Post: #1

Singlem "Tylko Nocą" Krzysztof Zalewski zapowiada swój nowy studyjny album, który trafi do sprzedaży jesienią.

Post: #2

Takiej beznadziei po Zalewskim się nie spodziewałem. Zdecydowanie zero.

Post: #3

kajman napisał(a):Takiej beznadziei po Zalewskim się nie spodziewałem. Zdecydowanie zero.

znakomita rekomendacja <3

Post: #4

AKT! napisał(a):znakomita rekomendacja <3

No, ale ja muszę się pod tą rekomendacją podpisać. Moje pierdy brzmią lepiej, niż to.

Post: #5

Gdzie w ogóle tutaj jakaś melodia? Trochę jak jakieś dicho, także również się mogę podpisać pod tą rekomendacją.

Post: #6

jak on mógł nie nagrywać wciąż tego samego!? jak mógł zamienić gitarę na syntezator!? a taki porządny chłopak był!

pleeeeeaaaaseee, stop this bullshit now xD

nie wiem, czy wasze opinie są bardziej zabawne, czy smutne

Post: #7

A nie to sory, 10/10, jak dobrze, że mnie oświeciłeś. Teraz słyszę wyraźnie, że to jest dobre.

Post: #8

Brrrr.
Jedna z niewielu sytuacji, w której cieszę się, że LP3 już nie ma. Przecież to coś spędziło by na niej minimum 25 tygodni.

Post: #9

EVENo napisał(a):A nie to sory, 10/10, jak dobrze, że mnie oświeciłeś. Teraz słyszę wyraźnie, że to jest dobre.

ze skrajności w skrajność -- nawet gorzej

po prostu nie uważam, że tak miażdżąca krytyka jest uprawniona; numer jest taki o, ale nie ma w nim nic, co zasługiwałoby na takie baty -- poza tym tylko, że minął się z waszymi oczekiwaniami

Post: #10

AKT! napisał(a):po prostu nie uważam, że tak miażdżąca krytyka jest uprawniona; numer jest taki o, ale nie ma w nim nic, co zasługiwałoby na takie baty -- poza tym tylko, że minął się z waszymi oczekiwaniami

Mylisz się. Jeśli coś jest naszym zdaniem złe, to miażdżąca krytyka jest uprawniona. A u mnie to jest murowane Top 10 koszmarów tego roku. Dla mnie na baty zasługuje przede wszystkim to pierdzenie, którego nie jestem w stanie słuchać. Czy minął się z moimi oczekiwaniami? Też raczej nie, bo czego ja mam oczekiwać od kogoś, kto wydał kilka przeciętnych singli i może jeden dobry i żaden nie reprezentował jakiegoś konkretnego gatunku muzycznego. Mylisz się też co do tego, że piosenka dostaje baty, bo Zalewski zmienił kierunek. Bardzo dobrze, że zmienił kierunek, bo jego poprzedni kierunek był słabiutki, mizerny, bezbarwny. A ten jest po prostu jeszcze gorszy.

Post: #11

EVENo napisał(a):żaden nie reprezentował jakiegoś konkretnego gatunku muzycznego

to najgorsza obelga faktycznie!

ale najważniejsze jest to, że się mylę -- niech będzie, mylę się, ty masz rację
po co w takim razie w ogóle zadajesz sobie trud słuchania tej muzyki, skoro uważasz ją za z góry złą? to jakaś pokrętna forma autoterapii?

Post: #12

Dla szukających melodii, na pewno w refrenie można ją usłyszeć, w zwrotkach mniej się przebija.
Widać, że Krzychu ewoluuje muzycznie już od jakiegoś czasu, chyba pierwszym symptomem był jednak dość taneczny "Początek" jego autorstwa.
Swoją drogą ciekawe, że zaczynał swoją muzyczną przygodę od fascynacji Iron Maiden (przyznał kiedyś, że już nie może ich słuchać ).
A co do samego kawałka, to momentami drażniący, ale jakoś tam daje się słuchać. Na teraz mogę dać powiedzmy 4,5/10.

Post: #13

A skąd Ty, przepraszam bardzo, wytrzasnąłeś znowu, że ja oceniam ją z góry za złą? Napisałem, że Zalewski jest przeciętny, zdarzyło mu się coś dobrego, no to słucham z nadzieją, że znów się zdarzy, a jak nie, to przynajmniej będzie przeciętne. To chyba dokładna odwrotność zakładania z góry, że będzie złe?

Post: #14

dokładna odwrotność, w przeciwieństwie do tej niedokładnej

zastanawia mnie po prostu, co kieruje kimś, kto wyraża swoje opinie tak arbitralnie i bez wyczucia, ale nie rzucam kamieniem, mnie też można by wiele zarzucić, z tą może różnicą, że staram się nie brnąć w "mój gust jest mojszy" -- wiadomo, że jest, ale żadna to dyskusja

Post: #15

AKT! napisał(a):poza tym tylko, że minął się z waszymi oczekiwaniami

Nie jestem wielbicielem Zalewskiego to pierwsze, a ktokolwiek by taki szum nagrał miałby u mnie zero.

Post: #16

AKT! napisał(a):co kieruje kimś, kto wyraża swoje opinie tak arbitralnie i bez wyczucia

Wiesz, to trochę jak sytuacja podbramkowa w meczu piłkarskim. Krzysiu oddał strzał, my liczymy na bramkę, a tu klops. Kibice wtedy wrzeszczą, że do dupy z takim piłkarzem, ale nadal liczą, że następnym razem mu się uda

Post: #17

Serio krytykujecie ten utwór?
przecież jest bardzo dobry i oryginalny, a głos Krzysztofa jak zawsze rewelacyjny.

Rozumiem, że elektronika może się nie podobać, ale tu jest ona właściwie użyta i dopełnia fajnie cały utwór.
Mi się podoba.

Post: #18

Tomekk napisał(a):dopełnia fajnie cały utwór

A tam jest coś poza elektroniką i wokalem?

Post: #19

Nie mam pojęcia, bo trochę mnie wciągnął taniec Krzysztofa i tej pani w teledysku

Post: #20

Teledysków nie oglądam, a teledyski, w których tańczą to dla mnie totalne dno.