Ankieta: Jaki jest tw
Please
Actually
Introspective
Behaviour
Very
Bilingual
Nightlife
Release
Fundamental
Yes
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
TOP 75 PET SHOP BOYS
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #83
 

20 - So Hard (Behaviour)

Muzycznie: Pierwszy singiel z bodajże najlepszej płyty zespołu. Singiel, który zmienił wiele, bo wprowadził grupę w lata 90 i zrobił to z niezłym hukiem. Zmiany jakie zaszły na przestrzeni kilkunastu miesięcy w muzyce PSB trudno opisać. W porównaniu z ikonami popu lat 80 w postaci It's Alright czy Left To My Own Devices, So Hard świeci niekonwencjonalnym i pionierskim podejściem do ''dzieła''. Beat stał się zdecydowanie bardziej minimalistyczny i służy tylko po to by można było tupać nogę. Siła tkwi w rozbudowanej linii melodyjnej urozmaiconej masą samplowych efektów, ścian syntezatorów przyjmujących najróżniejsze efekty i sporą ilością filtrów. Do dziś So Hard pozostaje jednym z największych przebojów grupy, w Uk dotarł do czwartego miejsce na liście przebojów, ale w ogóle nie spełnił się jako pierwszy singiel, bo nie przygotował ludzi na to, co zastaną na reszcie krążka.

Lirycznie: Historia jest taka: Niby się kochają, ale on mimo prób bycia miłym i potulnym, często nie trzyma nerwów na wodzy i papla głupoty. Ona już mu przestaje ufać, nie pozwala czytać swojej korespondencji, on jakby na złość wysyła listy z pytaniami o pomoc do jakiegoś pismaka. Na koniec decydują się rzucić oboje palenie, ale to też nie pomaga. I wtedy rodzi się pytanie: ''Powiedz, czemu nie próbujemy tego zmienić? Czemu łamiemy sobie ciaglę serca? Czemu to jest dla nas tak trudne, czemu sobie to utrudniamy?''

19 - Suburbia [Video Mix] (Please)

Muzycznie: Istnieją trzy wersje tego numeru. Z płyty, z singla i z video. Preferują to ostatnią bo jest dłuższa od singlowej i bardziej udana od powolnego i zajeżdżającego USA wydania z płyty. Chociaż to przecież właśnie piosenka o amerykańskich przedmieściach i złych chłopcach, którzy tam mieszkają. Zaczyna się długim intro i bardzo wymowną melorecytacją Tennanta. Nagle wchodzi bardzo pozytywna nuta i rozpoczyna się właściwy utwór, który jest perfekcyjną radiową piosenką z przyjazną partią dzwonków, ciekawym beatem perkusyjnym, który wtedy jeszcze nie tylko służył do robienie bum-bum-bum, ale kreował też melodię. Najlepszy jest jednak niespodziewanie wchodzący most z odgłosami paniki i chaosu - oczywiście z przedmieść. Pojawia się złowrogi i szybki riff i podnoszące
atmosferę dęciaki.

Lirycznie: Na przedmieściach pojawili się ''bad boys''. Nie są grzeczni. Wybijają szyby w oknach, demolując pobliskie domy. Matki tylko wzruszają ramionami
i mówią, że przecież są już za starzy na zwykłe zabawki. Policjantów nie ma, wyparowali - to wina telewizji przed którą się zasiedzieli i wcinają pączki. Co za czasy!
I kto temu zaradzi? Chyba nikt skoro Tennant przemawia w moście głosem każdego z mieszkańców: ''Chciałem coś zrobić, ale ostatecznie kręciłem się tylko w kółko''.
Zespół proponuje więc z pewną dozą ironii wyjść na wieczorny spacer z psami, zrelaksować się i uciec od codzienności. Tylko czy jest to postulat skierowany do złych chłopców czy terroryzowanych mieszkańców? I czy taka sytuacja nie wydaje się ciągle aktualna? Niesamowity tekst do popowej piosenki. Absolutne mistrzostwo formy i przekazu i jeśli ktoś pozna tę historię już nigdy nie spojrzy na ten numer tak samo.

18 - Always On My Mind (Introspective)

Muzycznie: Klasyk ery muzyki rozrywkowej lat 80. Podsumowanie tej dekady, zawarte w czterech minutach grania. Potężne uderzenia syntezatorów, całe ściany klawiszy przewijające się w tle, niezwykle charakterystyczne motywy kapitalnie doprawione
wygenerowanymi, orkiestrowymi aranżami. Kto nie zna tego utworu? Uznany kilka razy za najlepszy cover wszech czasów, według wielu bijący oryginał - chociaż to dwie zupełnie inne bajki, ale prawda jest taka, ze wersja Elvisa nie mogła równać się popularnością z wykonaniem Pet Shop Boys. Myślę, że to ich najbardziej energetyczny i transowy numer w karierze. Siła emanuje z niego na niesamowitą skalę. Nic dziwnego, że jest na dobrą sprawę moim ulubionym numerem spośród ich standardowych przebojów.

Lirycznie: Pytajcie Elvisa. Po prostu piosenka o miłości.

17 - The Theatre (Very)

Muzycznie: U Pet Shop Boys zawsze najbardziej ceniłem sobie epickie i podniosłe kawałki, które opowiadały przeróżne bajkowe historie, były protestem skierowanym w konkretnym kierunki albo komentowały aktualną sytuację polityczną/społeczną etc...Nie inaczej jest z The Theatre. O tekście za chwilę, ale muzyka jest idealnie dobra pod obraz świata-teatru. Orchetral-pop w zwrotkach, świetnie stymulowany głos, trochę efektu echa -
całość w stylu balladowym, ale zdecydowanie bardziej ''podkręcona''. Potężny refren, oczywiście wystylizowany jako przemowa i bezpośredni zwrot do słuchacza. Trochę operowych sztuczek, zdecydowanie silniejsze uderzenie w klawisze, wzmagają się wszystkie backing vocale, ''unoszą'' ten numer dodając mu naprawdę patetycznej wymowy. Gentlemański pop.

Lirycznie: W tekstach PSB często pojawiały się odniesienia do znanych postaci, a Teatr nie odbiega od tegu nurtu i zawiera w sobie motywy opowiadające o Upiorze z opery, oraz Pavarottim. Piosenka traktuje o nowym, lepszym świecie, gdzie banuje harmonia i nawet ulice wyłożone są złotem. Tak, to taki Teatr, taka utopia...W tym świecie jest wszystko czego potrzeba członkom Pet Shop Boys, aby żyć szczęśliwie. Czasem potrzebują trochę gotówki, ale to nie jest ważne, do tego miejsca schodzą się ludzie z północy Anglii i nawet ze Szkocji, co jest oczywiście wspomniane z tekście. Niestety. W refrenie okazuje się, że jest ktoś kto chce to wszystko zniweczyć:
''While you pretend not to notice
All the years we've been here
We're the bums you step over
As you leave the Theatre''


16 - One Thing Lead To Another (Very Relentless)

Muzycznie: Jedyna pełnoprawna ''piosenka'' z Very Relentless. Piszę tak, ponieważ reszta kompozycji z tej Ep-ki to raczej utwory muzyczne, tylko gdzieniegdzie ozdabiane wokalami. Tu mamy sześć minut wyposażonych zarówno w świetną muzykę jak i wokal. I właśnie wokal jest tu najbardziej interesujący. Podobnie jak było to w przypadku West End Girls, Left To My Own Devices czy Yesterday When I Was mad, Neil rapuje teksty zwrotek, oczywiście w sobie tylko charakterystyczny sposób. Nie można powiedzieć, że jest to szkoła Puff Daddy'ego, ale nie jest to też śpiew, to melorecytacja. Kapitalnie wpasowuje się w niezwykle industrialny i gęsty podkład numeru oraz spore dudnienie, które tam panuje. W roli głównej występuje kilka nałożonych na siebie partii beatów, a przez tło przechodzi co chwila jakaś syntezatorowa plama w zmieniającej się co chwila tonacji. Tak. To jest hip-hop made by PSB, ale to ich własna wersja. Z drugiej strony mamy niezwykle melodyjny refren, który powstaje jakby z gruzów odchodzącej w dal zwrotki (świetny efekt - nie da się opisać, trzeba posłuchać). Jest też fortepianowe, zmiękczone solo nadające tego chwytliwego ekhm gejowskiego klimatu Icon_biggrin Utwór miał być singlem. Miał....

Lirycznie: To piosenka, której tekst zaczyna się w momencie, gdy normalnie każdy inny utwór dobiegł by końca, a potem wszystko cofa się razem z każdym kolejnym wersem. Opowiem więc go od tyłu, tak jak było to zamiarem autorów.

Umiera słysząc i widząc jedynie taką oto sytuację:''Zamykają oczy, a doktor mówi, że jest już za późno''. Pacjent jest zdruzgotany. Najważniejsze momenty jego życia pojawiają się przed oczami. Rozbija wóz i skazuje się tym samym na pewną śmierć. Nie reaguje na policje, na znaki drogowe. Wsiada w wóz i jedzie przed siebie. Wydaje mu się, że znalazł szczęście, ale jest nieostrożny i zbyt podekscytowany całą sytuacją. Nie zauważa nawet, że trafił na faceta Icon_biggrin Ale jest mu to już obojętne, potrzebuje kochanka. Umawiają się na randkę, on nie chce nic zepsuć, jest przecież perfekcjonistą. Postanawia po raz kolejny zdradzić żonę i spotkać się z kobietą. Nasz bohater próbuję bezsilnie uciec od nich. Problemy w pracy zaczynają być wręcz nieznośne. Niestety szef nie daje mu spokoju i zaczyna go coraz bardziej wkurwiać. Ma jednak pracę i bardzo ją sobie ceni. Nie znosi swojej teściowej - to oczywiste Icon_biggrin. Bohater utworu to podstarzały gość, który czuję, że jego życie pozbawione jest uczuć i jest zimne jak lód.

Idea numeru zawarta jest w refrenie: ''Boże, patrz co odkryłeś, jedna rzecz prowadzi bezpośrednio do drugiej''. Jest to zarówno motto jego ostatnich dni życia jak i odkrycie w sobie fascynacji tą samą płcią. Ważne, że kogoś kocha - reszta się nie liczy.

Płyty:
Very - 395 pkt.
Behaviour - 267 pkt.
Bilingual - 208 pkt.
Actually - 199 pkt.
Release - 165 pkt.

Please - 164 pkt.
Introspective - 138 pkt.
Nightlife - 128 pkt.
Fundamental - 78 pkt.
Battleship Potemkin - 42 pkt.
Discography - 25 pkt.
Discography - 25 pkt.
PopArt - 22

[Obrazek: Pet+Shop+Boys+26.jpg]

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
01.04.2009 09:08 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
TOP 75 PET SHOP BOYS - saferłel - 20.03.2009, 04:12 PM
[] - Yacy - 20.03.2009, 04:20 PM
[] - saferłel - 20.03.2009, 04:24 PM
[] - Yacy - 20.03.2009, 04:32 PM
[] - saferłel - 20.03.2009, 04:39 PM
[] - Yacy - 20.03.2009, 05:23 PM
[] - saferłel - 20.03.2009, 05:24 PM
[] - furbul - 20.03.2009, 05:30 PM
[] - saferłel - 20.03.2009, 05:32 PM
[] - kleschko - 20.03.2009, 07:00 PM
[] - saferłel - 20.03.2009, 07:30 PM
[] - stavanger - 20.03.2009, 08:31 PM
[] - saferłel - 20.03.2009, 09:28 PM
[] - kleschko - 20.03.2009, 09:30 PM
[] - saferłel - 20.03.2009, 09:32 PM
[] - Listoholik - 20.03.2009, 10:02 PM
[] - saferłel - 20.03.2009, 10:25 PM
[] - Listoholik - 20.03.2009, 11:55 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 11:13 AM
[] - emigrant - 21.03.2009, 02:53 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 02:55 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 03:48 PM
[] - AKT! - 21.03.2009, 03:53 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 03:54 PM
[] - Yacy - 21.03.2009, 03:55 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 03:57 PM
[] - Yacy - 21.03.2009, 03:58 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 03:59 PM
[] - Yacy - 21.03.2009, 04:08 PM
[] - AKT! - 21.03.2009, 04:09 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 04:59 PM
[] - Yacy - 21.03.2009, 05:07 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 05:14 PM
[] - Yacy - 21.03.2009, 05:21 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 05:24 PM
[] - Listoholik - 21.03.2009, 05:49 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 05:50 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 06:52 PM
[] - Listoholik - 21.03.2009, 08:07 PM
[] - gabram - 21.03.2009, 09:55 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 11:12 PM
[] - stavanger - 21.03.2009, 11:37 PM
[] - saferłel - 21.03.2009, 11:41 PM
[] - uzi - 21.03.2009, 11:45 PM
[] - Listoholik - 22.03.2009, 03:44 AM
[] - saferłel - 22.03.2009, 09:25 AM
[] - Aro - 22.03.2009, 09:59 AM
[] - saferłel - 22.03.2009, 11:20 AM
[] - uzi - 22.03.2009, 03:36 PM
[] - saferłel - 22.03.2009, 08:49 PM
[] - stavanger - 22.03.2009, 09:06 PM
[] - Listoholik - 23.03.2009, 12:56 AM
[] - Listoholik - 24.03.2009, 08:25 PM
[] - saferłel - 24.03.2009, 10:17 PM
[] - Listoholik - 24.03.2009, 10:58 PM
[] - saferłel - 24.03.2009, 11:21 PM
[] - Listoholik - 24.03.2009, 11:28 PM
[] - saferłel - 24.03.2009, 11:30 PM
[] - prz_rulez - 24.03.2009, 11:42 PM
[] - Listoholik - 24.03.2009, 11:43 PM
[] - saferłel - 25.03.2009, 05:55 PM
[] - Listoholik - 25.03.2009, 09:11 PM
[] - saferłel - 25.03.2009, 09:48 PM
[] - saferłel - 27.03.2009, 08:06 PM
[] - Listoholik - 27.03.2009, 08:14 PM
[] - saferłel - 27.03.2009, 08:16 PM
[] - Listoholik - 27.03.2009, 08:17 PM
[] - saferłel - 27.03.2009, 08:18 PM
[] - Listoholik - 27.03.2009, 08:20 PM
[] - stavanger - 27.03.2009, 08:21 PM
[] - saferłel - 27.03.2009, 08:28 PM
[] - stavanger - 27.03.2009, 08:31 PM
[] - Abok - 27.03.2009, 10:24 PM
[] - saferłel - 27.03.2009, 10:25 PM
[] - Abok - 27.03.2009, 10:32 PM
[] - saferłel - 27.03.2009, 10:37 PM
[] - Yacy - 30.03.2009, 07:36 PM
[] - saferłel - 30.03.2009, 07:37 PM
[] - Listoholik - 30.03.2009, 07:39 PM
[] - Yacy - 30.03.2009, 07:45 PM
[] - saferłel - 30.03.2009, 07:48 PM
[] - Tomekk - 30.03.2009, 11:14 PM
[] - saferłel - 01.04.2009 09:08 PM
[] - Listoholik - 01.04.2009, 09:19 PM
[] - saferłel - 01.04.2009, 10:32 PM
[] - Listoholik - 01.04.2009, 10:34 PM
[] - Tomekk - 01.04.2009, 10:38 PM
[] - saferłel - 01.04.2009, 10:38 PM
[] - Listoholik - 01.04.2009, 10:40 PM
[] - saferłel - 01.04.2009, 10:43 PM
[] - Listoholik - 01.04.2009, 10:45 PM
[] - saferłel - 01.04.2009, 10:48 PM
[] - Yacy - 01.04.2009, 10:56 PM
[] - Listoholik - 01.04.2009, 10:57 PM
[] - saferłel - 01.04.2009, 11:00 PM
[] - Listoholik - 01.04.2009, 11:01 PM
[] - saferłel - 01.04.2009, 11:02 PM
[] - Listoholik - 01.04.2009, 11:08 PM
[] - ku3a - 01.04.2009, 11:38 PM
[] - saferłel - 02.04.2009, 09:43 AM
[] - stavanger - 03.04.2009, 12:09 AM
[] - Yacy - 03.04.2009, 12:47 AM
[] - saferłel - 03.04.2009, 12:16 PM
[] - saferłel - 03.04.2009, 12:43 PM
[] - Yacy - 03.04.2009, 12:48 PM
[] - saferłel - 03.04.2009, 12:51 PM
[] - saferłel - 03.04.2009, 07:44 PM
[] - Tomekk - 03.04.2009, 08:57 PM
[] - Listoholik - 03.04.2009, 09:27 PM
[] - saferłel - 04.04.2009, 06:42 PM
[] - saferłel - 04.04.2009, 09:15 PM
[] - Listoholik - 06.04.2009, 09:01 PM
[] - Yacy - 06.04.2009, 10:32 PM
[] - Listoholik - 06.04.2009, 10:41 PM
[] - saferłel - 08.04.2009, 07:56 PM
[] - Listoholik - 08.04.2009, 08:23 PM
[] - Tomekk - 08.04.2009, 09:14 PM
[] - saferłel - 08.04.2009, 09:15 PM
[] - Listoholik - 22.04.2009, 12:17 AM
[] - Yacy - 22.04.2009, 05:47 PM
[] - Listoholik - 22.04.2009, 05:49 PM
[] - saferłel - 22.04.2009, 06:14 PM
[] - Yacy - 22.04.2009, 08:22 PM
[] - stavanger - 23.04.2009, 11:27 PM
[] - Yacy - 24.04.2009, 12:20 AM
[] - saferłel - 30.04.2009, 06:40 PM
[] - Listoholik - 01.05.2009, 01:23 AM
[] - Yacy - 01.05.2009, 01:32 AM
[] - Listoholik - 01.05.2009, 02:29 AM
[] - Yacy - 01.05.2009, 02:59 AM
[] - saferłel - 01.05.2009, 08:52 AM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości