Post: #21

thestranglers napisał(a):'sztuczne' w tym wypadku czyli pokręcone

Ale ja przecież uwielbiam pokręcone rzeczy.

thestranglers napisał(a):po raz kolejny wymykasz się moim wyobrażeniom

Pewno nie raz się jeszcze wymknę. I z tego co czytam ostatnimi czasy to nie tylko Twoim. I zastanawiam się, ile w kolejnej porcji się zaskoczy. Myślę, że jeden na pewno (chyba że już wiesz, że go lubię) i ma szansę coś z czterech innych (łączny czas tych pięciu utworów to 71:50).

Post: #22

liczę na Yes - pewnie coś w tym zestawie od nich jest, nie myślę tu o Owner...

Post: #23

thestranglers napisał(a):liczę na Yes

Przeca już było. Na 162 i 159. A czy będzie coś wyżej? To zbyt skomplikowane, żeby teraz o tym pisać.

Post: #24

łatwiej będzie mi wymienić utwory których nie znam

56. 48. 51. King Crimson - 21ST CENTURY SCHIZOID MAN
82. 127. 121. Dżem - DZIEŃ, W KTÓRYM PĘKŁO NIEBO
90. 96. N. Don McLean - Vincent
95. 97. 63. The The - ARMAGEDDON DAYS HERE ARE (AGAIN)
101. 124. N. Wojciech Młynarski - DZIEWCZYNY BĄDŹCIE DLA NAS DOBRE NA WIOSNĘ
116. N. X. Led Zeppelin - THE RAIN SONG

Post: #25

tomas585 napisał(a):łatwiej będzie mi wymienić utwory których nie znam
56. 48. 51. King Crimson - 21ST CENTURY SCHIZOID MAN
82. 127. 121. Dżem - DZIEŃ, W KTÓRYM PĘKŁO NIEBO

Przyznam się, że tym mnie mocno zaskoczyłeś.

Post: #26

King Crimsona kojarzę tylko The Court of the Crimson King i Epitaph , muszę przesłuchać kilka płyt. DZIEŃ, W KTÓRYM PĘKŁO NIEBO jest chyba z płyt koncertowych a tych nigdy nie słuchałem

e: jednak słuchałem tej płyty w 2008 i 2009 , musiał mi ten utwór wypaść z głowy
https://www.last.fm/pl/user/tomek1985030...%82o+niebo

Post: #27

tomas585 napisał(a):Wojciech Młynarski - DZIEWCZYNY BĄDŹCIE DLA NAS DOBRE NA WIOSNĘ

Posłuchaj Trójki w pierwszych dniach wiosny. Baron to zawsze puszcza. I w ogóle, jak można nie znać takiej klasyki

Post: #28

(28.12.2018 08:55 PM)tomas585 napisał(a):  90. 96. N. Don McLean - Vincent

Ten utwór (lubię go) analizowałem na lekcji angielskiego w liceum

Post: #29

neo01 napisał(a):tomas585 napisał(a):
Wojciech Młynarski - DZIEWCZYNY BĄDŹCIE DLA NAS DOBRE NA WIOSNĘ

Posłuchaj Trójki w pierwszych dniach wiosny. Baron to zawsze puszcza. I w ogóle, jak można nie znać takiej klasyki Icon_question Icon_smile

jestem słaby z polskiej muzyki , muszę przesłuchać kilka polskich topów z forum

Kordian napisał(a):tomas585 napisał(a):
90. 96. N. Don McLean - Vincent

Ten utwór (lubię go) analizowałem na lekcji angielskiego w liceum Icon_smile

Tego pana kojarzę tylko z American pie

Post: #30

tomas585 napisał(a):Tego pana kojarzę tylko z American pie

Jak sporo innych osób. Ale wolę Vincenta (jak widać).

Post: #31

Miała być trzydziestka, ale mógłbym ją wrzucić dopiero jutro, więc ograniczę się do dwudziestu pięciu.
25. 9. 24. Janis Joplin - PIECE OF MY HEART
26. 38. 62. Leonard Cohen - SUZANNE
27. 50. 12. Yes - SOON
28. 25. 60. Grzegorz Turnau - CICHOSZA
29. P. 20. Genesis - DANCING WITH THE MOONLIT KNIGHT
30. 65. 32. Kenny Loggins - WELCOME TO HEARTLIGHT
31. 35. 43. Stan Borys - JASKÓŁKA UWIĘZIONA
32. 27. 21. Frankie Goes To Hollywood - WELCOME TO THE PLEASUREDOME
33. 36. 34. Peter Gabriel & Kate Bush - DON'T GIVE UP
34. 31. 41. Pink Floyd - SHINE ON YOU CRAZY DIAMOND
35. 59. 44. King Crimson - STARLESS
36. 88. 147. Budka Suflera - SEN O DOLINIE
37. 34. 9. Led Zeppelin - BABE, I'M GONNA LEAVE YOU
38. 53. 40. Fish - VIGIL
39. 39. 11. Perfect - NIEWIELE CI MOGĘ DAĆ
40. 114. 92. Mory Kanté - YE KE YE KE
41. 18. 89. Muddy Waters - HOOCHIE COOCHIE MAN
42. 102. 117. Fool's Garden - LEMON TREE
43. 64. 99. Roberta Flack - KILLING ME SOFTLY WITH HIS SONG
44. 58. 57. King Crimson - I TALK TO THE WIND
45. 20. 13. Katie Melua - SPIDER'S WEB
46. 70. 119. SBB - Z KTÓRYCH KRWI KREW MOJA
47. 26. 100. Tadeusz Woźniak - ZEGARMISTRZ ŚWIATŁA
48. 69. 82. Portishead - GLORY BOX
49. 13. 15. Led Zeppelin - STAIRWAY TO HEAVEN
50. 137. 152. Mike Oldfield - TUBULAR BELLS
Oldfield zaliczył największy awans w całym zestawieniu. To pewnie głownie efekt mojej brzydkiej cechy, z którą w tym roku wygrałem walkę. Bo jak sobie w poprzednich latach myślałem, że jeżeli ten utwór pójdzie wyżej i znowu będę go musiał przesłuchać to... nie szedł wyżej. Tym razem w całości przesłuchałem go tylko raz, a poprzednie razy we fragmentach (pierwszy raz w dłuższych, drugi w krótszych), bo już wiedziałem, że powinien być wyżej. No ale jak utwór ma ponad 46 minut to nie dziwota.
Schody to najniżej notowany utwór, który poprzednio był w top 20 ale jakoś tym razem przeleciał obok mnie. A najwyżsi Zeppelini na 37 (ale to dlatego, że wyrzucona Dazed z zestawu).
Niektórych może zaskoczyć Portishead, ale zawsze ich ceniłem, a to chyba mój ulubiony kawałek od nich.
Takiego Woźniaka lubię bardziej w co najmniej 10 utworach i pewnie niektóre z nich miałyby szansę na top 10.
Nie jestem w stanie zrozumieć, czemu w polskim topie (w ogólnym chyba też) Tryptyk jest znacznie wyżej od tego cudownego utworu.
Spider's to mój nr 2 Katie, a w przypadku Fool's, Muddy'ego, Kante, Fisha i Janis to nry 1 (przy czym Watersa to chyba nic poza tym nie znam, a przynajmniej nie słyszałem w całości w tym stuleciu),. Dodam jeszcze, że Yeke yeke to najwyżej notowany utwór, który przed rokiem był poza top 100.Z Perfectem jest tak, że czołówkę mam tak wyrównaną iż może to być mój nr 1, a przy kolejnym przesłuchaniu nie zmieścić się w top 10.
Nie wiem, czy znalazłby się jeszcze jeden wykonawca, który ma komplet utworów (ale więcej niż jeden) w tym zestawieniu. King Crimson umieścił wszystkie pięć w top 100 (jeden będzie wyżej). Wydawało mi się, że tym razem wszystkie spadły, a to tylko musiały mi w ostatnich przesłuchaniach zabrzmieć gorzej.
Wiem, że byli ludzie zaskoczeni, że jakiś zagraniczny wykonawca scoverował Budkę. Okazało się, że było to na odwrót, ale ta wersja podoba mi się znacznie bardziej niż pierwowzór, chociaż i on jest w tym topie.
Pisałem o moich nrach 1, to teraz jeszcze o dwóch, bo to w pewnym sensie trochę niespodzianka, że moje ulubione utwory Floydów i Genesis są tak nisko.
Peter i Kate to artyści, którzy będą mieli wyżej inne utwory. Podobnie pan Grzegorz.
Dwa utwory zaczynają się od słowa Welcome. Frankie poza tym w jednym utworze mi się nie podoba bardzo, w jednym mniej, a ten utwór zawsze dla mnie stanowi nierozdzielną część z półminutowym wstępem. A ten utwór Logginsa był pierwszym poznanym i potem byłem bardzo mocno rozczarowany, bo nie słyszałem go w niczym, co chociażby zbliżało się do niego poziomem.
Borys z płyty, na której moim zdaniem są dwa jeszcze lepsze utwory, ale żaden z nich nie został przebojem.
Z Yes to mam taki problem, że Soon trudno właściwie uznać za utwór. Ktoś wpadł na pomysł, żeby wyciąć końcówkę z genialnych Gates of delirium (dla mnie bezdyskusyjnie ich nru 1) i zrobić z tego singla. Zawsze słuchając tego tworu odbieram go jak gwałt na żywej istocie i chociaż jest cudowny to zawsze pozostawia jakiś niesmak.
Suzanne w topie wykonawcy było moim nrem 3. Boleję niesamowicie nad tym, że w zestawie nie ma kultowego w l. 70-tych w Polsce Prochowca (mój nr 2).

Post: #32

nie widzę wciąż nic pode mnie

Post: #33

A co miałoby być?

Post: #34

no właśnie, nie ma nadziei

Post: #35

Nieźle King Crimson...

Post: #36

thestranglers napisał(a):no właśnie, nie ma nadziei

A czego byś się mógł spodziewać? Jeden utwór, który by Cię pewnie ucieszył wywalili z zestawu.

Post: #37

Jeszcze dosłuchuję końcówkę, więc wrzucam 11-24, coby nie zabić czytających (jeżeli tacy są) komentarzem.
11. 8. 22. Anna Maria Jopek - ALE JESTEM
12. 12. 10. Wings - LIVE AND LET DIE
13. 17. 17. Jon And Vangelis - THE FRIENDS OF MR. CAIRO
14. 7. 25. Kate Bush - ARMY DREAMERS
15. 19. 7. Kaczmarski & Gintrowski & Łapiński - MURY
16. 15. 18. Kate Bush - CLOUDBUSTING
17. 14. 14. Peter Gabriel - RED RAIN
18. 16. 28. Grzegorz Turnau - BRACKA
19. 46. 37. Archive - AGAIN
20. 22. 29. King Crimson - THE COURT OF THE CRIMSON KING
21. 29. 27. Budka Suflera - JEST TAKI SAMOTNY DOM
22. 30. 74. The Doors - THE END
23. 5. 4. The Boomtown Rats - I DON'T LIKE MONDAYS
24. 28. 31. Basia Stępniak-Wilk & Grzegorz Turnau - BOMBONIERKA
Turnau dwa raz, z czego raz w gościnie. To ważny dla mnie artysta, a do tego w zestawie były z tych, które najbardziej lubię i stąd taki ładny wynik.
Boomtown to dla mnie wykonawca jednego utworu. Tylko że pewnie wbrew intencjom wykonawców jest to utwór, który naładowuje mnie prawie zawsze dużą ilością pozytywnej energii (niby wiem, o czym on jest, ale nie rozumiem go z powodu słabej znajomości angielskiego).
Doorsi ze swoim numerem jeden, Budka i Archive z nrami 2. Wszystkich trzech wykonawców bardzo cenię i dobrze, że mają przedstawicieli tak wysoko. Są też najwyżej notowani Crimsoni, którzy w dwóch topach zespołu zajmowali 15 i 19 miejsce. Ale to mój zespół nr 1.
Gabriela lubię bardzo, ale szczyt swoich możliwości w moim odczuciu uzyskał na So. W tym topie są trzy utwory z tej płyty, a ten to ulubiony nie tylko z niej, ale i w całym dorobku Petera.
Kate pojawiła się na miejscach 14, 16 i 33 (nieco wcześniej) z numerami 8, 17 i 25 w jej dorobku. Ale to artystka, która w mojej opinii ustępuje tylko King Crimson (i wcale nie jestem pewien, czy to się nie zmieni). Chociaż może się okazać niedługo, że i ona jest zagrożona.
Mury to numer 8 w dorobku Kaczmarskiego, a także dziewiąte w dorobku Gintrowskiego. No ale płyta z której ten utwór pochodzi jest rewelacyjna.
Friends to było zawsze dla mnie najlepsze co stworzył Jon z Vangelisem. Uwielbiam ten utworem i gdy się kończy to ze zdziwieniem stwierdzam, że to już.
Paula lubię najbardziej z czasów Wings i z z początku l. 80-tych. Z tego drugiego okresu nic nie ma w zestawie, ale jest nagrany przez Wings najlepszy temat z Bonda.
No i najwyżej tutaj mój nr 3 Anny Marii, jednej z ulubionych polskich artystek.

Post: #38

No cóż trzeba kończyć.
Gdzieś w końcowej fazie przesłuchań miałem top 10 w kolejności polska zagraniczna i tak pięć razy. Potem się co nieco poprzestawiało i niespodziewanie ułożyło się w ten sposób top 12.
1. 2. 1. Republika - MOJA KREW
2. 1. 6. The Rolling Stones - SYMPATHY FOR THE DEVIL
3. 3. N. Voo Voo - GDYBYM
4. 33. 61. Procol Harum - GRAND HOTEL
5. 11. 19. Wolna Grupa Bukowina - SIELANKA O DOMU
6. 45. 123. Sade - SOLDIER OF LOVE
7. 6. 2. Maanam - SZAŁ NIEBIESKICH CIAŁ
8. 4. 26. Dire Straits - PRIVATE INVESTIGATIONS
9. 10. 3. Wilki - ABORYGEN
10. 24. 66. Red Box - CHENKO
Jak się pojawiło Chenko to był szok. Kaczkowski miał mnóstwo niesamowitych wynalazków. Nic więcej w wykonaniu RB tak nie podziałało na mnie, chociaż nie tak mocno odstaje poznane później Bantu. No i wnoszę poprawkę do mojego poprzedniego stwierdzenia, bo to jest drugi utwór, który przesłuchiwałem w wersji singlowej.
Debiut Wilków jest znakomity, ale nic na nim nie umywa się do Aborygena. Od pierwszego przesłuchania mnie zauroczył i tak jest do dziś.
Private to mój top 3 Straitsów (raczej nr 1 lub 2, a nie 3), ale cała trójka pochodzi z tej samej płyty i znowu szkoda, że w zestawie nie ma Telegraph road.
Szał polubiłem dopiero po jakimś czasie, ale jak już chwycił to stał się moim nr 1 zespołu.
Ten utwór Sade był w moim topie na trzecim miejscu (za dwoma innymi utworami z tej płyty), ale to było jakieś pół roku temu i kto wie, czy teraz Big Unknown nie było wyżej.
Bukowina to zupełnie inne klimaty niż większość utworów w tym topie. W czasach rajdów studenckich to był jeden z moich ulubionych utworów i potem okazało się, że utwór broni się i bez rajdów. Zresztą inne utwory zespołu także.
Whiter zawsze lubiłem, ale to Hotel jest tym najlepszym z tego, co otrzymałem od Procol. Trochę mi poprzednio pewne fragmenty przeszkadzały, lecz teraz wpasowały się w całość i skończyło się to wielkim skokiem.
Tak się zastanawiam czy Gdybym byłoby u mnie w top 5 utworów zespołu, ale wiem, że na podium szans by nie miało. Ale to co robi Voo Voo na dwóch ostatnich płytach to jest mistrzostwo świata. A i przedtem miał sporo znakomitych utworów.
Od pierwszych przesłuchań było pewne, że pierwsza dwójka będzie wyglądać tak jak właśnie wygląda. Te dwa utwory były poza konkurencją. I naprawdę szkoda, że nie można dać podwójnego pierwszego miejsca. Obydwa utwory to byłaby na obecną chwilę czołówka mojego TWC. I obydwa bezdyskusyjnie nrami 1 w dorobku tych wykonawców.
Sympathy znałem przez czas jakiś, ale nie wstrzeliło się dopóki nie obejrzałem Powrotu do domu. Podejrzewam, że prędzej czy później by mnie przekonało, ale dzięki temu było to prędzej.
Republikę uwielbiałem od ich drugiego utworu (do Kombinatu przekonałem się sporo później), ale jak tylko usłyszałem Krew to okazało się, że to jest dzieło ich życia. Wszystko tam genialnie współgra tworząc niesamowity nastrój od pierwszego wejścia klawiszy przez dziwne efekty dźwiękowe do samego końca. No i wykorzystanie skrzypka, żeby dołożył do tego niesamowitą partię na saxofonie, która jeszcze wzmacnia efekt całości.

Post: #39

CHENKO w top 10. Normalnie Kajman ma w sobie dziobasowy pierwiastek. To oczywiście mój ulubiony z top 10. Rzecz jasna MOJA KREW czy niepozorny ABORYGEN też na duży plus. PRIVATE INVESTIGATIONS obowiązkowo. Zaskoczenie - Sade. Owszem - jak jej nie lubić. Ale Soldier? Cóż - to twój Top. Zaskoczeniem in plus (szokiem) jest obecność Portishead - zawsze mi się wydawało, że brzydzisz się triphopem i innymi elektronicznymi wynalazkami. Kolejne zaskoczenie to Frankie Goes To Hollywood - skąd dość niepokorna kompozycja w zestawieniu z całą resztą. Ale Fool's Garden to już nie wierzę. To bardzo niepozyrny kawałek. Oczywiście przyjemny, ale zaskakująca pozycja. Czyżby kajman lubił też powerpop? Niedaleko jabłko ... Generalnie oczywiście top znakomity.

Post: #40

dziobaseczek napisał(a):CHENKO w top 10. Normalnie Kajman ma w sobie dziobasowy pierwiastek.

Albo Dziobas kajmanowy.

dziobaseczek napisał(a):niepozorny ABORYGEN

No cóż, dla mnie on wcale taki niepozorny nie jest.

dziobaseczek napisał(a):PRIVATE INVESTIGATIONS obowiązkowo.

Wiem.

dziobaseczek napisał(a):zawsze mi się wydawało, że brzydzisz się triphopem i innymi elektronicznymi wynalazkami

Dla mnie elektronika powinna być środkiem do przekazania czegoś a nie celem w samym sobie. A triphop (oczywiście nie cały) chyba z całej elektroniki jest najbliższy temu myśleniu. Podobnie odbieram też Vangelisa, który elektronikę podporządkowuje pewnej nadrzędnej myśli, czego przykładem są Friends (okraszone do tego jeszcze wokalnie przez Andersona).

dziobaseczek napisał(a):Kolejne zaskoczenie to Frankie Goes To Hollywood - skąd dość niepokorna kompozycja w zestawieniu z całą resztą.

Czy ja wiem czy z całą resztą. Moim zdaniem trochę w tych klimatach są Spandau czy Garbage.

dziobaseczek napisał(a):To bardzo niepozyrny kawałek.

No i znowu chyba inaczej rozumiemy słowo niepozorny. Dla mnie to taki trochę szalony i popieprzony numer.

dziobaseczek napisał(a):Czyżby kajman lubił też powerpop?

Nie wiem, bo nie wiem co to zacz.

dziobaseczek napisał(a):Generalnie oczywiście top znakomity.

Miło mi się to czyta. Raczej spodziewałem się odwrotnej reakcji.