Post: #21

Czy rok 2019 był jakimś niezwykłym rokiem w historii muzyki, a po latach będzie z rozrzewnieniem wspominany w dyskusjach przy okazji wszelkich wszech topów? No nie, raczej nie.

Ale dokonała się rzecz niezwykła, przynajmniej na mojej prywatnej liście. Absolutnie rekordowa liczba utworów zdobyła w rocznym podsumowaniu trzycyfrową liczbę punktów! Jest to aż 12 utworów, a tylko punktu brakowało, by było ich 13!! Dotychczasowy rekord należał do najlepszego roku w historii muzyki , czyli 1991 oraz do roku 2008 i było to 10 utworów. Należy jednak wziąć poprawkę na to, że moja lista wystartowała właśnie w roku 1991, w marcu i jest duże prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że gdyby istniała od początku roku, to wynik byłby wyższy. Ale jest jak jest - w 2019 roku 100 punktów osiągnęła rekordowa liczba utworów!

Pechowe, trzynaste miejsce poniżej tej symbolicznej wartości (pechowe podwójnie, bo tylko punktu zabrakło) należy do utworu, o którym można by powiedzieć: "z osiemnastego na trzynaste, 2 lata w zestawieniu", ponieważ "Brawa dla Państwa" załapało się do najlepszej dwudziestki roku ubiegłego. W sumie przez 2 lata uzbierane 162 punkty. Które miejsce by to dało w 2019?

13. 99. Brawa dla Państwa - Nosowska

Czasem słucha się utworu kilka razy i nic, a później kiedyś nagle chwyta i nie potrafimy zrozumieć, że wcześniej nie doceniliśmy jego czaru. Ale zdarza się też tak, że słyszymy po raz pierwszy i natychmiast wiemy, że "to jest to". Tak było z "Catch Me If You Can". Przy premierowym przesłuchaniu całego albumu doszedłem do tej pieśni i od razu wiedziałem, że mam przed sobą perełkę. Nie rozumiem czemu nie była promowana jako singiel.

12. 100. Catch Me If You Can - The Cranberries

Rok 2019 należał do kilku wykonawców, a jednym z nich z całą pewnością był Rammstein. "Ausländer" to już drugi utwór, który znajduje się w mojej najlepszej dwudziestce, a jest szansa, że to nie wszystko . I można tylko zgadywać jak radziłby sobie na LP3, gdyby dostał szansę. Ale jedni wykonawcy dostają te szanse bez przerwy, chyba w zamyśle po to, by nowsze utwory wypierały starsze, a inne tych szans nie dostają, jakby był strach, że za dużo tego wykonawcy będzie w sumie. Gdzie tu konsekwencja, gdzie sens, gdzie logika?...

11. 104. Ausländer - Rammstein

Post: #22

Cała trójka to ok utwory, ale każdy z wykonawców na tych płytach ma większe przeboje

Post: #23

ku3a napisał(a):12. 100. Catch Me If You Can - The Cranberries

Też żałuję, że nie było singlem, bo chyba papiery na przebój miało. Na pewno jedna z najlepszych rzeczy na płycie.

Post: #24

Volbeat śledzę i lubię od ładnych już paru lat, ale jeszcze żaden ich utwór nie wszedł do pierwszej dziesiątki mojej listy. "Last Day Under the Sun" tak mocno wzięło sobie to do serca, że nie tylko weszło do pierwszej dziesiątki mojej listy, ale nawet do pierwszej dziesiątki podsumowania roku! Sam utwór to bardzo typowy Volbeat - mocny rock and roll, ale z potężnie mięsistą melodią, zarówno instrumentalną, jak i wokalną.

9. 105. Last Day Under the Sun - Volbeat

Zenek do swego pseudonimu oficjalnie musiał dołożyć swoje sceniczne "nazwisko", by nikt nie mylił go z innym Zenkiem. Ale kto raz usłyszy Zenka Kupatasę, ten nie pomyli go z nikim . Zresztą tak samo było już w czasach Kabanosa. Trzeba powiedzieć, że z każdym solowym albumem Zenek tworzy coraz poważniejsze utwory, mimo że podlane sosem typowego kabanasowego poczucia humoru. "Zimne ognie" natrzaskały punktów w 2019, a rok 2020 rozpoczęły od dwóch tygodni na drugim miejscu, więc nie jest powiedziane, że i w obecnym roku nie znajdą się w najlepszej dwudziestce podsumowania!

9. 105. Zimne ognie - Zenek Kupatasa

Post: #25

Zenek na plus, ale zdecydowanie lepiej brzmiał mi w Kabanosie (niby styl podobny, ale kawałki były jakieś lepsze).

Post: #26

ku3a napisał(a):12. 100. Catch Me If You Can - The Cranberries

U mnie nie zaskoczył ten kawałek, chociaż dawałem jemu dużo szans.

ku3a napisał(a):11. 104. Ausländer - Rammstein

Z singli Rammsteina u mnie radził sobie najsłabiej. U Ciebie bliziutko top 10.

ku3a napisał(a):I można tylko zgadywać jak radziłby sobie na LP3, gdyby dostał szansę. Ale jedni wykonawcy dostają te szanse bez przerwy, chyba w zamyśle po to, by nowsze utwory wypierały starsze, a inne tych szans nie dostają, jakby był strach, że za dużo tego wykonawcy będzie w sumie. Gdzie tu konsekwencja, gdzie sens, gdzie logika?...

To temat na dłuższą dyskusję. Nie wiem jaka jest zasada, logika (a może nie ma) dawania szans piosenkom w zestawie LP3. Rammstein jest takim przypadkiem, który w zasadzie tylko z jednym wybranym singlem dostaje możliwość wejścia na LP3. Inne skutecznie są omijane.
Co można powiedzieć o przypadkach kiedyś Domowych Melodii, czy dzisiaj Chylińskiej, które to raz czy dwa dostały szansę, a potem były/są z premedytacją nie wstawiane. Inni z uporem maniaka dostają dużo szans, mimo że w ogóle ich piosenki nie ocierają się nawet o Poczekalnię.

ku3a napisał(a):9. 105. Last Day Under the Sun - Volbeat

Bardzo wpada w ucho i może się podobać. U mnie cały czas poza top 30, ale z szansami na debiut.

Post: #27

U mnie single Volbeatu też były i odniosły sukces, ale akurat Last Day Under the Sun wpadło i wypadło, słabo mi ten kawałek brzmi przy takim Leviathanie czy Pelvis on Fire.

Post: #28

tadzio3 napisał(a):To temat na dłuższą dyskusję.

zgadza się. tutaj może lepiej go nie zaczynać .

EVENo napisał(a):słabo mi ten kawałek brzmi przy takim Leviathanie

"Leviathan" to obok "When We Were Kids" mój ulubiony kawałek na płycie poza "Last Day" .

Post: #29

Dotychczas Rammstein wcale nie był jakąś wielką gwiazdą mojej listy. Do pierwszej dziesiątki wprowadził raptem 4 utwory, z czego najlepiej punktujący zdobył 63 punkty. A tu pojawia się nowy kawałek, który natychmiast z impetem wchodzi do czołówki, w dodatku podparty teledyskiem, który mało kogo pozostawi obojętnym. Siódme miejsce w podsumowaniu roku mówi chyba wszystko o tym jak mocno zbił mi się ten utwór do głowy w ubiegłym roku. A to przecież już trzeci Rammstein w tym podsumowaniu!

7. 109. Deutschland - Rammstein

Ależ międzynarodowo w tym podsumowaniu roku! Polska, Niemcy, Anglia, Irlandia, Szwecja, Dania, a teraz jeszcze pojawia się Norwegia. Bokassa. Przeczytałem recenzję ich płyty - spodobała mi się. Od razu wiedziałem, że to jest "moje" granie. I co prawda cała płyta przebojem się u mnie nie stała, ale wykroiłem sobie z niej ten utwór, który kapitalnie sobie radził na liście. Była okazja zobaczyć zespół na żywo, ale... z niej nie skorzystałem. Bokassa była supportem przed Metalliką, ale mnie tam nie było. Bojkotuję koncerty na Narodowym...

7. 109. Vultures - Bokassa

Post: #30

Gdyby zsumować piosenkom Nosowskiej punkty za 2018 i 2019, to wyniki byłyby zdecydowanie bardziej okazało. W podsumowaniu samego tylko 2019 najwyżej notowanym utworem jest "Dosyć". Natomiast wszystkie nagrania Nosowskiej zdobyły w ubiegłym roku w sumie 337 punktów! Zobaczymy gdzie ją to uplasuje w podsumowaniu wykonawców.

6. 115. Dosyć - Nosowska

Aż się wierzyć nie chce, ale w podsumowaniu było blisko wielkiej sensacji (w moim mniemaniu tak by było), ponieważ w dwudziestce jest tylko 1 utwór z USA! Tym jedynym rodzynkiem, który broni honoru Stanów jest Hypnogaja. Notabene, jest to utwór z 2007 roku, no i przecież cover, więc amerykańska muzyka na mojej liście naprawdę niczym się nie wyróżniła w ubiegłym roku...
Zdarzało się już, że zwycięzcy podsumowania roku mieli mniej punktów niż 133, a w tym roku wystarczyło to tylko do miejsca piątego.

5. 133. Here Comes The Rain Again - Hypnogaja

Post: #31

ku3a napisał(a):teledyskiem, który mało kogo pozostawi obojętnym

Mnie zostawia, bo nie oglądałem. Ale nagranie całkiem dobre i bardzo żałuję, że zamiast Radia nie pojawiło się na LP3.

ku3a napisał(a):5. 133. Here Comes The Rain Again - Hypnogaja

Przypuszczalnie będzie to mój ulubiony utwór w Twoim top10 (w top20 nie, bo jednak Catch cenię zdecydowanie wyżej). Jak poznałem utwór, to byłem zaskoczony, że z eurythicsowego potworka udało się zrobić tak świetną rzecz.

Post: #32

tak, to znakomity cover. i na pewno jedno z moich najbardziej pozytywnych zaskoczeń ubiegłego roku, tzn. spośród utworów poznanych. bo nagrany był przecież dawno. ciekawe ile jeszcze jest takich perełek, których nie znam, a które, gdybym poznał, zawojowałyby moją listę...

Post: #33

Organek już miał na mojej liście przeboje. Ba, miał na tej liście przeboje jeszcze zanim był Organkiem . Ale tak wielkiego jak "Niemiłość" jeszcze nie miał. Ten utwór idealnie trafił do mnie treścią i formą. Teraz tylko czekać jak będzie sobie radził na topie wszech czasów. Aż 8 razy zwycięzca podsumowania roku miał u mnie mniej zdobytych punktów niż w 2019 Organek, który to nawet nie załapał się na podium!

4. 151. Niemiłość - Ørganek

Warto jeździć na zloty forum LP3, bo inaczej podium podsumowania roku inaczej by wyglądało . Na przedostatnim zlocie Jolly zapytał mnie czy skoro bardzo dobrze na mojej liście płyt radzi sobie Soilwork, to słyszałem też ostatnie Children of Bodom? Nie słyszałem, ale po powrocie ze zlotu nadrobiłem zaległości. Efekty widać w tym poście . Cała płyta może mnie nie zmiażdżyła, ale zdecydowanie wystarczy mi, że wyłuskałem z niej "Under Grass and Clover".

3. 161. Under Grass and Clover - Children of Bodom

Post: #34

kajman napisał(a):Przypuszczalnie będzie to mój ulubiony utwór w Twoim top10

Okazuje się, że byłem w błędzie. Ten utwór podoba mi się bardziej. To mój ulubiony Organek.

Post: #35

no to wygląda na to, że ta moja najlepsza dziesiątka może nawet nie taka zła z Twojego punktu widzenia .

Post: #36

Co z dwojga wygrało - teraz już będzie wiadomo. Ja sam przed policzeniem wyników nie miałem pewności, a jednak okazało się, że przewaga zwycięzcy jest znacząca.

Pidżama Porno nigdy wcześniej u mnie nie punktowała. Miała na liście kilka piosenek, które weszły po latach na listę, ale nigdy do dziesiątki. "Hokejowy zamek" to zmienił. A gdy już przebił się przez granicę pierwszej dziesiątki, to okazało się, że punktował jak oszalały. Był 8 razy na pierwszym! Nawet zwycięzca był "jedynie" 7 razy. Teraz mogę jedynie mieć nadzieję, że po "Sprzedawcy jutra" Pidżama jeszcze coś nagra...

2. 178. Hokejowy zamek - Pidżama Porno

Post: #37

(06.01.2020 04:37 PM)ku3a napisał(a):  12. 100. Catch Me If You Can - The Cranberries

bardzo mnie ucieszył ten widok dla mnie to raczej nr 2 z płyty, chociaż... zobaczymy jak to będzie za jakiś czas gdy już się uleżą

(19.01.2020 01:14 PM)ku3a napisał(a):  6. 115. Dosyć - Nosowska

ten utwór u mnie trochę na liście namieszał. nie aż tak, no ale jeśli jest kilka utworów z tak dobrej płyty, to chcąc nie chcąć jeden drugiemu punkty podbiera

(22.01.2020 02:58 PM)ku3a napisał(a):  2. 178. Hokejowy zamek - Pidżama Porno

po cichu liczyłem na inne rozwiązanie. ale to było tak cichutkie liczenie, że w nie właściwie nie wierzyłem. ale pozycja nr dwa jest przecież rewelacyjna!!!

przewaga znacząca? czyli nr 1 uzbierał ponad 200 pkt?

Post: #38

Już mam sklerozę na takim stopniu zaawansowania i spostrzegawczość na poziomie zerowym, że kompletnie kojarzyłem, że może być jeszcze Pidżama. A tutaj jest bardzo miłe zaskoczenie.

Post: #39

Yacy napisał(a):tak cichutkie liczenie, że w nie właściwie nie wierzyłem.

strata okazała się jednak spora.

kajman napisał(a):bardzo miłe zaskoczenie.

no to cieszę się, że jest jeszcze lepiej niż się zapowiadało .

No i przechodzę do zwycięzcy podsumowania roku. Moim przebojem 2019 roku zostało "Radio"!

"Radio" zadebiutowało od razu w pierwszej dziesiątce i do tej pory w niej siedzi i punktuje.
Rammstein był u mnie w ubiegłym roku bezkonkurencyjny - w czołowej dwudziestce podsumowania roku umieścił 4 utwory!
Sam wynik punktowy zwycięzcy jest znakomity, ale trzeba powiedzieć, że wcześniej sześciu zwycięzców rocznych podsumowań miało wyniki lepsze (po raz ostatni "Mambałaga" w roku 2014 - 224 pkty).

1. 217. Radio - Rammstein

Bardzo wszystkim dziękuję za śledzenie, oglądanie i komentowanie podsumowania (szczególnie kajmanowi za najbardziej regularne komentowanie ). Ale również za śledzenie, oglądanie i komentowanie cotygodniowych notowań przez cały rok .
A już lada moment widzimy się w podsumowaniu roku na liście płyt .

Post: #40

Cała dwudziestka wygląda tak:

1. 217. Radio - Rammstein
2. 178. Hokejowy zamek - Pidżama Porno
3. 161. Under Grass and Clover - Children of Bodom
4. 151. Niemiłość - Ørganek
5. 133. Here Comes The Rain Again - Hypnogaja
6. 115. Dosyć - Nosowska
7. 109. Deutschland - Rammstein
7. 109. Vultures - Bokassa
9. 105. Last Day Under the Sun - Volbeat
9. 105. Zimne ognie - Zenek Kupatasa
11. 104. Ausländer - Rammstein
12. 100. Catch Me If You Can - The Cranberries
13. 99. Brawa dla Państwa - Nosowska
14. 87. Pomocy! - Pidżama Porno
15. 76. Fireman & Dancer - Royal Republic
16. 72. Niewiosna - Blindead
17. 65. Konsumpcja - Gorgonzolla
18. 58. What Are We Going To Do About The Rich? - Pet Shop Boys
18. 58. Koń na białym rycerzu - Nocny Kochanek
18. 58. Jestem w niebie - Fisz Emade Tworzywo
18. 58. Puppe - Rammstein