mamy kawał ciekawego, dobrego rockowego grania.
669. Kamil Wasicki - Modlitwa poety 2011 07:28 (K. Wasicki; K. Wasicki)
Przedstawiciel piosenki poetyckiej. Ten utwór okazał się być moim ulubionym, a byłby jeszcze bardziej, gdyby był nieco krótszy.
668. Anna Maria Jopek - Jej portret 1998 03:45 (W. Nahorny; J. Kofta)
W czasach, kiedy zacząłem słuchać radia można było posłuchać dwóch wersji tego utworu niewiele różniących się słowami. Miał także dwa odmienne tytuły. Jedną śpiewał Bogusław Mec (który w tym topie nie będzie reprezentowany), drugą (o tytule Twój portret) Łucja Prus, która w tym topie pojawi się kilka razy, ale nie w tym utworze. Przyznam się, że przez wiele lat nie wiedziałem, która wersja jest podstawowa, ale już wiem, że Meca. Żeby było ciekawiej, na żadnej płycie studyjnej pana Bogusława ten utwór się nie ukazał, natomiast pojawił się na debiutanckiej płycie Prus. W obydwóch tych wersjach nie zachwyciła mnie aranżacja (chociaż wersja pani Łucji była bardzo blisko mojego topu).
Jako ciekawostkę dodam, że inna wersja tego utworu pojawiła się na kasecie (w radiu też często była prezentowana i pojawiła się kilka lat po tamtych). Zresztą nie wiem, czy wersja to najlepsze określenie, bo była to zdecydowanie parodia. Miała tytuł Żaba story, a wykonywał to ze smakiem (przynajmniej w moim odczuciu) Andrzej Rosiewicz.
Anna Maria poza tym, że wykonywała piosenki napisane dla niej bardzo chętnie sięgała do dorobku polskich artystów, czasem sięgając po znane hity, czasem przypominając piękne, lecz zapomniane nagrania (i takie i takie pojawią się w tym topie). Tutaj wzięła się za klasyka i tą wersję w chwili obecnej odbieram jako najlepszą do czego przyczyniła się jazzująca aranżacja i świetni instrumentaliści. Dodam jeszcze, że tytuł utworu w tym wypadku jest nieco mylący, gdyż AMJ śpiewa tutaj wersję pani Łucji.
667. Proces - Paranoja 2017 03:50 (Proces; P. Połać)
Zespół chyba tylko jednej płyty, którą zresztą bardzo lubię, a najbardziej ten oto utwór, którego słowa wpisują się w nurt walki z nietolerancją. I nie jest to jedyna piosenka w tym topie, której tytułem jest choroba umysłowa (pewnie ktoś się domyśli, jaka będzie ta druga).
666. Stare Dobre Małżeństwo - Wojtka Belona ostatnia ziemska podróż do Włodawy 1992 02:22 (K. Myszkowski; A. Ziemianin)
665. Stare Dobre Małżeństwo - Do przyjaciela 2010 03:20 (K. Myszkowski; J. Rybowicz)
Dwie piosenki SDM obok siebie. Jak widać pochodzą z zupełnie innego okresu działalności zespołu. I stylistycznie bardzo się od siebie różnią. I ten drugi okres lubię zdecydowanie bardziej, chociaż jak sobie patrzę na wyniki topu zaczyna się to trochę wyrównywać. Ale do tych największych hitów zespołu się nadal nie przekonałem.
664. Pat Jacob & Maria Peszek - Całkiem nowy człowiek 2020 04:34 P. Jacob
Pat Jacob to nowe zjawisko w polskiej muzyce i mam nadzieję, że na jednej płycie się jego dorobek nie skończy. Może wtedy pojawi się w moim topie z czymś więcej niż tytułową piosenką z albumu.
663. Kombajn do Zbierania Kur po Wioskach - Kropki 2006 04:10 (M. Dziekan, P. Koprowski, P. Walorski, T- Brażewicz-Dosiółko; M. Zagański)
Polski rockowy (ponoć alternatywny) zespół, który wydał trzy bardzo dobre płyty, z których każda kolejna w moim odczuciu jest lepsza od poprzedniej, a potem zniknął. Niespodziewanie jednak do topu załapał się utwór z drugiej i to taki, który na mojej liście się nie pojawił (ale to pewnie z powodu zasad).
662. Kari - I Surrender 2013 05:02 (K. Amirian; R. Amirian)
Kari pojawi się raz jeszcze i wtedy coś tam skrobnę.
661. Cochise - Black Summer 2015 05:09 (?; P. Małaszyński)
Więcej ich nie będzie więc teraz trochę sobie popiszę. Z tego co twierdzą znane mi osoby, lider zespołu jest aktorem. Możliwe, ale nie znam. Byłem swego czasu na ich koncercie w Toruniu. Jako czołowy specjalista do robienia wiochy i na tym koncercie ją zrobiłem. Siedziałem przy stoliku z jakimś facetem, którego ani wcześniej ani później nie spotkałem, do którego przysiadł się na jakiś czas inny, który był kolekcjonerem pałeczek perkusyjnych. Musiał wyjść wcześniej więc po koncercie podszedłem do perkusisty, powiedziałem mu o tym kolekcjonerze, po czym otrzymałem od niego pałeczkę, którą potem przekazałem siedzącemu ze mną, żeby przekazał dalej.