To ja może zacznę od prawdziwej historii. Jestem na weselu i nagle słyszę jakiś utwór. Ja go znam, tylko nie mogę skojarzyć - mówię. To Bayer Full - mówi kumpel, nota bene tutejszy forumowicz. Jaki znów Bayer Full, nigdy o czymś takim nie słyszałem. Jak się okazało to miał rację, a utwór był przeróbką (delikatnie mówiąc) znanej mi piosenki turystycznej. Przewrotnie więc wrzucę ten pierwowzór, który bardzo lubię (chociaż przyznam, że chyba jedyne wykonanie, w którym słyszałem autora to w jednorazowym projekcie TŁAMA - dużymi literami, bo to skrót, Ł to właśnie Karol). Karol Płudowski - Taka piosenka
Dwie uwagi:
1. Wybrałem tą wersję, bo większości innych mój komp nie chce odtwarzać i nie wiem jak brzmią, a druga dostępna brzmi gorzej.
2. Wersja BF nosi tytuł Moja muzyka.