Post: #281

Nie no, Songs na rzecz Violatora to ja nie poświęcę.
Już widzę, że się nie dogadamy.

Na zachętę:
Music for the Masses

Post: #282

Violator

Post: #283

Edited

Post: #284

Trochę pluję sobie w brodę, bo zaspałem z odsłuchem płyt, potem wkurzałem się sytuacją w mojej Trójce, i w rezultacie późno nadrobiłem dyskografię i... na tym etapie znam już wszystko . Na pewno żałuję, że odpadła płyta, której nie znałem w całości, a wypada lepiej niż słynny Violator czy Music for the Masses - Ultra. Wiem, że to mało eksperckie stwierdzenie, ale dla mnie to trochę taki odpowiednik Automatic for the People od REM, o której trochę pisałem. Z tym, że o ile REM to jeden z zespołów mojego życia, o tyle Depeche Mode to w tej odsłonie ciekawa nowość. Emocje jeszcze do końca nie opadły i chętnie wykorzystam głos, ale Depeche Mode to dla mnie będzie odtąd Ultra. Inne plyty są ok.

Black Celebstation

Post: #285

żeby było jasne - Spirytusa nie zaliczyłem w takim razie powyższego błędnego tytułu również zaliczyć nie mogę.
mimo, że domyślam się o jaką płytę chodzi.

Post: #286

Ale o wielkość liter bojów toczyć nie będziesz?

Post: #287

ale ja nie toczę żadnych bojów. o nic. z nikim.
tylko można po prostu tak trudne tytuły skopiować z pierwszego postu.

Post: #288

Można. Ja np skopiowałem i dwie litery zmieniłem (z małych na duże).

Post: #289

Yacy napisał(a):żeby było jasne - Spirytusa nie zaliczyłem w takim razie powyższego błędnego tytułu również zaliczyć nie mogę.
mimo, że domyślam się o jaką płytę chodzi.

literówka przecież, żadne kpiny
nikt nie ma wątpliwości, o co chodzi, po co więc ta drobiazgowość?

mam nadzieję, że powiadomiłeś chociaż nieszczęśnika, że nie zaliczasz jego głosu, żeby poprawił go w porę?

Post: #290

A ja tymczasem zmieniam front (ale skoro jesteśmy w top 4, chyba już można):

Violator

Post: #291

Songs of Faith and Devotion

Post: #292

ech, przegrana sprawa z tym "violatorem", no, ale trudno -- i tak długo udało się mu utrzymać z tak dużym elektoratem negatywnym

Post: #293

Dawno mnie nie było i widzę, że przemocą jest kasowany jeden z liderów, to żeby wesprzeć (mam nadzieję w dalszej walce) kolejnego, muszę tak zagłosować:
6. Music for the Masses (1987)

Post: #294

Phi, teraz przemocą, a sam na niego głosowałeś i wystąpiła konieczność asekuracji szczytowym osiągnięciem w XXI wieku czyli Playing.
Trzeba było dobić tego gwoździa do trumny, a nie teraz wyciągasz dobrotliwie Music .

Post: #295

Faktycznie

Post: #296

meni napisał(a):a nie teraz wyciągasz dobrotliwie Music

Też mi dobrotliwa "cienizna".
I ja przecież teraz nie bronię "Violatora"?

Post: #297

Licząc na wsparcie kajmana i jeszcze kogoś...

Songs of Faith and Devotion

Post: #298

Black Celebration

Tak dla atencji, nawet nie będę udawał, że jest inaczej. Bo to trochę dziwne, że głos z literówką jest gorszy od głosu osoby, która nawet tego nie słuchała

Post: #299

(26.05.2020 10:33 AM)AKT! napisał(a):  mam nadzieję, że powiadomiłeś chociaż nieszczęśnika, że nie zaliczasz jego głosu, żeby poprawił go w porę?

tak.

(26.05.2020 10:33 AM)AKT! napisał(a):  nikt nie ma wątpliwości, o co chodzi, po co więc ta drobiazgowość?

(28.05.2020 08:16 PM)EVENo napisał(a):  Bo to trochę dziwne, że głos z literówką jest gorszy od głosu osoby, która nawet tego nie słuchała

skoro uważacie, że przesadzam (i zapewne macie rację) to ok. - policzę BC.

Post: #300

Yacy napisał(a):policzę BC

To od Eltona? Bo jeśli tak to ja wycofam swój głos