O ile piosenek rocznie oceniamy około tysiąca, a niektórzy dużo więcej, to filmów obejrzanych w roku, mógłbym policzyć na stopach... stonogi.
A jeszcze takich z rocznika 2018, to już tradycyjnie na palcach jednej ręki.
Chociaż faktycznie taki festiwal forumowy byłby niezłym rozwiązaniem, żeby "zmusić" się do obejrzenia najciekawszych wg kolegów (i koleżanek) propozycji z minionego roku.
Od razu też dodam że seriale mnie nie interesują, bo nie pamiętam kiedy obejrzałem jakikolwiek od deski do deski. Wyrywkowo zdarzy mi się przypadkiem pojedynczy odcinek...
Jednak przeglądając tytuły z 2018 na Filmwebie, stwierdzam z przerażeniem, że jak dotąd wydziałem tylko jeden film z tej listy (za to zacny).
Zatem być może dam się przekonać, tylko muszę znaleźć (w sześć dni!) kilka pozycji godnych mojej nominacji.