Post: #38

bear napisał(a):nie znam tego SDMu? to pewnie coś z nowszych rzeczy

a nie, to z 'Czarnego bluesa...', więc dosyc dawne dzieje. ale jest to ostatnia ich płyta, która mi się tak naprawdę, naprawdę podobała.

saferłel napisał(a):Co do tej wiedzy to nie bądź taka skromna Ja właśnie widzę, że na swojej liście masz niezłe rarytasy w postaci Sigur Ros czy Eels. Chętnie bym to poznał...

wiele z zespołów, które się znajdują w moim topie znam tylko po parę piosenek, więc trudno nazwać to wiedzą o jakimś wykonawcy. A Ty rzucasz gatunkami, tytułami, znaczeniem tekstów, opisem muzyki na prawo i lewo. więc ja bym tego nie porównywała. choc akurat Sigura znam bardzo dobrze, a Eels mam kilka płyt.

kajman napisał(a):ale na pewno ulubiony jest Aborygen, a potem chyba taka trójeczka: Eroll, Z ulicy Kamiennej i Eli lama sabachtani. No, a ten słaby punkt to Son of blue sky.

Co do słabego punktu to zgadzam się z Tobą, jakos nie mogę w tym kawłku odnaleźć nic co bym mnie jakos ruszyło. a trójeczka bardzo zacna.

kajman napisał(a):Tym razem mało, bo np. Turnauów nie kojarzę,

ale kojarzysz, że wystarczy kliknąć w ktorykolwiek z tytułów, które tu umieszczam, żeby móc usłyszeć to, co jest w nim zawarte? a jak nie ma w odnośniku, to jest na moim chomiku. [np. w następnej dwudziestce będą cztery takie utwory].

kajman napisał(a):Don't speak to jak dla mnie (i pewnie nie tylko dla mnie) ich najlepszy utwór. I pewno wielu się zdegustuje, ale jeszcze bardziej lubię przępiękną, delikatną wersję Anny Marii.

tym, co napisałeś o Don't Speak, to mnie zaskoczyłeś... jakos spodziewałam się raczej usłyszeć [nie tylko od Ciebie zresztą], że to słaby kawałek nadający się do różnych playlistowych rozgłośni radiowych...
a wersja Anny Marii Jopek wybitnie mi się nie podoba...