Po części przewiduje, że przewaga Dudy nad Trzaskowskim będzie spora.
No widzisz, Dziobek, a Jackowski twierdzi, że po co chipy, skoro mamy smartfony? To jest kolejny z powodów, dla którego, jeśli wierzyć jakimś jasnowidzom, to najbardziej jemu, bo nie snuje niewyobrażalnych wizji.
A, nota bene - Jackowski przewidział też katastrofę samolotu prezydenckiego. Co prawda stawiał na Ukrainę, no ale... O to właśnie chodzi w przepowiedniach, że ich nie można traktować dosłownie. "Wszyscy będą bali się oddychać" też sugerowało bardziej broń biologiczną niż koronawirusa. I ta wojna, jeśli do niej - odpukać - dojdzie, też może być bardzo "dziwną wojną".
Widzę Kalypsonie, że jesteś w grupie ludzi, którzy "tyko szkiełko i oko"
Też kiedyś byłem... Zresztą, mi to się jak widać obrywa i za racjonalizm, i za wiarę, że przepowiednie niekoniecznie muszą być bzdurą
A to, co nazywam "rozkrokiem wartości" w Europie i paru innych so-called "cywilizowanych" krajach światach to coś, o czym wspominam od jakiegoś czasu. Trochę nie możemy się zdecydować, czy chcemy być chrześcijańscy, czy jednak nie. Czasami deklarujemy się jako chrześcijanie, a kompletnie nimi nie jesteśmy, a czasami twierdzimy, że jesteśmy ateistami, a zachowujemy się, jakby Bóg istniał i przykazania Boże były prawdą objawioną... A czasami jest miszmasz i totalne pomieszanie z poplątaniem.
Cóż, przekonamy się, kto ma rację. Wolałbym, żeby mieli ci, którzy twierdzą, że niedługo zapomnimy o pandemii i wszystko będzie super
Natomiast jestem ciekaw, czy - w przypadku gdyby, odpukać, przepowiednie Jackowskiego się sprawdziły, to wszyscy się przyznają do błędu.