Post: #201

ja nie wiedziałem

Post: #202

Ja również. Nie każdy siedzi w boksie.

Post: #203

Nie trzeba siedzieć w boksie. To jest legenda sportu w ogóle.
To trochę tak jakby wyjaśniać w nawiasie kim była... Irena Szewińska?
Chociaż... też nie...

W sumie to chyba nie przychodzi mi do głowy żaden polski sportowiec, którego można by tu wstawić.

Post: #204

Mi to nazwisko sporo mówi, ale to co piszesz to jednak przesada. Poza tym nie każdy musi siedzieć w sporcie sprzed jego czasów. Pewnie też nie każdy wie, kto to jest Paavo Nurmi czy Jessie Owens, a nawet Pele.

Post: #205

O te nazwiska już bardziej pasują jako porównanie do Pappa.

Post: #206

ja o historii sportu sprzed mojego życia wiem tyle, ile szczątkowo nauczyła mnie popkultura; może gdybym bardziej interesował się węgierskim czymkolwiek, to bym wiedział; sorry, ale nigdy nie odebrałem edukacji w tym zakresie, bo gdzie i jak niby, a nie leżało to w kręgu moich zainteresowań, nie musiało leżeć

Post: #207

No to się dowiedziałeś .
Legenda boksu.

Post: #208

Siedzę mocno w sporcie każdego gatunku, ale o tym nazwisku nigdy nie słyszałem.

Post: #209

Najwyraźniej tylko ci się wydaje, że mocno siedzisz w sporcie każdego gatunku.
Gość wygrał 3 złota olimpijskie, był niepokonany na ringu zawodowym (za długo nie poboksował jako zawodowiec, bo mu zabronili rychło... - wiadomo, Węgry po rewolucji 1956. Ale widzę że zdążył wygrać 27 walk), jakoś w tym wieku został wybrany przez federację WBC (czyli: zawodową) na pięściarza wszech czasów swojej kategorii wagowej. Jak rzekłem: Polska raczej nie miała sportowca tego kalibru.

Ja już nie siedzę mocno w sporcie, ale kiedyś siedziałem. O nim słyszałem pewnie jeszcze nie mając 10 lat, albo w TV, albo od dziadka, albo gdzieś czytałem w Przeglądzie Sportowym (który wtedy był jeszcze gazetą sportową, a nie piłkarską odmianą Faktu).