Post: #85

Długi weekend, to beznadziejny czas na słuchanie takiego topu!
I dlatego dzisiaj muszę nadrabiać finałową rundę. Mam nadzieję, że do dziewiętnastej zdążę, a jak nie to najwyżej wyślę jego okrojoną wersję.
A już teraz mogę napisać, że mój stosunek do tego zespołu nie zmienił się za bardzo, to co lubiłem nadal jest wysoko, nic innego, nowszego (a może wręcz starszego) mnie nie zachwyciło i ogólnie Pink Floyd to nie moja bajka jeśli chodzi o najwyższą magię w muzyce.
Doceniam ich dzieła, ale się nie zachwycam - no może czasami...