Post: #1

Wspomnienia związane z lokalną stacją radiową to przede wszystkim niezapomniana Lista Przebojów Radia Łódź, która była naturalną kontynuacją audycji '13 z 33', o której była mowa już w innym wątku. Z tego co pamiętam powstała w moje 15. urodziny, więc była jednym z fajniejszych prezentów w moim życiu. Lista to przede wszystkim postać prowadzącego, Adama Kołacińskiego, który potrafił i zintegrować słuchaczy tworząc np. swoisty klub przyjaciół listy (lata przed FB ), a i przemycić na antenę nieszablonowe nuty. Z tych perełek, które tam usłyszałem wybiorę dziś Rezerwat - Kocha Ciebie niebo.

Post: #2

Poznane dzięki szczecińskiemu 94.4fm. Obecnie stacja zmieniła nazwę na Radio Szczecin Extra, przeniosło się do eteru i pogorszyło muzycznie. Jego miejsce w eterze zajęło... Radio Szczecin, które można złapać, słuchając 92.0 fm i 94.4 fm..

Galleon - So, I Begin

Post: #3

(22.10.2019 07:13 AM)dejmieeen napisał(a):  Poznane dzięki szczecińskiemu 94.4fm. Obecnie stacja zmieniła nazwę na Radio Szczecin Extra, przeniosło się do internetu i pogorszyło muzycznie. Jego miejsce w eterze zajęło... Radio Szczecin, które można złapać, słuchając 92.0 fm i 94.4 fm..

Galleon - So, I Begin

Post: #4

cholera, chciałem edytować, a zacytowałem... i teraz patrzę, edytować nawet nie mogę cóż, bez kawy nie funkcjonuję...

Post: #5

Będzie naciągane, bo pewnie po raz pierwszy usłyszałem na koncercie, ale potencjalnie mogłem gdzieś w podobnym czasie ich usłyszeć w rzeszowskim Radio Centrum:

Brown - Gdy zamknę oczy

Post: #6

Jo i mój kumpel pora lot tymu wylądowali u mojego fatra na zakładzie, kaj mielimy się trocha dorobić. Byli my tam ino jeden dzień, bo robota ciynżko i pełno marasu. Mój fater musioł zostać w robocie trocha dłużej, to nos do dom odwoził jakiś chop, co tam robi i on słuchoł w swoim aucie Radia Piekary. Jak my usłyszeli ta piosenka, to musieli my się od śmiechu powstrzymywać i jak żech ino wyloz z auta, to pierwsze co żech zrobił to chycił telefon i napisoł mu esa, że jada na ryby, ale zanim żech go zdążył wysłać, to on mi wysłoł takiego samego esa, że jedzie na ryby, ino z emotikoną na zadku.

Ed'mans - JADA NA RYBY

Post: #7

hmmm mamy w Warszawie dwie wspaniałe lokalne rozgłośnie radiowe, które biją na głowę ogólnopolskie. Ostatnio słucham ich wyłącznie o ile nie podłączałem własnej playki
Dzięki nim w końcu sięgnąłem po The Dumplings ale w ostatnim czasie serce moje podbiło:



Dziękuję RADIO Kampus

Post: #8

Już gdzieś o tym pisałem - jakaś kielecka stacja radiowa grała klasykę rocka (właśnie znowu zapomniałem jaka, podobnie jak nazwiska prowadzącego...), omawiając twórczość m.in. King Crimson, czy Emerson Lake & Palmer.
To tam po raz pierwszy usłyszałem ten numer:

King Crimson - Pictures of a city

Post: #9

utwór, którego nie dało się usłyszeć nigdzie indziej, a słyszałem go przed kilkoma laty dzień w dzień we wrocławskim radiu luz:

Post: #10

W zasadzie omijałem rozgłośnie lokalne. Wyjątkiem była nocna lista rozgłośni lubelskiej PR1. Będąc w okolicach odwiedziłem rozgłośni mając nadzieję, że uda mi się spisać notowania archiwalne. Udało mi się to (niestety wszystko wskazuje na to, że później zaginęły), a Jerzy Janiszewski puścił mi dwa nowe nagrania Budki Suflera. Jedno z nich to była nowa wersja Memu miastu..., a drugie pan Jerzy prezentował mi twierdząc, że będzie to wielki hit. Kilka miesięcy później pojawił się w radio i wielkim hitem był.
Budka Suflera - Za ostatni grosz

Post: #11

Miszon napisał(a):King Crimson - Pictures of a city

Kapitalna rzecz, byłaby w czołówce mojego TWC.

Post: #12

Niezapomniana Planeta FM 95,1 , rzecz jasna ta w wersji istniejącej w latach 2002-2008 przed jej połączeniem z warszawską Radiostacją, przyniosła wiele utworów, które do dziś mi się podobają, i które miały znaczący wpływ na to, że moja lista jest dziś taka jaka jest:

Basshunter - VI SITTER I VENTRILO OCH SPELAR DOTA:

Post: #13

EVENo napisał(a):hmmm mamy w Warszawie dwie wspaniałe lokalne rozgłośnie radiowe, które biją na głowę ogólnopolskie.

Hmmm... Z pewnością chodzi o Radio Warszawę oraz AK Jutrzenka
A tak serio to pewnie Kampus... A drugie to nie wiem, Radio Kolor?

EVENo napisał(a):Jo i mój kumpel pora lot tymu wylądowali u mojego fatra na zakładzie, kaj mielimy się trocha dorobić. Byli my tam ino jeden dzień, bo robota ciynżko i pełno marasu. Mój fater musioł zostać w robocie trocha dłużej, to nos do dom odwoził jakiś chop, co tam robi i on słuchoł w swoim aucie Radia Piekary. Jak my usłyszeli ta piosenka, to musieli my się od śmiechu powstrzymywać i jak żech ino wyloz z auta, to pierwsze co żech zrobił to chycił telefon i napisoł mu esa, że jada na ryby, ale zanim żech go zdążył wysłać, to on mi wysłoł takiego samego esa, że jedzie na ryby, ino z emotikoną na zadku.

Ale richtig godosz po ślōnsku?

AKT! napisał(a):utwór, którego nie dało się usłyszeć nigdzie indziej, a słyszałem go przed kilkoma laty dzień w dzień we wrocławskim radiu luz:

Przynajmniej wyjaśniło się, że wokalistką jest Jagoda Brzezińska.

kajman napisał(a):Jerzy Janiszewski puścił mi dwa nowe nagrania Budki Suflera

Miałeś takie wtyki?

kolej_grzesiek napisał(a):i które miały znaczący wpływ na to, że moja lista jest dziś taka jaka jest:

Czy bez tego mogłaby być dzisiaj bardziej "alternatywna"?
---------------------------------
Mógłbym wspomnieć o "Nie czekam na cud" Justyny Majkowskiej poznanym w Radiu BRW, fenomenalnej "Spoconej" DNA/Gala z Kasią Węgrzyn w Radiu Hot (obie stacje od lat już nie istnieją...) czy o wielu innych numerach, a pewnie tych stacji było trochę, tylko sam już nie pamiętam co gdzie poznałem... Wrzucę jednak coś innego, poznanego w Radiu Rzeszów:

To było... wow.
Za sprawą Radia Rzeszów poznałem też zespoły Vir, The Calog czy Pectus. W ogóle lata 2002-2006 były bardzo dobre dla podkarpackiej sceny muzycznej.

Post: #14

Miszon napisał(a):Już gdzieś o tym pisałem - jakaś kielecka stacja radiowa grała klasykę rocka (właśnie znowu zapomniałem jaka, podobnie jak nazwiska prowadzącego...), omawiając twórczość m.in. King Crimson, czy Emerson Lake & Palmer.

Radio Tak, Andrzej Rafał Błaszkiewicz, w środy od 22.00 do północy "Rockowa wyspa", w niedziele od 19 do 22 "Lista Niezapomnianych Przebojów", kapitalna audycja. Kiedyś w konkursie telefonicznym wygrałem tam czajnik, którego nigdy nie dostałem. Z prowadzącym mam jednak serdeczny kontakt do dziś, nadal robi to co kocha choć już w zupełnej niszy
http://rockowawyspa.pl/

thestranglers napisał(a):Lista to przede wszystkim postać prowadzącego, Adama Kołacińskiego, który potrafił i zintegrować słuchaczy tworząc np. swoisty klub przyjaciół listy (lata przed FB ), a i przemycić na antenę nieszablonowe nuty.

tak, to była kapitalna sprawa, słuchałem często na początku wieku, jeśli nie miałem w sobotę żadnej imprezy to się cieszyłem, że mogłem słuchać. Czytanie listów na antenie, podawanie adresów i zachęcenie do korespondencji, coś nie do wyobrażenia w dzisiejszych czasach RODO. Raz nawet napisałem list do jakiejś dziewczyny ze Zduńskiej Woli, jednak nie oczarowałem jej na tyle, by mi odpisała.
I jak już mam coś wrzucić to niech będzie Coma, grana tam na długo przed wydaniem płyty. Pamięć bywa zawodna ale ten utwór był na tej liście rok jeśli nie dłużej.

Post: #15

O, jak miło, że pamiętasz i miło wspominasz. A jeśli wolno spytać to w jakim ówczesnym województwie słuchałeś?

Post: #16

Bear - dzięki! Tak oczywiście Błaszkiewicz! Musze to sobie zapisać bo notorycznie zapominam..

Post: #17

O, a mi się jeszcze przypomniała audycja Drzwi, w której pierwszy raz usłyszałem płytę Stationary Traveller. Niezapomniane chwile. Fajnie, że i u Was byli ci, którzy nieśli kaganek oświaty, w Radiu Łódź tę rolę w dużej mierze odgrywali Tomasz Kępski i Jarosław Czajka.

Post: #18

prz_rulez napisał(a):Czy bez tego mogłaby być dzisiaj bardziej "alternatywna"?

Nie o to mi chodziło. Od 1993 roku, czyli od rewolucji eurodance'owej, cały czas utrzymywałem się w tym kierunku, chodziło mi jedynie o to, że dominowały na niej utwory anglojęzyczne. Owszem inne w innych językach też były - niemieckim, francuskim, hiszpańskim, włoskim - ale sporadycznie i rzadko trafiały na fotel lidera, nie mówiąc już o tytule Przeboju Roku. Niemniej w ostatniej dekadzie XX wieku trzem nie-Anglikom się udało zdobyć tytuł Przeboju Roku.
Planeta dzięki Basshunterowi, a potem "Kanikułom", przyczyniła się do debiutów kilku nowych języków europejskich , które dotychczas nie gościły i dała motywację, do podążania w kierunku tego, aby w końcu złamać monopol anglosaskich utworów, co dzięki internetowi stało się w końcu możliwe, a do czego dążyłem już w latach 90-tych. Niemożność dokonania tego była jedną z przyczyn zawieszenia notowań listy w lipcu 1998 roku.

Post: #19

prz_rulez napisał(a):Miałeś takie wtyki?

Nie, po prostu poszedłem, a on się chciał pochwalić.

thestranglers napisał(a):w której pierwszy raz usłyszałem płytę Stationary Traveller

Dużą traumę przeżyłeś, jak słuchałeś?

Post: #20

kajman napisał(a):Dużą traumę przeżyłeś, jak słuchałeś?

Hahaha... Mam obrazy przed oczami do dziś. Jak to możliwe?