Post: #1

Prysznic jest zbyt krótki by mieć czas na nucenie, ale przyznam, że raz mi się zdarzyło przypomnieć sobie wtedy Social Studies - Terracur.

Post: #2

Zazwyczaj nucę to, czego słuchałem przed pójściem pod prysznic.

Post: #3

Ja pewnie mam podobnie, ale podejdę do tematu od trochę innej strony, mianowicie co by było moim zdaniem dobre na taką okoliczność:

Bobby McFerrin - Don't Worry Be Happy

Post: #4

To gdybym ja miał podejść do tematu w ten sposób to wybrałbym to:

James Brown - I FEEL GOOD

Post: #5

mógłbym zrobić całą plejlistę powracających motywów, bo są utwory, które jakoś częściej wtedy podłapuję xD ogólnie sporo i ekspresyjnie nucę pod prysznicem xD

w ostatnim czasie, był bobby jako adekwatny, a ja nucę jego córkę:

Post: #6

thestranglers napisał(a):Prysznic jest zbyt krótki by mieć czas na nucenie

Jak ktoś lubi to może stać (lub siedzieć) pod prysznicem nawet godzinę. Chociaż ja wolę w wannie.

Post: #7

O nie, wanna zamula. A co do prysznicu to niby masz rację, ale to chyba tylko w kontekście tego trzeźwiącego.

Post: #8

prysznica
A od czasu do czasu taki relaksik w wannie bardzo wskazany, jeszcze z jakimś fajnym olejkiem

Post: #9

Dobrze, że są wśród nas ci, którzy dbają o naszą mowę, dzięki.

Post: #10

Wydało mi się to dość ewidentne, mam nadzieję że nie przeszkadzają Ci takie "wypominki".

Post: #11

wanna jest super od święta, ale na co dzień jestem #prysznicteam

Post: #12

neo01 napisał(a):Wydało mi się to dość ewidentne, mam nadzieję że nie przeszkadzają Ci takie "wypominki".

Nie, nie, oczywiście, że nie. Czasem zastanawiam się jak coś powiedzieć i niestety obie wersje mi pasują...