Post: #1

Wydarzeniem dnia jest staż utworów na podium, który wynosi 573 tygodnie. Górą weterani.
Zaskoczyła też Basia S-W wskakując z miejsca 68 na 4.
Sześć nowości, z czego pięć z płyt mających już swoich przedstawicieli. Ta szósta to kapitalny utwór Osbourna i Malone.
1. 2. 155 CZWARTEK - Voo Voo
2. 17. 350 BŁĄDZĘ - Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane
3. 1. 68 WELCOME TO THE BLACK PARADE - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Joey Cook
4. 68. 9 POGODYNKA - Basia Stępniak-Wilk
5. 19. 26 PNEUMA - Tool
6. 9. 12 EVERY BREATH YOU TAKE - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Vonzell Solomon
7. 8. 276 DOBRY WIECZÓR - Voo Voo
8. 5. 2 COMET COMING DOWN - Joe Gideon
9. 3. 2 MOR RIOGHAIN - Blackbird & Crow
10. 7. 67 IN THE AIR TONIGHT - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Kaeyra
11. 4. 5 DEPRIVATION - Diane Ellis
12. 26. 3 OW - Kills Birds
13. 35. 3 SYMPATHY FOR THE DEVIL - Rusty Stone
14. 6. 6 PIEŚŃ PORANNA - Skaldowie
15. 14. 3 BLISCY NIEZNAJOMI - Dorota Osińska
16. 24. 6 ŁĄKA BEZ KOŃCA - Skaldowie
17. 45. 2 WATER - Pendragon
18. 22. 6 WIDZĘ WAS - Skaldowie
19. 10. 3 A POX ON YOU - Blackbird & Crow
20. 12. 19 HO! HO! - Red Box
21. 15. 3 CORNFLAKE GIRL - Florence + The Machine
22. 11. 26 7EMPEST - Tool
23. 18. 4 ONLY YELLOW - Kills Birds
24. 21. 26 CULLING VOICES - Tool
25. 25. 8 WHIPPING POST - Big Band Of Brothers & Marc Broussard
26. 13. 10 DANCING WITH MYSELF - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Chloe Feoranzo
27. 16. 67 THE BIG UNKNOWN - Sade
28. 23. 5 VOLCANO - Kills Birds
29. 29. 134 DZIEWCZYNA - Bez Jacka
30. 34. 3 THE WAYS THAT I CAN MAKE YOU SUFFER - Blackbird & Crow
31. 28. 12 HIT 'EM UP STYLE (OOPS!) - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Olivia Kuper
32. 30. 22 THE GOAL - Leonard Cohen
33. 20. 4 WORTHY GIRL - Kills Birds
34. 27. 10 WE ARE YOU - Archive
35. 40. 4 SOUL OF MAN - Rusty Stone
36. 32. 11 DOG DAYS ARE OVER - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Hannah Gill
37. 33. 12 WITHIN THESE WALLS - Archive
38. 37. 26 DESCENDING - Tool
39. 31. 3 TRUTH AND LIES - Pendragon
40. 42. 11 LOVE ON THE BRAIN - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Kaeyra
41. 54. 2 NEPTUNE - Foals
42. 36. 13 PUPPETS - Leonard Cohen
43. 50. 12 JUICE - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Marie Jose
44. 47. 276 DOKĄD IDĄ - Voo Voo
45. 53. 12 I STILL HAVEN'T FOUND WHAT I'M LOOKING FOR - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Rogelio Douglas Jr
46. 51. 3 BLACK DOG - Tom JJ & Greg Miller
47. N. 1 MO CHUISLE - Blackbird & Crow
48. 62. 8 DADDY - Coldplay
49. 43. 6 BLUES DLA ŚPIĄCEJ WNUCZKI - Skaldowie
50. 46. 12 BENNIE AND THE JETS - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Audrey Logan
51. 67. 1 AXE BLADE - Buster No
52. N. 1 IT'S A RAID - Ozzy Osbourne & Post Malone
53. 61. 67 VIDEO KILLED THE RADIO STAR - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Cunio
54. 41. 3 BANDIT KING - Buster No
55. 48. 31 SEX ON FIRE - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Adanna Duru
56. N. 1 SOUL AND THE SEA - Pendragon
57. 72. 2 ZAKRZEWO - The Road Dogs
58. N. 1 SCAREDY CAT - Joe Gideon
59. 66. 2 DEALING WITH A DEVIL - Tom JJ & Greg Miller
60. 38. 28 FEAR INOCULUM - Tool
61. 58. 12 IT'S TORN - Leonard Cohen
62. 44. 32 EVERYBODY TALKS - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Michaela Paige
63. 49. 6 TAK ŚLICZNIE O MNIE POMYŚL - Skaldowie
64. 64. 9 MOVING ON - Leonard Cohen
65. 60. 20 CHANDELIER - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Dani Armstrong
66. 81. 3 BEAUTIFUL - Ayo
67. 77. PIOSENKA O SPACEROWANIU - Sabina Meck Sextet
68. 52. INVINCIBLE - Tool
69. 39. HONEST MEN - Janet Devlin
70. 59. JESUS DID - Kills Birds
71. 55. FROM HERE - New Model Army
72. 71. MUSIMY CHCIEĆ SIĘ BAĆ - Eleanor Grey
73. 57. MODLITWA ŻAŁOBNA - Skaldowie
74. 63. ONLY A MIRACLE - David Knopfler
75. 56. CO ZA ŻYCIE - Skaldowie
76. 65. RECKLESY - Madison Taylor
77. N. EXPANDABLE MANDIBLE - Joe Gideon
78. N. ETERNAL LIGHT - Pendragon
79. 76. CISZA MORSKA - Krzysztof Napiórkowski
80. 75. I'LL NEVER KNOW HIM - Madison Taylor
81. 78. REVOLUTION - Will Wakefield and the Congress Hotel
82. 82. OH YEAH - Green Day
83. 84. ABOVE THE LAW - Will Wakefield and the Congress Hotel

out:
79. OŁÓW - Muniek
73. GOBI - Pola Chobot & Adam Baran
83. WIOSNA RADOSNA - Skaldowie
80. OLD TOWN ROAD - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Miche Braden
74. NA KACU BLUES - Skaldowie
85. SURRENDER - Me And That Man & Dead Soul & Rob Caggiano
70. THE HILLS - Leonard Cohen
69. LOCATION - Scott Bradlee's Postmodern Jukebox & Tess Mohr

przyszłość?:
PRINCESS OF THE DITCH - Blackbird & Crow
EVERYTHING SOUND LIKE A LOVE SONG - X Ambassadors
THIS IS THE PLACE - Tom Grennan
SALTY - Joe Gideon
BY THE RIVER - Me and That Man & Ihsahn
BLACK WIDOW SPIDER - Bai Kamara Jr.
HO REALLY WE ARE? - Pendragon
PINKY PROMISES - David Knopfler
RODEO - The Road Dogs
BLACKBIRD - Blackbird & Crow
WHO DO YOU LOVE - Buster No
AFRAID OF EVERYTHING - Pendragon
SHCHEDRYJ VECHIR - Dagadana
STARFISH AND THE MOON - Pendragon
LEAVE IT ALONE - Hayley Williams
BROKEN BOY - Cage The Elephant & Iggy Pop
KRÓTKI SEN - Dorota Osińska
WHIRLWIND - Pendragon
NEW FRIEND - Kills Birds
360 DEGREES - Pendragon
NOT TODAY - Bottle Conditioned
SIMMER - Hayley Williams
ANCIENT SPACE MARINER - Joe Gideon
BRISTLECONE PINE - Rumer & Lost Hollow
CZUŁA PRZYSTAŃ - Olga Bończyk
BRUDNA MIŁOŚĆ - Piotr Bukartyk

Post: #2

Podium sporo starsze niż cała lp3.

Post: #3

Tak się zastanawiam nad zasadami panującymi na tej liście, bo są na niej utwory z kilkuletnim stażem, a jednocześnie mówisz, że stworzenie swojego Topu Wszech Czasów Cię przerasta. Rozumiem, że starsze utwory nie mogą się tutaj pojawić, bo nie, a jednocześnie te wydane w XXI wieku mogą zagnieździć się tu na zawsze? A jak przyjdzie dzień, że jednak wylecą, to potem nie mogą wrócić? Z tygodnia na tydzień wydaje mi się to coraz bardziej bez sensu

Post: #4

kajman napisał(a):Ta szósta to kapitalny utwór Osbourna i Malone.

I oczywiście ta nowość najbardziej mnie cieszy - zdecydowanie wyróżnia się na płycie, świetna, dzika energia, Ozzy jakiego uwielbiam. Oby w kolejnych tygodniach poszybował trochę...

Post: #5

Podoba mi się jubileusz Błądzę.

Post: #6

EVENo napisał(a):Tak się zastanawiam nad zasadami panującymi na tej liście

Są bardzo proste i takie jak na części innych list.

EVENo napisał(a):są na niej utwory z kilkuletnim stażem

Skoro przy każdym przesłuchaniu brzmią mi lepiej niż wiele nowych... Swoją drogą nie tylko na mojej liście jest taka sytuacja.

EVENo napisał(a):stworzenie swojego Topu Wszech Czasów Cię przerasta

Przesłuchanie nawet kilkudziesięciu utworów tygodniowo jest dla mnie całkiem realne, natomiast przesłuchanie 30kilku tysięcy we względnie krótkim czasie kompletnie nierealne.

EVENo napisał(a):Rozumiem, że starsze utwory nie mogą się tutaj pojawić, bo nie

A to chyba raczej normalne zjawisko.

EVENo napisał(a):jednocześnie te wydane w XXI wieku mogą zagnieździć się tu na zawsze?

Jak pisałem powyżej dopóki mnie zachwycają...

EVENo napisał(a):A jak przyjdzie dzień, że jednak wylecą, to potem nie mogą wrócić?

A to też jest raczej norma, że powrotów na listach nie ma. No i jak utwór wyleci to go nie słucham, więc jak mógłby powrócić?

EVENo napisał(a):Z tygodnia na tydzień wydaje mi się to coraz bardziej bez sensu

Dlaczego? Bez sensu jest, że utwory nie przestają mi się podobać?

neo01 napisał(a):świetna, dzika energia

To jest właśnie to, co mnie łapie.

inżynierek napisał(a):Podoba mi się jubileusz Błądzę.

Ja się zorientowałem dopiero wtedy, kiedy opracowywałem wyniki. Zresztą raczej nie zwracam uwagi na jubileusze. Między innymi dlatego przestałem numerować swoją listę.

Post: #7

kajman napisał(a):Bez sensu jest, że utwory nie przestają mi się podobać?

Bez sensu jest, że gdyby taki Czwartek w ciągu tych 155 tygodni miał jeden słabszy dzień, to dziś nie byłoby go na pierwszym, tylko wcale. A druga rzecz jest taka, że na tydzień czy tam dwa przed powstaniem Twojej listy (lub zmianie jej zasad, bo kiedyś chyba tylko piosenki z LP3 brałeś) mógł zostać wydany jakiś killer, który mógłby dziś mieć staż X+1 tygodni (gdzie X to ogólna liczba notowań Twojej listy), a zamiast tego nie ma go wcale.
Mówiłeś, że moja lista straciła w Twoich oczach, gdy wprowadziłem w niej element losowości, ale tak naprawdę na Twojej też on jest, bo o wyniku bardziej decyduje moment wydania utworu, a nie jego brzmienie. Błądzę nie rządzi na liście dlatego, że to super piosenka, a dlatego, że nie została stworzona wcześniej. Tak to trochę wygląda.

Post: #8

Po nadrobieniu stwierdzam, że Elton John zrobił lepszego feata od Posta Malone'a. W ogóle takie grzałki już na mnie nie działają.

Post: #9

EVENo napisał(a):Bez sensu jest, że gdyby taki Czwartek w ciągu tych 155 tygodni miał jeden słabszy dzień, to dziś nie byłoby go na pierwszym, tylko wcale.

Przyjąłem zasadę, że utwór musi być dwa tygodnie poza top 66, żeby wypaść, więc to nie jeden słabszy dzień, a dwa tygodnie. A jeżeli byłby dwa razy poza głównym zestawieniem to myślę, że już raczej wysoko by nie wrócił gdyby mógł. Poza tym na większości list istnieje zasada, że powrotów nie ma. Pewnie na Twojej też, a w każdym razie coś co ogranicza możliwość powrotu.

EVENo napisał(a):A druga rzecz jest taka, że na tydzień czy tam dwa przed powstaniem Twojej listy mógł zostać wydany jakiś killer

A w przypadku Twojej nie?

EVENo napisał(a):o wyniku bardziej decyduje moment wydania utworu, a nie jego brzmienie

To dotyczy większości list. Czy na Twojej może się pojawić Whole of the moon lub Purple rain?

EVENo napisał(a):Błądzę nie rządzi na liście dlatego, że to super piosenka, a dlatego, że nie została stworzona wcześniej.

Akurat z Błądzę to jest ciekawa sprawa, bo w uproszczeniu można napisać, że zmieniłem zasady panujące na mojej liście po to, żeby się na niej mogło pojawić.

dannar napisał(a):W ogóle takie grzałki już na mnie nie działają.

Ja ogólnie zrobiłem się ostatnio mało grzałkowy, ale akurat ten utwór jest wyjątkiem od zasady (Kills Birds także).

Post: #10

Mnie zawsze zadziwia w tej liście ogromna dysproporcja pomiędzy kilkoma utworami, które siedzą na liście latami, a innymi, które po kilku, kilkunastu tygodniach wypadają z listy.

W zasadzie zrobienie Twojego topu wszech czasów powinno być proste. Wystarczy zebrać te największe kawałki z Twojej listy. A spośród tych starszych chyba jesteś w stanie powiedzieć, które w przeciągu życia najbardziej Ci się podobają by je włączyć do rywalizacji. Bez słuchania tych 30 tysięcy

Post: #11

Pewnie, że wystarczą ze dwa tysiące.

Post: #12

tadzio3 napisał(a):Mnie zawsze zadziwia w tej liście ogromna dysproporcja pomiędzy kilkoma utworami, które siedzą na liście latami, a innymi, które po kilku, kilkunastu tygodniach wypadają z listy.

Ale ta dysproporcja jest tylko w czasie przebywania. Jakościowo jest minimalna.

tadzio3 napisał(a):Wystarczy zebrać te największe kawałki z Twojej listy.

Złudne wrażenie. Naprawdę różnice między tymi największymi hitami, a innymi utworami jest bardzo mała.

tadzio3 napisał(a):A spośród tych starszych chyba jesteś w stanie powiedzieć, które w przeciągu życia najbardziej Ci się podobają by je włączyć do rywalizacji.

Absolutnie nie. Najłatwiej zapamiętuje się te, które słyszy się często, przynajmniej ja to mam. I czasem trafia się utwór genialny, ale jak się go nie słucha to ulatuje z pamięci.

Post: #13

kajman napisał(a):Ale ta dysproporcja jest tylko w czasie przebywania. Jakościowo jest minimalna.

To na liście ilość tygodni na liście nie idzie w jakość?

kajman napisał(a):Złudne wrażenie. Naprawdę różnice między tymi największymi hitami, a innymi utworami jest bardzo mała.

Ale jednak jest

kajman napisał(a):Absolutnie nie. Najłatwiej zapamiętuje się te, które słyszy się często, przynajmniej ja to mam. I czasem trafia się utwór genialny, ale jak się go nie słucha to ulatuje z pamięci.

Jeżeli tak u Ciebie jest to ok. Ja wychodzę z założenia, że jeżeli nie pamiętam danego kawałka to po pierwsze najwyraźniej nie zrobił takiego wrażenia jaki powinien, a po drugie robiąc swój top wszech czasów biorę pod uwagę piosenki, które potrafię wybrać teraz bez słuchania, bo to takie swoiste podsumowanie obecnej chwili i perspektywy.

Post: #14

tadzio3 napisał(a):To na liście ilość tygodni na liście nie idzie w jakość?

Idzie. Ale jeżeli jest utwór, który powiedzmy w złym momencie osiąga miejsce 60 to utrzymuje się na liście. Jeżeli 70 to się nie utrzymuje.

tadzio3 napisał(a):Ale jednak jest

Na dany moment. Ale pięć czy dziesięć lat później może być na odwrót.

tadzio3 napisał(a):robiąc swój top wszech czasów biorę pod uwagę piosenki, które potrafię wybrać teraz bez słuchania

Takich to nie wiem czy znalazłbym dwadzieścia. Przed głosowaniem na trójkowy TWC robię sobie kilkusetgodzinne przesłuchanie żeby ustalić na co mam głosować (pewnie byłoby krócej gdybym nie głosował też na forumowy). W topach wielu wykonawców wygrywały utwory, których nawet tytułów obecnie nie pamiętam, a takie, które dobrze kojarzę bywają znacznie niżej (oczywiście w niektórych to te utwory dobrze kojarzone wygrywają).

Post: #15

kajman napisał(a):A w przypadku Twojej nie?

Też, ale moja czołówka wszech czasów nie odbiega tak bardzo od reszty. W sensie... U mnie utwory z czasem wylatują