(05.05.2019 09:57 PM)Yacy napisał(a): Artur.O, a Ty co byś zaproponował, powiedzmy, jakieś dwa-trzy tytuły?
Tak ogólnie, czy z ostatnich 12 miesięcy? W pierwszym przypadku to tak z parę tysięcy płyt z których każda jest wielkim klasykiem w swoim gatunku (a więc warto posłuchać i próbować zrozumieć).
A z nowych to takie na 7/10:
Ill Considered - Ill Considered 5
Ill Considered - Ill Considered 6
Współczesne brzmieniowo, bardzo klimatyczne jazzy. Wedle RYM to nawet avant-garde jazz, ale słucha mi się tego dość lekko. Oczywiście trzeba posłuchać więcej niż raz, żeby "zrozumieć". ;P
The Comet Is Coming - Trust in the Lifeforce of the Deep Mystery
Nu jazz, czyli trochę jakby ominęło swoje czasy, ale poza tym fajne.
Little Simz - Grey Area
Nadal nie do końca wiem, co sprawia, że jedna hip-hopowa płyta mi się podoba, a inna nie, więc nie jestem obiektywny, ale tą brytyjską raperkę od razu polubiłem.
Weyes Blood - Titanic Rising
Wystawny brzmieniowo, elegancki art pop.
No ale ostatnio wolę zagłębiać się w ważne i definiujące swoje stylistyki, a nieznane mi wcześniej płyty, raczej niż ich słabsze podróbki w stylu Les Claypool cośtam czy Greta van Fleet (akurat w tym przypadku oryginały znam - Bitelsi i Zeppelini). Do zabawy się oczywiście nie kwalifikują.
Cytat:szkoda, że nie poznamy Twoich potencjalnych propozycji.
Przecież każdy może je poznać, klikając link w moim podpisie. Czemu aż tak nienawidzicie RYMa?
(05.05.2019 10:40 PM)Sundrajta napisał(a): Nie mam pojęcia co w tych tytułach jest nie tak?
Miałkość dotychczasowych dyskografii tych wykonawców. Tzn. Billie to debiut i to na tyle znany, że w 2019 dobrze wiedzieć o co chodzi, ale przeciętny. Coma, Within Temptation - naprawdę muszę tłumaczyć?
Dido lubię parę utworów sprzed 20 lat, ale co płyta, to większa nuda.