Post: #361

kajman napisał(a):potwierdzenie to już kolejne.

nie powiedziałem, że pierwsze .

"Ale jestem" bardzo lubię. to były czasy, kiedy lubiłem oglądać Eurowizję. teraz to nawet nie orientuję się kiedy jest konkurs.

Post: #362

ku3a napisał(a):to były czasy, kiedy lubiłem oglądać Eurowizję

Ja głownie dla polskich wykonawców. Z zagranicznych to tylko jeden utwór mi się podobał.

ku3a napisał(a):nie powiedziałem, że pierwsze

Oczywiście. Przecież nie będziesz fałszował rzeczywistości.

Post: #363

(13.01.2021 10:23 PM)kajman napisał(a):  80. Turbo - Fabryka keksów 1981 09:27 (Z. Hołdys; Z. Hołdys)

Też uważam, że to najlepsze Turbo. Psychodeliczny tekst i całkiem ładna progresywna struktura zdecydowanie wyróżniają się na tle często nie w pełni przemyślanego protestowania

(13.01.2021 10:23 PM)kajman napisał(a):  79. Republika - Nieustanne tango 1984 05:24 (G. Ciechowski; G. Ciechowski)

Najlepszy utwór z tej płyty, choć konkurencję ma sporą

(13.01.2021 10:23 PM)kajman napisał(a):  72. Lao Che - Znajda 2015 05:34 (Lao Che; H. Dobaczewski)

Jak wyżej, lepsze utwory Lao miało tylko na "Powstaniu"

Post: #364

Jest wreszcie kolejne Voo Voo. Co prawda nie moje ulubione z płyty, ale oczywiście to świetny utwór.
Z poprzedniej dychy Lao też bardzo dobre i te Loki też wpadają w ucho
Ale rzeczywiście, sporo tu dla mnie anonimów. No, "Korowód" jeszcze - wiadomo, że to gigant.

Post: #365

Dyfeomorfizm napisał(a):Psychodeliczny tekst i całkiem ładna progresywna struktura zdecydowanie wyróżniają się

Po części to zasługa Hołdysa, twórcy pierwowzoru.

Dyfeomorfizm napisał(a):choć konkurencję ma sporą

Zgodziłbym się, bo to faktycznie zbiór w większości bardzo dobrych utworów.

Dyfeomorfizm napisał(a):lepsze utwory Lao miało tylko na "Powstaniu"

Akurat Postanie uważam za fatalną muzycznie płytę.
Ale ogólnie cieszy mnie, że tyle utworów Ci się podoba.

Post: #366

89 - mój numer 2 z płyty, bardzo lubię; cieszę się też, że wśród tych trzech z płyty, które się jeszcze nie pojawiły jest mój numer 1 z niej, czyli miejsce 46. w ostatniej edycji zalążka
88 - ja oba utwory poznałem w różnych okolicznościach ("Chodźmy" zresztą usłyszałem w wersji Turnaua), a o tym, że sąsiadują na płycie dowiedziałem się parę lat później; nigdy nie ukrywałem, który z tej dwójki podoba mi się bardziej - "Chodźmy" nigdy nie załapało się do mojego zalążka, podczas gdy "Świecie nasz" w ostatniej edycji było na miejscu 30., co jest jego najgorszym wynikiem w historii, ale wiem, że już wkrótce sporo odbije (chociaż wrócić na szczyt może mu się już nie udać), dlatego trochę mi szkoda, że go tu nie ma; też najbardziej lubię wstęp, przy czym u mnie ogólnie wstęp ma często duży wpływ na odbiór utworu (czasem nawet powiedziałbym, że zbyt duży).
82 - też moja czołówka Maanamu, chociaż za wspomnianymi Eksplozją i Granicą; na razie poza topem, choć niewykluczone, że kiedyś da radę się załapać
80 - niedawno miałem okazję usłyszeć pierwszy raz i faktycznie mi się spodobało, aż się zdziwiłem, bo dotychczas do Turbo (a właściwie do Dzieci, bo nie bardzo znam od nich cokolwiek innego) miałem stosunek mniej więcej taki jak Ty
77 - mam problem ze zbyt krótkimi utworami, kończą się, zanim zdążą się rozkręcić, toteż trudno mi je oceniać; tego nawet nie brałem pod uwagę w kontekście topu, chociaż jako wstęp do płyty sprawdza się całkiem nieźle.
76 - też moja ulubiona część tryptyku, chociaż, jak się okazuje, to za mało; w dwóch pierwszych edycjach zalążka nieśmiało mignęła gdzieś w końcówce, po czym zniknęła i szanse na powrót ma niezbyt duże
67 - lubię, chociaż nie jest to moja czołówka Jopek
63 - u mnie jest tylko ten bardziej znany Korowód, może dlatego, że ten dużo gorzej znam; cóż, trzeba będzie dać mu szansę
61 - jakoś Bukowina w moim zalążku radzi sobie dość umiarkowanie (w sumie wydawało mi się, że ich bardziej lubię), ale ten utwór jakoś się trzyma; w sumie doszły nam więc dwa punkty wspólne, szanse dojścia do pięćdziesiątki (zostało osiem) nieco maleją...

Post: #367

wwas napisał(a):mój numer 2 z płyty, bardzo lubię; cieszę się też, że wśród tych trzech z płyty, które się jeszcze nie pojawiły jest mój numer 1 z niej, czyli miejsce 46. w ostatniej edycji zalążka

Teraz musisz kibicować, żeby było jak najwyżej. Bo jak napisałem być musi (chociaż jakaś niespodzianka może się pojawi).

wwas napisał(a):"Chodźmy" nigdy nie załapało się do mojego zalążka

U mnie od dawna bije następnika.

wwas napisał(a):czasem nawet powiedziałbym, że zbyt duży

Jakoś mi ten akurat wstęp nie pasuje do reszty.

wwas napisał(a):niewykluczone, że kiedyś da radę się załapać

Co by mnie bardzo ucieszyło.

wwas napisał(a):faktycznie mi się spodobało, aż się zdziwiłem

Bo to Turbo nie brzmi jak Turbo.

wwas napisał(a):kończą się, zanim zdążą się rozkręcić

No ja tak tego nie odbieram, może dlatego tyle ich tutaj jest.

wwas napisał(a):też moja ulubiona część tryptyku

Chociaż cały tryptyk świetnie się prezentuje jako całość (ale u mnie jest to bardziej wyraziste, bo najpierw poznałem go jako jeden utwór).

wwas napisał(a):chociaż nie jest to moja czołówka Jopek

U mnie nr 2.

wwas napisał(a):ten dużo gorzej znam

Ja siłą rzeczy też rzadziej słyszałem, ale zawsze mnie urzekał.

wwas napisał(a):jakoś Bukowina w moim zalążku radzi sobie dość umiarkowanie

U mnie natomiast bardzo dobrze. Mogę już napisać, że pojawi się jeszcze więcej niż jedna. Tyle, że więcej niż jedna to jakoś u mnie nie znaczy tak dużo, bo aż 8 wykonawców będzie miało w tym topie minimum trzy utwory. Jednego już rozszyfrowałeś.

Post: #368

60. Maryla Rodowicz - Nietakt 1979 03:57 (A. Zieliński; A. Kreczmar)
Kolejne nagranie z sesji na Nie. Chyba najbardziej znane, pewnie przede wszystkim dlatego, że jako jedyne trafiło w wersji oryginalnej na studyjną i to w moim odczuciu jedną z najlepszych i najbardziej popularnych Cyrk nocą.
59. Marek Grechuta - Piosenka 1970 04:42 (J. K. Pawluśkiewicz; J. Przyboś)
W moim odczuciu tworząc ten utwór JKP oparł się na wcześniejszej kompozycji Pieśń jedenasta (ze słowami Grechuty), która brzmi mi bardzo podobnie. Nie na tyle jednak, żeby różnica w odbiorze była tak duża, że tamten utwór w topie się nie pojawił, a ten trafił do najlepszej setki.
58. Anawa - Uwierz w nieznane 1973 06:08 (J. K. Pawluśkiewicz; R. Krynicki)
57. Dżamble - Pieśń dokerów z Luandy 1971 05:22 (J. Horwath; L. A. Moczulski)
Wspominałem już czwartkową pocztę UKF z l. 70-tych, którą regularnie słuchałem. Królowało tam SBB, ale i dla Dżambli często znajdowało się miejsce. Szczególnie pamiętam ten utwór, który pojawił się kilka razy. I kojarzyłem go w wersji studyjnej, ale zaczynałem powoli wątpić w swoją pamięć, bo udało mi się trafić przez kilka lat na wersję koncertową. Ale bodajże niecały rok temu fan pana Andrzeja umieścił wersję studyjną. I wersja koncertowa pojawiłaby się w tym topie, ale jednak wersja studyjna to jest to, co kajmany lubią najbardziej. Kapitalna perkusja od samego początku, potem kapitalne pomysły ta wokal, rewelacyjnie realizowane przez Andrzeja i chyba nie tylko. A że reszta instrumentów też spisuje się bez zarzutu.
Napiszę jeszcze, że (przynajmniej w większości) wcześniejsze nagrania zespołu czyli te powstałe przed nagraniem płyty niekoniecznie mnie przekonywały to jest jedyne nagranie, które się na niej nie znalazło, a budzi mój zachwyt (ale to akurat powstało później).
56. Piotr Bukartyk - Siódma rano w sklepie 2012 06:01 (P. Bukartyk; P. Bukartyk)
Październik 2012 - utwór pojawia się wysoko w poczekalni LP3. Trzy tygodnie później debiutuje w głównym zestawieniu na miejscu 23. Pełnia szczęścia i nadzieje na szybki awans w kolejnych notowaniach. No i zimny prysznic w kolejnym tygodniu, bo utwór wypadł z top 30. Jedno z największych moich rozczarowań w historii Listy, bo dla mnie to zdecydowanie najlepszy utwór Bukartyka. I do tego kapitalny, zdecydowanie poważny text o miłości.
55. Maryla Rodowicz - Leżę pod gruszą 1980 04:10 (S. Krajewski; M. Czapińska)
Tak, wiem, że na płycie ten utwór ma tytuł Święty spokój, ale dwa lata wcześniej był singiel z tytułem podanym powyżej. Także na festiwalu opolskim pod tym tytułem był prezentowany. Piękny snuj muzycznie idealnie dopasowany do słów. I Maryla idealne do tego wszystkiego dopasowana.
Na pierwszej, najciekawszej płycie Wałow Jagiellońskich Bukała odnosi się do tego utworu w piosence Grusza a sprawa polska.
54. Marek Grechuta - Droga za widnokres 1972 04:09 (M. Grechuta; T. Śliwiak)
Pierwszą płytę nagraną przez Grechutę kończy tenże utwór tytułowy. Piękny, wyciszony, kapitalny instrumentalnie od wielu już lat jest moim ulubionym z niej nagraniem.
53. Magda Umer - Łąka 1972 03:27 (M. Krasicki; B. Leśmian)
Trzeci już w tym topie utwór napisany przez Krasickiego do wiersza Leśmiana. I tylko żal, że na tym się to skończyło, po rzecz to wielkiej urody. I piękny jest ten wiersz Leśmiana. Z jednej strony można żałować, że tak mało się z całości ostało, a z drugiej, kto byłby w stanie wysłuchać całości, bo wykorzystano tylko 7 zwrotek z 48. Ale wybrano znakomicie, bo tworzy to spójną całość.
52. Natasza Czarmińska - Szewczyk 1980 04:51 J. Wysocki B. Leśmian
Data podana powyżej raczej nie jest prawdziwa, bo utwór poznałem znacznie wcześniej. A jeszcze wcześniej chodziłem do liceum i tam przerabiałem twórczość Leśmiana. Były to czasy głębokiej komuny i często do podręczników dobierano treści ewidentnie tendencyjnie. Tak też było z Leśmianem. Pamiętam, że zestawiono wówczas ze sobą dwa wiersze: Trupięgi (jak dla mnie nic gorszego nie napisał) i Urszulę Kochanowską. Ten drugi wiersz doceniłem znacznie później, ale wówczas pokazywał mi poetę jako fanatycznego antyteistę. A kilka lat później nieznana mi wcześniej Czarmińska zaśpiewała w radiu Szewczyka i wszystko nagle się przewróciło. Wiersz był genialny, wykonanie cudowne i musiałem sięgnąć po Leśmiana, żeby się dowiedzieć, jak to naprawdę z nim jest. No i teraz jest moim ulubionym pooetą, a jego relacje z Bogiem odbieram jako niesamowite i przechodzące ze skrajności w skrajność. Niestety chyba ta wersja, którą wtedy usłyszałem i która pojawiła się na singlu jest nie do znalezienia. I być może dlatego ten utwór jest tak nisko.
51. 032 - Bez haje 2012 05:02 (B. Bialik, M. Laksa, M. Sajnóg; B. Bialik, M. Laksa)
Jeszcze rok temu znałem tylko ten jeden ich utwór. Teraz znam niewiele więcej i żaden się nie daje do tego porównać. A sam utwór został zgłoszony do Naszej Listy na forum LP3 i od razu mnie zachwycił. Szybko trafił na moją listę i tam zaszedł na szczyt. Utwór jest śpiewany śląską gwarą i nie do końca wszystko rozumiem, zresztą słowa zdecydowanie w moim odczuciu nie dorastają do muzyki.
Drużynowo na drugie miejsce wyszedł Grechuta, a Rodowicz przekroczyła trzy tysiące punktów. Ale gdyby Anawie dodać punkty z Grechutą to miałaby pięćset więcej, a jeszcze więcej miałby Zaucha jako wokalista.

Post: #369

lubię tego Bukartyka dosyć bardzo , ale jednak do mojego topu się nie załapał.

Post: #370

(17.01.2021 05:54 PM)kajman napisał(a):  59. Marek Grechuta - Piosenka 1970 04:42 (J. K. Pawluśkiewicz; J. Przyboś)

Nie wykluczam, że to mój ulubiony utwór z tej płyty, choć ma godnych rywali w postaci "Serca" i "Zadymki", aczkolwiek nie dałbym go aż tak wysoko.

Jeżeli dobrze pamietam, to już nie będzie od Grechuty nic z "Korowodu", nie będzie też nic z "Drogi za widnokres", więc tego zapowiadanego najwyżej notowanego Grechutę mam nadzieję zobaczyć w wydaniu z "Szalonej lokomotywy"

Post: #371

50. Grzegorz Turnau - Pamięć 1993 04:31 (G. Turnau; G. Turnau)
Tak się dziwnie złożyło, że kompletnie nie pamiętam tego utworu z LP3 i przez wiele lat wydawało mi się, że wszystko zaczęło się od Brackiej. Może wpływ na to miał fakt, że l. 90-te to dla mnie słaby okres zarówno na Liście, jak i w ogóle w muzyce (o czym świadczy także to, że to już mój nr 2 z tego okresu) i Listy słuchałem głownie siłą przyzwyczajenia. A tymczasem po jakimś czasie ten utwór mnie zachwycił stając się absolutną czołówką utworów Turnau (nie zawsze jak teraz jest najwyżej, bo akurat przy utworach Grzegorza występują u mnie czasami wahnięcia poziomu odbioru).
49. Bez Jacka - Dziewczyna 2017 09:26 (Z. Stefański; B. Leśmian)
To chyba był drugi ich koncert, na którym byłem. Zaczynają grać coś, czego nie znam. Zaczynają świetnie i od razu słyszę: Dwunastu braci... Jestem w ciężkim szoku, bo to Leśmian, a do tego jeden z najwspanialszych jego wierszy. Zaczyna się od chóry na podkładzie basu. Totalna miazga. Potem spokojniejszy fragmenty śpiewany przez Zbyszka z towarzyszeniem większej liczby instrumentów, a później znowu to co na początku.
Długo musiałem czekać na wersję studyjną na płycie, ale w końcu się doczekałem. I było wspaniale. Utwór błyskawicznie wszedł na moją listę, bez problemu dotarł na szczyt i do tej pory na mojej liście przebywa. I swoją drogą żałuję tylko, że ten utwór nie załapał się na płytę z chórem i orkiestrą, bo to byłoby pewnie coś nie do wyobrażenia.
48. Andrzej Zaucha - Georgia On My Mind 1987 05:06 (H. Carmichael; S. Gorrell)
Koniec l. 80-tych, finał Pomorskiej Jesieni Jazzowej w Bydgoszczy. Pod koniec gra śmietanka polskich muzyków jazzowych. Dołącza do nich Zaucha. Nie pamiętam już teraz czy w ogóle coś jeszcze śpiewał, ale była tam też Georgia, utwór, który lubię, ale dopiero ta wersja powaliła mnie na łopatki. Skończył śpiewać (nie jestem pewien czy akurat to) i zaczął schodzić ze sceny, na której właśnie Ptaszyn mówił, że mogą zagrać coś na bis, ale nie wiedzą co. Siedziałem daleko od sceny (i zupełnie z boku), ale wykazałem się niebywałym na siebie reflexem i ryknąłem Georgia. W tym momencie Zaucha się odwrócił i z przepięknym uśmiechem powiedział: O, ja to śpiewam. No i był bis.
Wiele lat później po koncercie Laboratorium poszedłem porozmawiać z zespołem i jakoś weszliśmy na Zauchę i Georgię. Kapitalne nagranie - stwierdził Stryszowski - musiałem się nim podzielić i wrzuciłem na youtube. Na i właśnie dzięki niemu mogłem tego nagrania posłuchać kolejny raz.
47. Tadeusz Woźniak - Odcień ciszy 1974 14:49 (T. Woźniak, H. Wojciechowski; B. Chorążuk)
Pierwsza płyta Woźniaka była znakomita, ale druga jeszcze ją przebiła. Niesamowicie brzmi najdłuższy i najbardziej rozbudowany na niej utwór ze znakomitym wykorzystaniem orkiestry i popisem wokalnym Alibabek. Utwór jak dla mnie zasługujący na sławę porównywalną z Zegarmistrzem chyba był jednak za trudny dla przeciętnego słuchacza i zbyt długi, żeby grać go często w radio.
46. Tomek Lipiński - Handlarz kupuje 2015 06:29 (K. Ludew, P. Leniewicz, T. Lipiński; T. Lipiński)
Na zaangażowanej społecznie płycie Lipińskiego znalazł się utwór w zupełnie innych klimatach. I bardzo mnie to cieszy, bo utwór jest rewelacyjny. Utwór oczywiście dotarł na szczyt mojej listy.
45. Hey - Wczesna jesień 1995 04:38 (P. Banach; K. Nosowska)
Od momenty, w którym usłyszałem ten utwór stał się numerem jeden zespołu i nigdy nie podlegało to jakimkolwiek wątpliwościom. I przy okazji okazało się, że to mój ulubiony polski utwór dekady 1991-2000.
44. Natasza Czarmińska - Wiersz księżycowy 1980 03:16 (M. Włodarski; B. Leśmian)
Natasza nawet w czasach swojej największej świetności nie była zbyt popularna, ale dla mnie była zawsze bardzo ważnym artystą. Ale jednak ten utwór zawsze był w cieniu kilku innych. Do zestawu utworów do topu trafił dopiero podczas drugiej dogrywki, ale z każdym przesłuchaniem zachwycał mnie coraz bardziej i jako kompozycja i jako kapitalnie zaśpiewana piosenka. Stał się na chwilę obecną jej nrem 1.
43. Dżamble - Wołanie o słońce nad światem 1971 10:34 (M. Pawlik; L. A. Moczulski)
Kapitalna kompozycja kapitalnie wykonana, a do tego wsparta przez wszystkich muzyków jazzowych, którzy pomagali nagrać tą płytę. Cały utwór mnie zachwyca, a kilka momentów totalnie rozwala. Ale tym razem nie okazał się najwyżej notowanym utworem zespołu.
Jedno z pytań konkursowych dotyczyło utworów w top 111, które będą miały ponad 10 minut. Najmniej obstawiono ich sześć, a tymczasem wszystkie są w tej dziesiątce.
42. Wolna Grupa Bukowina - Rzeka 1974 03:21 (W. Jarociński; W. Jarociński)
Obok Biedy i Sielanki najczęściej śpiewany na rajdach utwór zespołu. No ale co się dziwić, ma piękny, pasujący do klimatów turystycznych text i jak na moje uszy to nie jest aż taki trudny do zaśpiewania. A do tego muzycznie jak dla mnie brzmi znakomicie.
41. Bez Jacka & Voce Angeli & Krakowska Orkiestra Kameralna - Madonna 2009 05:01 (J. Kołodziejczyk; T. Kubiak)
No i najlepszym utworem BJ został utwór nie napisany przez Zbyszka i człowieka, który chyba nie był nigdy członkiem zespołu. Ale utwór pasuje idealnie do ich stylistyki i stał się jednym z ich największych przebojów. A w wersji z chórem wypadł rewelacyjnie, a mój ulubiony moment jest wtedy, kiedy śpiewają refren po ukraińsku(?), a na koncertach bywało z tym różnie.
Tym razem próg tysiąca punktów przekroczyli Bez Jacka, Czarmińska (i oni więcej punktów już nie zdobędą), Dżamble, Bukowina i Woźniak.

Post: #372

Hey w pięćdziesiątce!

Post: #373

ku3a napisał(a):ale jednak do mojego topu się nie załapał

Najważniejsze, że pojawiło się coś, co bardzo lubisz.

neo01 napisał(a):Hey w pięćdziesiątce!

Fajnie, że masz powód do radości.

Dyfeomorfizm napisał(a):nie będzie też nic z "Drogi za widnokres"

To się zgadza.

Dyfeomorfizm napisał(a):Jeżeli dobrze pamietam, to już nie będzie od Grechuty nic z "Korowodu"

A tego to nie pamiętał, żebym pisał.

Dyfeomorfizm napisał(a):tego zapowiadanego najwyżej notowanego Grechutę mam nadzieję zobaczyć w wydaniu z "Szalonej lokomotywy"

Jakiś tam najwyżej notowany Grechuta się pojawi. Ale czy kolejny będzie tym najwyższym to wcale nie jest takie pewne. Poza tym nawet jeżeli nie z Korowodu to może być z Magii lub jeszcze coś innego. No ale może być i z Szalonej.

Post: #374

Zapomniałem dodać, że trzeci najwyżej notowany utwór z poprzedniej dziesiątki to nr 3 pierwszej dekady obecnego stulecia. I tak się złożyło, że całe podium znalazło się na trzech kolejnych miejscach (poniżej pierwsza dwójka), a ja zauważyłem to dopiero teraz.
40. Katarzyna Groniec - Nie zabijaj 2007 06:54 (P. Dziubek; K. Groniec)
Utwór z klasyczną piosenką niewiele ma wspólnego. Wokalnie to w zasadzie pełna dramatyzmu melodeklamacja, instrumentalnie jest dosyć ubogo, a wszystko służy budowaniu nastroju i wychodzi to rewelacyjnie. Niesamowity, wstrząsający utwór. Na mojej liście doszedł tylko do miejsca trzeciego (jeden z powodów jest poniżej), ale za to przebywał na niej ponad trzy lata i nawet pod koniec swojego pobytu potrafił znaleźć się w top 10.
39. Anna Maria Jopek - To, co nienazwane 2007 06:23 (M. Kydryński; M. Kydryński)
ID jest moją ulubioną płytą AMJ. Brak tu słabych punktów, a kilerów jest kilka. Ten stał się najbardziej lubianym nagraniem w jej dorobku, a po pojawieniu 41 razy była na szczycie mojej listy, z czego 25 razy z rzędu (wtedy 16 razy z rzędu na drugim było Earth Intruders, które jednak w końcu też doczekało się zwycięstwa). Przy słuchaniu nie zwracałem uwagi na słowa, które może nie są złe, ale muzyce nie dorównują.
38. Krystyna Prońko - Biedna 1975 02:20 (J. Koman; W. Patuszyński)
Najkrótszy i chyba najbardziej dynamiczny utwór na debiucie. No i najbliższy klasycznego jazzu.
37. Dżamble - Masz przewrócone w głowie 1971 03:27 (M. Pawlik; L. A. Moczulski)
No i raczej niespodziewanie ten utwór okazał się w tym topie moim ulubionym nagraniem Dżambli. Dlaczego? Po prostu najbardziej mi podeszło. Może to kapitalne piano, może te dęciaki, wspólnie dają czadu, może... Ale po co wymieniać, po prostu najmocniej mnie bierze i tyle. Dodatkowo bonus za bardzo fajny text.
36. Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Błądzę 2013 04:30 (K. Abramczyk: K. Abramczyk)
Myślę że nikt z osób obserwujących czasem moją listę nie miał wątpliwości, że najwyżej notowanym utworem zespołu będzie właśnie ten. To absolutny lider podsumowania mojej listy. Był 65 razy liderem, a za 15 dni będzie na mojej liście obchodzi 400 notowanie. A mogło nie być tego wszystkiego...
Na początku 2013 pojawia się płyta zespołu. Jeden utwór zaczyna się od kapitalnego wejścia kija deszczowego, a potem jest jak u Hitchcocka. Napięcie rośnie i pojawiają się zwroty akcji, a wszystko zachwyca. Ale moja lista podówczas opierała się na zasadach, że utwór musiał mieć wsparcie albo na innej liście albo w zestawie do LP3. Tylko to dawało szansę na debiut, a brak wsparcia oznaczał wypadek utworu (znałem swój odbiór muzyki i wiedziałem, że takie zakotwiczenie zablokuje przebywanie utworów na mojej liście w nieskończoność). Oczekiwałem więc na pojawienie się utworu u kogokolwiek. Owszem był wcześniej na jednej z list (i nawet dotarł na szczyt), ale było to przed wydaniem płyty i jedyna wersja, do której dotarłem to zespół śpiewający w dalekim tle jakiś pogaduszek i niewiele dało się usłyszeć. Czekałem więc i czekałem, a po kilku miesiącach... zmieniłem zasady obowiązujące na mojej liście.
35. Anawa - Kto tobie dał 1973 03:37 (J. K. Pawluśkiewicz; L. A. Moczulski)
To utwór z grupy, które nazywane są smętami, snujami itp. Ale jak to brzmi. Zaczyna się od gitary, a potem dzieje się coraz więcej. No i Zaucha, który śpiewa dobrze nawet jak na niego. Po prostu genialnie.
34. Perfect - Strażak 2014 02:38 (D. Kozakiewicz; W. Waglewski)
Dlaczego utwór ma tytuł Strażak? Może dlatego, że zespołowi towarzyszy Orkiestra dęta OSP Wilamowice. I to był strzał w dziesiątkę, bo wspaniale uzupełnia zespół w tym nagraniu. U mnie tylko dwa razy na szczycie, ale za to ponad trzy lata w zestawieniu. I jak sobie tego słucham to zastanawiam się, czemu tak szybko wypadło.
33. Maryla Rodowicz - Nielojalność 1979 07:23 (A. Zieliński; A. Kreczmar)
To czwarty z pięciu i zarazem ostatni utwór z sesji na Nie. Kiedy on (i trzy inne) pojawił się na Rarytasach stanąłem przed dylematem czy wprowadzać go na moją listę czy nie, bo to przecież stary utwór. Skoro jednak nie doczekał się wcześniej wersji płytowej postanowiłem dopuścić. Chyba jednak ta świadomość, że to starocie gdzieś mi tkwiła w głowie, bo mam wrażenie, że utwory osiągnęły tyle ile mogły. Nielojalność dotarła tylko do trzeciego miejsca, ale o jej mocy świadczy, że była na mojej liście ponad cztery lata.
32. Marek Grechuta - Na szarość naszych nocy 1974 02:49 (M. Grechuta; L. A. Moczulski)
Odpowiadając jednemu z forumowiczów napisałem, że może być coś z Magii obłoków. No i jest. Samą MO cenię, ale zawsze dla mnie ten utwór był najlepszym na płycie. Ze względu na rewelacyjne słowa był to swego czasu mój najważniejszy utwór. Oczywiście i wtedy doceniałem kapitalnie dobraną muzykę, ale dopiero później zacząłem ją traktować jako samodzielną wartość.
31. Voo Voo - Czwartek 2017 07:54 (W. Waglewski; W. Waglewski)
Chociaż 7 odbieram jako płytę słabszą niż Dobry wieczór, to właśnie na niej znalazł się mój ulubiony utwór zespołu. Obecnie to nr 2 w podsumowaniu wszystkich moich list, chociaż z 40 miejscami ustępuje minimalnie AMJ (patrz wyżej).
Waglewski napisał kapitalny utwór i świetnie zagrał na gitarze, Karim wspaniale wspiera go na basie, Mateusz to zawsze jest klasa, ale ten utwór to dla mnie przede wszystkim cudownie grający na perkusji Michał, którego uważam za najlepszego obecnie perkusistę w Polsce, a najlepszego rockowego ever.
I w ten sposób w tej dziesiątce znalazło się całe podium l. 2011-2020. Teraz najnowszy utwór, który się pojawi będzie pochodził z r. 1985.
Kolejny tysięcznik w zestawie to Myśli (a jeszcze kilka dojdzie), natomiast klasyfikacja drużynowo wygląda teraz następująco:
3358 - Maryla Rodowicz
2535 - Marek Grechuta
2271 - Anawa
1759 - Skaldowie
1712 - Krystyna Prońko
Rodowicz pojawiła się po raz ostatni, więc teraz musi czekać na rywali, a praktycznie to na Grechutę, który musiałby mieć jeszcze w topie trzy utwory, żeby wygrać. Teoretycznie jeszcze w grze są Skaldowie, ale oni by potrzebowali pięciu piosenek.

Post: #375

wybory dość oryginalne (co rzecz jasna zasługuje na słowa uznania); moim faworytem z tej dziesiątki jest anawa (czwarte albo piąte miejsce na płycie), tego grechutę też lubię, choć na pewno nie aż tak jak ty, voo voo z kolei na pewno jest pod wieloma aspektami świetnie, z tym że nigdy nie było mi dane tego dostrzec, gdyż ilekroć włączałem 7, współtowarzysze kazali mi to wyłączyć z uwagi na nazbyt pogrzebowy nastrój -- z kolei później nie było mi dane w spokoju przesłuchać tegoż albumu; może uczynię to w sumie dziś

Post: #376

Dyfeomorfizm napisał(a):współtowarzysze kazali mi to wyłączyć z uwagi na nazbyt pogrzebowy nastrój

Ja tej płyty tak nie odbieram, ale coś w tym musi być, bo była na tym forum osoba, która też tak ją odbierała.

Post: #377

54 - w szóstej edycji mojego zalążka, którą skończyłem układać akurat dzisiaj, pierwszy raz w historii ten utwór jest wyżej od bezkonkurencyjnego dotąd "Gdziekolwiek" (miejsca odpowiednio 293 i 311), tak więc mogę powiedzieć, że mamy wspólny ulubiony utwór z płyty
59 - a to z kolei miejsce 185
50 - poznałem dużo później od Brackiej i jakoś nigdy nie zdołał mnie zachwycić; być może kiedyś trafi do mojego zalążka (dla utworów Turnaua nie jest to takie trudne), ale raczej poza ścisłą czołówką
42 - tytuł wywołał u mnie zdecydowanie pozytywne skojarzenia, ale potrzebowałem sporo czasu, żeby przypomnieć sobie melodię
36 - wychodzi mi, że obecnie to mój numer 4 Myśli, czyli całkiem nieźle
35 - bardzo się cieszę, że mój numer 1 z płyty (i numer 50 w nowym zalążku) to Twój numer 2 z płyty; napiszę może od razu, że ten który został, to mój numer 4, więc będę nie narzekać, że wyżej
32 - trochę trwało zanim sytuacja się u mnie wyklarowała, ale teraz to mój zdecydowany numer 2 Grechuty, zaraz po "Świecie nasz"

Tak więc ostatnia dziesiątka poprawiła statystyki i teraz do pięćdziesięciu wspólnych brakuje nam już tylko trzech. Może się uda...

Post: #378

wwas napisał(a):tak więc mogę powiedzieć, że mamy wspólny ulubiony utwór z płyty

To bardzo dobra wiadomość.

wwas napisał(a):to z kolei miejsce 185

To oczywiście też.

wwas napisał(a):poznałem dużo później od Brackiej

Ja w praktyce też, bo z LP3 kompletnie go nie pamiętałem.

wwas napisał(a):potrzebowałem sporo czasu, żeby przypomnieć sobie melodię

Dla mnie jeden z utworów, które pamiętam najlepiej. Ale skoro śpiewałem go na rajdach to nic dziwnego.

wwas napisał(a):obecnie to mój numer 4 Myśli

To i tak dobrze.

wwas napisał(a):35

Uff, trzeba się skoncentrować, żeby to wszystko co napisałeś uchwycić.

wwas napisał(a):mój zdecydowany numer 2 Grechuty

Pewnie niewiele tym zdradzę, ale mój nr 2 to nie jest.

wwas napisał(a):Może się uda...

Patrzę na to, co zostało i też nie wiem. Kandydatów niby sporo, ale kilku to u mnie pewniacy i skoro jeszcze pewien nie jesteś to znaczy, że jednak tych utworów w zalążku nie ma.

Post: #379

"Wczesna jesień" to kolejny przykład na to, o czym już kilkukrotnie pisaliśmy . u mnie utwór nie znalazłby się w top30 Heya .

Post: #380

Mam wrażenie, że poro jest takich osób, u których by się nie znalazł. I jak było na LP3 to byłem zaskoczony, że do pierwszego miejsca nie doszło, ale to po prostu taki mój utwór.