(24.05.2020 05:08 PM)dannar napisał(a): Różowy coś oznacza?
Oczywiście to barwy Trójki
Tamten tydzień był dla mnie bardzo ciemny i przygnębiający, na szczęście w tym już jest optymistyczniej.
(24.05.2020 06:15 PM)kajman napisał(a): Z tego co pamiętam to minimum 5 miejsc w górę. Chociaż nie mam pewności czy to poprzednio też był różowy, ale jakimś zaznaczał.
Kajmanie, coś świta. Kolejne notowanie będzie już w normalnej szacie kolorystycznej, czyli na zielono awanse, a na czerwono spadki (w obu przypadkach o co najmniej o pięć oczek, w zestawieniu podstawowym dodatkowo pogrubione), zwycięzca na granatowo, nowości też w grubszej czcionce, a kawałki z co najmniej piętnastotygodniową obecnością w top30 na fioletowo.
(30.05.2020 10:36 AM)ku3a napisał(a): ciekawe co tam się wydarzyło w jubileuszu .
wydaje się jednak, że Kiwanuka wygra(ł).
Lista jeszcze nie ułożona, ale nie ma co ukrywać, że to główny faworyt do zgarnięcia pierwszego miejsca
.
(30.05.2020 10:36 AM)ku3a napisał(a): czyli jednak u Ciebie też Kazik się pojawił. w podobnych okolicach jak u mnie. ciekawe jak będzie dalej.
Miało go nie być, ale zamieszanie w Trójce tak mnie wkurzyło, że zmieniłem zdanie. Nawet trochę się wkręcił
.
(30.05.2020 10:36 AM)ku3a napisał(a): jak przed chwilą pisałem u Yacego, ja póki co "1999" traktuję tylko jako ciekawostkę. ostatnio dużo optymizmu we mnie wstąpiło w temacie Trójki, Listy itp., więc jeszcze mam nadzieję, że Pan Artur jednak nagra to "2000" .
To debiut Andrusa u mnie. Żałuję teraz, że nie wpuściłem chociażby "Glanek i pacyfek"
.
Jest dużo lepiej niż jeszcze kilka dni temu, ale zachowuje bardzo ograniczony optymizm. Lista przetrwa, prawdopodobnie pociągnięta na początku przez Piotrka Barona (i jakiegoś młodszego redaktora), ale na ten moment Niedźwiedzia nie widzę w roli prowadzącego LP3. Raczej nie ma liczyć na jego powrót bez przeprosin ze strony prezes Polskiego Radia i byłego dyrektora Trójki. A od nich to trudno oczekiwać publicznego posypania głów popiołem.
(30.05.2020 10:36 AM)ku3a napisał(a): interesujący ten nagły skok Cure'ów.
Słyszałem, że ostatnio modne stały się audyty i też u siebie taki zorganizowałem. Okazało się, że nieświadomie zaniżałem wyniki na liście utworowi The Cure. Złożyłem samokrytykę i przesunąłem "It Can Never Be the Same" na właściwe miejsce. Uff, dobrze, że nikt przede mną tego nie odkrył, bo okrągłe notowanie mogłoby się już nie ukazać
.