Post: #4

ku3a napisał(a):nie słyszałem jeszcze tej nowej Comy, ale prawdę mówiąc "Fantazja" sprawiła, że najmniejszej ochoty na to nie mam...

To utwór z repertuaru Akademii Pana Kleksa, a więc cover Mi się spodobał, w takich lekkich klimatach. Trochę tak jak "Fantazje".
Niestety od kilku ładnych lat Coma odzie w tę samą kiepską stronę jak Coldplay czy Happysad. Zespoły te uwielbiałem - każdy nowy utwór był pewniakiem do mojej czołówki listy, a teraz... Coma z tym kawałkiem mi się podoba, ale to raczej forma ciekawostki. A i jest to właśnie z Męskiego Grania (w sumie powinienem dopisać przy tytule) więc tym bardziej nie będziesz miał ochoty tego poznawać

kajman napisał(a):Widzę, że ta Coma to koncertowa z Orkiestry. Słuchałem płyty i nie zapamiętałem.

A u mnie był to jeden z czterech, pięciu kawałków, które najmocniej zapamiętałem po przesłuchaniu płyty

kajman napisał(a):Król do tej pory w każdym p[rawie nagraniu brzmiał koszmarnie. Ale ten najnowszy singiel jest znakomity.

Miałem podobnie, tyle że zaczął mi się podobać już w poprzednim singlu, chociaż nie od razu. Wcześniej też bardziej traktowałem go jako coś niewartego uwagi