Post: #131

thestranglers napisał(a):melodii żadnych, wkurzający głos Wagla i jego drażniąca maniera śpiewania

Przyznam, że mnie też na początku kompletnie nie było z nimi po drodze. Pierwszym kawałkiem jaki usłyszałem, było "Nabroiło się" i ten kawałek był mi chyba obojętny, choć kojarzę, że też drażniła mnie ta maniera Wagla. Potem jeszcze dwa, trzy kawałki, które odebrałem podobnie. Aż przyszedł czas na "F - I", gdzie urzekła mnie prostota i melodyjność tego kawałka - a był on wieele razy w Poczekalni... Jednak tak naprawdę wzięło mnie na nich przy okazji "Leszek mi mówił"... To było już takie granie, które najbardziej mi leży, po prostu rock'n'roll, potem jeszcze bluesowe "Barany" i byłem już kupiony, a cała płyta okazała się nie gorsza; no a potem było już tylko lepiej i lepiej... Z czasem też dojrzałem do ich muzyki z okolic lat 2000., bo co do tej jeszcze starszej, to tylko fragmentarycznie ją kupuję...
A co do tych melodii, to Wagiel przyznał niedawno, że komponuje takie raczej wpadające w ucho rzeczy, a potem je psuje po swojemu, żeby to było bardziej "jego" (choć na pewno nie wszystkie są takie zepsute ).

prz_rulez napisał(a):Dziwię się, bo to alternatywa przecież...

Wydaje mi się (też po nicku), że kolega lubi bardziej wpadającą w ucho alternatywę (i pewnie też trochę prostszą rytmicznie)...

kajman napisał(a):prz_rulez napisał(a):
Jak to widzisz, Kajmanie?
Skoro zgłaszający uznał to za jeden utwór (zgodnie z tym, co jest na płycie) to dla mnie sprawa jest oczywista. Spotifaj nie jest żadną wyrocznią tylko jak widać ułomną (choć pożyteczną w niektórych sytuacjach) zabawką. Zwracanie na niego uwagi jest bez sensu.

Porównałem sobie czasy utworów z wiki i na S. i widzę że są praktycznie tożsame. Tak że na S. przypuszczalnie jest błędny zapis po prostu, bo muzyka ta sama.