Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Vĭrxovaja 100 contemporary r&b & pop-rap
Dobromiera Online
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 078
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #12
RE: Vĭrxovaja 100 contemporary r&b & pop-rap
(01.08.2019 12:01 AM)prz_rulez napisał(a):  1. To w takim razie jakos ciagle mi to umykalo. Moze ciezko mi jest uwierzyc, ze tak obeznany z muzyka sluchac mogl sie wychowac tylko na Esce i RMF Maxx Icon_wink
No, jeszcze RMF FM, potem była Eska Rock, wreszcie mycharts i RYM. Ale sporo "trójkowiczów" pewnie jest niewiele lepiej rozgarniętych muzycznie niż typowy Eskowicz. ;P

Cytat:Chyba az tak zle nie bylo, zeby wpychac go do popu Icon_wink
Do popu to się samo wepchało. Icon_wink Nawet debiuty Britney Spears (parę jej kolejnych płyt też) i Christiny Aguilery coś mają z cont r&b, a P!nk z jego wpływami zerwała całkowicie dopiero na "Funhouse". Po prostu przez wiele lat był to dominujące brzmienie w amerykańskim popie, oczywiście w różnych proporcjach i ze zmieniającymi się stylistykami, technologią itd. Współczesne r&b z 1995 roku brzmi inaczej, niż z 2005 roku, a cały czas tak samo jest podstawą tego co się słyszy w radiu z Ameryki (oprócz rapu i rocka). No i podoba mi się dalsze dzielenie niedookreślonego z definicji "popu" pomiędzy więcej mówiące określenia. Avril Lavigne z drugiej płyty - pop punk, Nickelback - post-grunge, Beyoncé - contemporary r&b, Madonna - dance-pop, późna Celine Dion - adult contemporary.
Wyraźnie widać kontrast między "przed 2009" a "po 2009", gdzie prawie wszystkie gwiazdki r'n'b i tego gorszego rapu przerzucały się na brzmienia Guettowe i Gagowe.

Cytat:I soul/r'n'b nie mialy tak zle.
No nie wiem. Neo-soul cieszył się dobrą prasą, ale o współczesnym r&b (to jest osobny gatunek w obrębie "szerokiego" r&b, tak samo jak funk i soul) ciężko powiedzieć to samo - tacy Beyoncé czy Timberlake zdaje się długo nie byli specjalnie poważani.

Cytat:Gorzej z rapem. Ten faktycznie przeszedl z lekkiej pogardy do ogromnego szacunku krytykow. Ciekawe dlaczego... Kwestia poziomu artystycznego czy tego, ze hip-hop przestal kojarzyc sie z muzyka dla biednych, mlodych i potencjalnie w przyszlosci niewyksztalconych sluchaczy?
W przypadku rapu:
1. Poziom artystyczny - sporą część lat zerowych w głównym nurcie rapu dominowały, bez ogródek mówiąc, jak najgłupsze style i hiciorki, z których część nawet figuruje w rankingu RYM najsłabszych singlów WC (np. "Laffy Taffy" D4L - 1. miejsce na Billboard Hot 100. Tytuł mówi sam za siebie). Fani hip-hopu z Ameryki nieraz wskazują lata zerowe jako najsłabsze dla hip-hopu (ew. zaraz po latach 80., kiedy hip-hop dopiero się rodził). Pewnym punktem zwrotnym było wydanie - ambitnego jak na hip-hop - "My Beautiful Dark Twisted Fantasy". W tym samym czasie już zaczęły się wybijać z czeluści Internetu bardziej zakręcone rzeczy - jakieś cloud rapy, surf punki, Death Gripsy, które bardziej trafiły do indie-publiki. Nawet w bardziej normalnych rzeczach było trochę albo świeżej krwi (Kendrick Lamar), albo starych wyjadaczy wracających do dobrego poziomu (np. Big Boi).
2. Upadek indie rocka - po tym, jak w 2008 roku szeroko obwołano "Merriweather Post Pavilion" najlepszą płytą roku 2009, a może i nawet dekady, rok-dwa lata później scena zaczęła się zwijać, czołowe zespoły wydawały rozczarowujące płyty. Prasa i słuchacze musiała poszukać sobie nowych nurtów do lansowania/śledzenia. A w związku z powyższym, hip-hop miał im coś do zaoferowania.
3. Nowe pokolenie słuchaczy - kto miał 16 lat w 2010 roku, to już nie pamiętał czasów bez hip-hopu, a najpewniej ich rodzice również słuchali hip-hopu w latach 80./90.
4. Lewactwo - każdy jest równy, każdy ma swój gust, nie ma muzyki, której nie wypada słuchać, bądź rzeczy, których nie wypada robić.

Cytat:Co do listy - ciezko mi traktowac Madcon jako rnb, (moze przez ogranie w komercyjnych stacjach), Jojo w sumie tez
Bo są bieli? Icon_wink Jojo odrobinę na siłę, ale mniej, niż "Don't Phunk" i "Sweet Dreams".

(01.08.2019 12:15 PM)dejmieeen napisał(a):  W latach 2003-2006 oni mieli strasznie równe single, z jednym, czy dwoma wyjątkami.
Zgadzam się - fajne, barwne rzeczy mieli na singlach, o ile się nie rozumie angielskiego.

Cytat:"Beggin'" też niziutko, chociaż jakbym robił taką listę, to nie wiem czy przypadkowo nie zawędrowałoby to nagranie w takie rejony...
Przypadkowych rzeczy w tej setce nie ma. Icon_wink

Cytat:Jedyne czego nie znam to Blood Orange. Czuję, że im wyżej będziemy, tym bardziej będziemy skręcać w alternatywę właśnie Icon_biggrin
Icon_wink

81. Frank Ocean - Thinkin Bout You (2012)
82. Natasha Bedingfield - These Words (2004)
83. D'Angelo - Brown Sugar (1995)
84. Justin Timberlake - What Goes Around... Comes Around (2006)
85. Mary Mary - Shackles (Praise You) (2000)
86. Jennifer Lopez - I'm Gonna Be Alright (2002)
87. TLC - Creep (1994)
88. Justin Timberlake - Let The Groove Get In (2013)
89. Cassidy - Hotel (feat. R. Kelly) (2003)
90. Destiny's Child - Bootylicious (2001)

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.08.2019 04:16 PM przez Dobromiera.)
01.08.2019 04:10 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Vĭrxovaja 100 contemporary r&b & pop-rap - Dobromiera - 01.08.2019 04:10 PM

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Vĭrxovaja 100 lěta 1982 Dobromiera 34 3 424 29.08.2019 11:24 AM
Ostatni post: AKT!

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości