Post: #161

prz_rulez

07p Ölelj meg újra
06p 40
05p Ugyanúgy
04p Keresem az utam
03p Damned
02p Induljon a banzáj!
01p Ladies From That House

ale mi prz zagadkę dałeś w głosach fajną

Post: #162

thestranglers napisał(a):06p 40

tego utworu nie ma na liście do głosowania

Post: #163

prz_rulez

12p Tipikus sztereó
10p Előkelő idegen
08p Szindbád Dala

Sytuacja po wszystkich, 11 głosach (prz_rulez, thestranglers, mike, Yacy, Sundrajta, Lilian, tomas585, Tomekk, kajman, kolej_grzesiek, Artur.O):

(---, 06, 10, 02, 12, 07, 04, 07, ---, ---, 02) 50 Hazatalál
(04, 10, ---, ---, 08, 04, ---, 06, 01, 08, ---) 41 Keresem az utam
(02, 02, 06, 07, 01, 08, ---, ---, ---, 05, 07) 38 Induljon a banzáj!
(01, ---, ---, 10, ---, 06, 07, ---, 08, ---, 05) 37 Ladies From That House
(---, 05, ---, 12, ---, ---, 05, ---, ---, 07, 06) 35 Dörömbölnek a vágyak
(12, ---, ---, ---, ---, ---, 10, ---, ---, 12, 01) 35 Tipikus sztereó
(---, 04, ---, ---, ---, 01, 08, 12, ---, 04, ---) 29 Igazán
(05, 07, 07, ---, ---, ---, ---, 10, ---, ---, ---) 29 Ugyanúgy
(---, 03, ---, 05, ---, 12, ---, ---, ---, ---, 08) 28 Újra elsz
(08, ---, ---, ---, ---, ---, 12, 03, ---, 03, ---) 26 Szindbád dala
(---, ---, ---, ---, ---, 03, ---, 08, 12, 02, ---) 25 Hello
(---, ---, 02, 08, ---, 10, ---, ---, ---, ---, 03) 23 A félelem - I.
(10, ---, ---, ---, 03, ---, ---, ---, ---, 10, ---) 23 Előkelő idegen
(03, ---, 01, 04, 06, ---, ---, 05, 03, ---, ---) 22 Damned
(---, ---, 08, ---, 02, ---, ---, ---, 10, ---, ---) 20 Holnaptól
(---, ---, 05, ---, 10, ---, ---, ---, 05, ---, ---) 20 Minden most kezdődik el
(---, ---, 03, ---, 04, ---, 06, 02, 04, ---, ---) 19 So Much Larger
(---, ---, 04, 01, 07, ---, ---, ---, 06, ---, ---) 18 Még közelebb
(---, 12, ---, ---, 05, ---, ---, ---, ---, 01, ---) 18 A fénybe nézz
(---, ---, ---, 06, ---, 05, ---, ---, ---, ---, 04) 15 Kezemet nyújtom
(06, ---, ---, ---, ---, ---, ---, 01, 07, ---, ---) 14 Negyven
(---, 01, ---, 03, ---, ---, 02, 04, ---, ---, ---) 10 Végre
(07, ---, ---, ---, ---, ---, 03, ---, ---, ---, ---) 10 Ölelj meg újra
(---, 08, ---, ---, ---, ---, 01, ---, ---, ---, ---) 09 Áradás
(---, ---, ---, ---, ---, ---, ---, ---, ---, 06, ---) 06 Indiántánc
(---, ---, ---, ---, ---, 02, ---, ---, ---, ---, ---) 02 A 101-es szoba
(---, ---, ---, ---, ---, ---, ---, ---, 02, ---, ---) 02 Kedvesnővérek

Dziękuję za głosy, przowi za ciekawy wybór i mike'a prosimy już o nowy podmiot.

Post: #164

tomas585 napisał(a):tego utworu nie ma na liście do głosowania

nieprawda

Post: #165

już wiem że negyven to po węgiersku 40

Post: #166

Oddano głosy na wszystkie utwory!

Post: #167

No cóż, nie mogę powiedzieć, żeby wyniki mnie zadowalały. No ale mogło być gorzej.

Post: #168

Wygrał utwór chyba najmłodszy w zestawie, to pozytywne dla bohatera.

Post: #169

Mike, where are you?

Post: #170

mamy mały zapas czasowy, spokojnie

Post: #171

Ja tylko z ciekawości

Post: #172

Z tych solowych faktycznie najnowszy najlepszy. Ale jednak Bonanza Banzai jak dla mnie fajniejsze; pierwsze parę pozycji autentycznie mi, fanatykowi synth popu, się podobało.
Mimo wszystko intrygujący top był.

Post: #173

Zaskakujące, że wygrał utwór, któremu tylko ja dałem pierwsze miejsce. Ciekawie też wyszło, że u mnie punktowało całe podium i dalej utwory spoza pierwszej dziesiątki.
I do tego kajmanowi tryumfator się nie podoba, a jego zwycięzca "Hello" u mnie był dopiero na dwunastym!
Też początkowo miałem wrażenie, że to jeden z najsłabszych wykonawców, ale od niedawna sprawdzam sobie średnią ocenę jaka mi wychodzi dla dziesięciu najlepszych piosenek proponowanych wykonawców i byli już gorsi od Akosa.
I rzeczywiście sporą niespodzianką jest to że wygrał praktycznie najnowszy kawałek, a ten który na Węgrzech był wielkim hitem zajął... 16 miejsce!

Post: #174

jestem i mam złe wieści dla niektórych A dla niektórych dobre...

A więc następny top należeć będzie do... księcia muzyki pop: Justina Timberlake'a.

Post: #175

Sundrajta napisał(a):byli już gorsi od Akosa

A to akurat nic dziwnego. I zanosi się, że kolejny będzie znacznie gorszy.

mike napisał(a):księcia muzyki pop: Justina Timberlake'a

Jaki pop, taki książę. A tak naprawdę to tylko robi krecią robotę tej muzyce, która czasem potrafi być dobra.

Post: #176

Rzeczywiście wieści kiepskie.

Post: #177

Nie zdążylem zatypowac. Szkoda. Timberlake to i tak dobry wybór mikea. Spodziewalem się lady gaga

Post: #178

Nie wiem czy to nie byłby lepszy wybór. Szczególnie że przy takim składzie bawiących się, jaki tutaj jest to pewnie cała muzyka z Narodzin by się znalazła. Poza tym może i duecik z Bennetem by się pojawił.

Post: #179

Jeśli chodzi o relację z koncertu, to pewnie pojawi się dopiero po 15 lutego. Przyznam, że nie byłem za bardzo w nastroju na jej pisanie - i wciąż nie jestem. Może do 20 lutego nie zapomnę wszystkiego co się działo.

A teraz to, co miałem już prawie miesiąc temu napisać, choć w sumie brakuje mi słów jeszcze bardziej niż wcześniej i boję się, że nie przekażę swoich myśli wystarczająco jasno, ale niech będzie...
Nie ukrywam, że zostałem bardzo niemile zaskoczony waszym (nie)udziałem. Po pierwsze, to daliście się (ok, część z was) poznać jako ludzie zamknięci, niechętni na nowości i niepragnący zrozumieć fenomenów innych kultur, nawet tak bliskich polskiej jak węgierska. Po drugie jednak, to, zwłaszcza tymi komentarzami, że "Akos i spółka są marną kopią Depeche Mode" w rzeczywistości... Działacie na niekorzyść polskiej muzyki. Wczujcie się teraz w takiego "przeciętnego Jankesa" czy nawet Angola. Słucha sobie Republiki, Varius Manx, Kaczmarskiego... No i co powie?
Republika - jakaś marne połączenie The Clash i Pink Floyd.
Kaczmarski - tandetna kopia Cohena
Varius Manx - słaba, spopowiała wersja The Carpenters.
I tak dalej.
Tak właśnie będzie myślał, jeśli nie spojrzy głębiej, na teksty, na wpływ kulturowy, na szerszy kontekst.
Tak naprawdę w polskim interesie jest, żeby kulturalny terror (tak, świadomie użyłem tego słowa) anglojęzycznych anglosasów malał. Dlatego sami powinniśmy interesować się kulturą innych... kultur (ta, masło maślane mi wyszło, wybaczcie), promować je na równi z polską. Bo tak naprawdę wszyscy gramy do wspólnej bramki - a tą bramką jest uwolnienie się z kulturowej supremacji Wielkiej Brytanii i (zwłaszcza) Stanów Zjednoczonych. Tym bardziej, że w ostatnich latach nie przynoszą światu zbyt wiele dobrego.
Badumc.

P.S. Dodaję post scriptum, ponieważ boję się, że ta wiadomość może być źle zrozumiana. Nie chodzi mi o to, żeby w ogóle przestać słuchać muzyki z USA czy Wielkiej Brytanii - w końcu ja sam słucham jej od groma! Chodzi mi jednak o to, że jej dominacja jest zdecydowanie przesadzona. I często wcale nie dlatego, że artyści stamtąd są lepsi, tylko dlatego, że wpompowano w nich sporo kasy i wpływów. Dlatego właśnie warto choć w ultramikroskopijnym stopniu działać na rzecz artystów z "gorzej ustawionych" krajów - choćby poprzez ich promocję wśród znajomych czy odsłuchiwanie ich utworów na Youtubie i innych serwisach streamingowych. W różnorodności siła!

Post: #180

Sorry prz, ale tym postem wszedłeś na szczyt samoośmieszenia.

(28.01.2019 04:30 PM)prz_rulez napisał(a):  Po pierwsze, to daliście się (ok, część z was) poznać jako ludzie zamknięci, niechętni na nowości i niepragnący zrozumieć fenomenów innych kultur, nawet tak bliskich polskiej jak węgierska.

Jakich fenomenów innych kultur? Mowa jest tu o całkowicie przeciętnej i całkowicie współczesnej muzyce pop. Sorry, ale oszukujesz się, słysząc tu jakąkolwiek inną jakość. Czy w podobny sposób Węgrom byś pisał o fenomenach polskiej kultury takich, jak (z braku lepszych porównań) Feel, Margaret, czy Patrycja Markowska?

Cytat:po drugie jednak, to, zwłaszcza tymi komentarzami, że "Akos i spółka są marną kopią Depeche Mode" w rzeczywistości... Działacie na niekorzyść polskiej muzyki.

Powtórzę, się, ale oszukujesz się, myśląc, że jest to cokolwiek innego, nieznanego. Naprawdę. Zresztą to słowa na wiatr - sam nigdy nie napisałeś, czym się te podmioty wykonawcze wyróżniają. Słyszałem od Ciebie tylko tyle, że są z Węgier i są tam popularni, a ja nie usłyszałem niczego innego, niż same dobrze mi już znane schematy, zagrywki itd.

Cytat:Republika - jakaś marne połączenie The Clash i Pink Floyd.
Kaczmarski - tandetna kopia Cohena
Varius Manx - słaba, spopowiała wersja The Carpenters.

I takimi porównaniami niestety pokazujesz, że tak naprawdę nie wiesz, o czym piszesz. Kaczmarski i Cohen?? Republika i Pink Floyd?? To udowadnia, że tak naprawdę nie znasz tej muzyki anglosaskiej, której terror tak bardzo chcesz ukrócić, albo na siłę próbujesz coś udowodnić, ignorując fakty. Zresztą, ja naprawdę odnoszę wrażenie, że tego Ákosa powziąłeś niczym kij, ażeby stale reszcie forum wypominać zamknięcie się na "inną (czyt. taką samą tylko w innym języku) muzykę", czy coś jeszcze gorszego.

Poza tym - tak się składa, że na RYM wiszą anglojęzyczne recenzje płyt tych wykonawców - tam się możesz przekonać, co u tych wykonawców słyszą Anglosasi.

Cytat:Tak naprawdę w polskim interesie jest, żeby kulturalny terror (tak, świadomie użyłem tego słowa) anglojęzycznych anglosasów malał. Dlatego sami powinniśmy interesować się kulturą innych... kultur (ta, masło maślane mi wyszło, wybaczcie), promować ją na równi z polską. Bo tak naprawdę wszyscy gramy do wspólnej bramki - a tą bramką jest uwolnienie się z kulturowej supremacji Wielkiej Brytanii i (zwłaszcza) Stanów Zjednoczonych. Tym bardziej, że w ostatnich latach nie przynoszą światu zbyt wiele dobrego.

Granie na sposób anglosaski praktycznie bez cech lokalnych, to żadne uwolnienie się z anglosaskiej dominacji kulturowej, a co najwyżej podporządkowanie. A i w takim graniu przecież Polska nie wypada wcale źle - tylko, że Ty prędzej zwróciłbyś uwagę na jakiś nowy singiel Cezika.

Cytat:Nie chodzi mi o to, żeby w ogóle przestać słuchać muzyki z USA czy Wielkiej Brytanii - w końcu ja sam słucham jej od groma!

Widzisz - ty świetnie się znasz na europejskich (i nie tylko) listach przebojów, na pewno dogłębnie śledzisz główny nurt w wielu krajach. Tylko, że, no właśnie - to jest główny nurt, a on jest coraz bardziej podobny w każdym kraju, oraz z definicji musi on mieć pewne konkretne "normy". W ten sposób prawdopodobnie ignorujesz sporo dużo ciekawszych zjawisk muzycznych, które z różnych przyczyn na te listy zawitać nie mogą. Tak samo jest przecież w obrębie anglosasów; w moim rankingu płyt za 2018 jest np. kilka płyt z amerykańskim folkiem, a ile z nich odniosło jakikolwiek sukces na listach sprzedaży bądź strumieniowania?
Po prostu zaproponuj coś lepszego, to może się lepiej przyjmie.