No to ruszamy z grubej rury, najsłynniejszy zespół Trójkowego TWC czyli
Pink Floyd w jednym ze swoich flagowych utworów z ostatniej ważnej płyty kapeli.
I wychodzi mi że
"High Hopes" lubię, nawet bardzo, ale na pewno nie najbardziej ze wszystkich
PF. A najbardziej przeszkadzają w nim takie wyczuwalne momenty przestoju w akcji.
P.O.D. i zdaje się ich najważniejszy utwór
"Youth of the Nation", no cóż taki świetny kawałek do zabawy i może jeszcze czegoś tam, no i tyle mam do napisania w kwestii jego oceny.
Właśnie wkrótce czeka mnie przesłuchanie topu
Dead Can Dance na naszym forum, bo pierwotnie nie wziąłem w nim udziału, więc żeby wszystkiego nie zdradzać napiszę, że
"Amnesia" to znakomity kawałek, chociaż gdy sprawdziłem notatki to okazało się że ani razu na niego nie zagłosowałem na LP3, ot taki czasem bywam przewrotny.
A znowuż tej piosenki
"As I Sat Sadly by Her Side" w wykonaniu
Nicka Cave'a & the Bad Seeds jakoś kompletnie nie kojarzę.
A jak widzę, że pochodzi ona z początku naszego wieku, to wcale mnie to nie dziwi, bo wtedy słuchałem dużo mniej muzyki i mam spore zaległości z lat 2000-2009! Jednak w tym przypadku (jak właśnie wynika z odsłuchu na Spotify) za wiele nie straciłem. Na usprawiedliwienie dodam, że
Nick naprawdę musi się postarać, by do mnie dotrzeć ze swoim wszakże trudnym przekazem...
Od
Kowalskich jak wynika z ich niedawnego topu tutaj wolę zdecydowanie bardziej ten znany numer, a ten
"There's a Light that Never Goes Out" był (jak właśnie sprawdzam notatki) strasznie daleko! A zatem w tej piątce mimo wszystko najlepszy okazał się
PF.