Post: #201

Grupa śmierci emocjami nie zawiodła, choć ponownie - byłoby jeszcze ciekawiej, gdyby wychodziły dwie, a nie trzy drużyny.

"Kubki rzucane w stronę Portugalczyka, za tym się też nie stęskniliśmy"
- Ten drugi komentator, wyrwane z kontekstu 2020 (2021)

"Nie dość, że walczy o życie, to walczy też o godne pożegnanie"
- M. Żewłakow 2020 (2021)

Podsumowując fazę grupową: więcej emocji, niż Polacy, donieśli mi:
- Duńczycy
- Chorwaci
- Węgrowie

Ten ostatni nie zakończony happy endem, ale gol na 2:1 zrobił piorunujące wrażenie.

Post: #202

Węgrzy szacun, tak blisko awansu z tak trudnej grupy! Brawa!

Post: #203

EVENo napisał(a):- Chorwaci

Eee, serio? W pierwszym meczu nudy, w drugim nudy, w trzecim pewnie było trochę emocji, ale wiadomo, że piłkarsko są lepsi, dojrzalsi od Szkotów, którzy też na pewno trochę wyprztykali się i mocno zmęczyli po poprzednim meczu. A u nas to dopiero były emocje!

No cóż, potwierdziło się, że jesteśmy mistrzami świata w podkładaniu sobie samym nogi i w przyciąganiu pecha i w sinusoidzie w sumie też. Tym razem było blisko jak nigdy, ale cóż, odpadamy jak (prawie) zawsze.
Mam dość...

Węgrzy, mistrze!!!
I trochę innego wymiaru nabiera fakt naszego remisu z nimi

Post: #204

Oglądam właśnie mecz .
Bramka w 2 minucie to jakiś żart.
Jóźwiak gra fatalnie.
Szwedzi może nie tyle rzucili się na nas, co pierwsze 15 minut gramy chyba na miękkich nogach, bo co jakiś czas jest groźnie, my na razie jedna kontra ale słabo wykonana. Wygląda to trochę tak, jakby Szwedzi walczyli o wygraną, a nie już byli pewni awansu, więcej determinacji po ich stronie.

Hiszpanie zmarnowali już drugi karny?!?

Edit:
2 poprzeczki w jednej akcji?!?! Co tu się stało??? (PS. Mam wrażenie, że przy dobitce Jóźwiak przeszkodził Lewandowskiemu, bo lekko go popchnął? Względnie to Lewy przed niego się wepchnął, a Jóźwiak miałby łatwiej bo z niższej piłki by uderzał?).

Edit2:
Podsumowanie pierwszej polowy: nasi grają przyzwoicie, ale szalenie przewidywalnie - seria wrzutek (tak jakby było już po 80 minucie) oraz aż 8 rzutów różnych (jakoś 2 razy więcej niż w poprzednich 2 meczach), z tych pierwszych nic nie wynika, te drugie wykonywane wszystkie tak samo i tylko jeden przyniósł zagrożenie w postaci nieprawdopodobnego pecha z dwoma poprzeczkami.
Szwedzi z kolei grają twardo, dużo faulują, niespecjalnie się przejmują naszymi atakami (z kolei my przy każdej ich bytności w okolicach naszej bramki mamy strach w oczach). Nasi nie podjęli walki fizycznej, trochę nawet od niej unikają, grają w miarę przyjemnie, ale naprawdę te serie dośrodkowań irytują. No i tylko 2 próby strzały z dystansu (raz kompletny zez, gdzie piłka trafiła do Glika, ten zgrał Zielińskiemu, a ten trafił w obrońcę Szwedów, drugi raz groźnie Zieliński, ale bramkarz na posterunku).
Zasadniczo Szwedzi grają swój mecz, kontrolują sytuację.
Krychowiaka nie widać ani w obronie, ani w ataku, szkoda że Moder dostał kontuzji i że po niezłym meczu ze Słowacją, w kolejnych spotkaniach Sousa unika Linettego.

Post: #205

Absurdalne błędy bramkarza Słowaków, obie bramki straszne klopsy...

Edit:
Spora zmiana stylu w drugiej połowie: przez pierwsze 6 minut 3 strzały spoza pola karnego. Wygląda to od razu lepiej.

Edit:
Ale nasza gra obronna to okropny bałagan. Po 10 minutach Szwedzi nieco odsapnęli i postanowili zaatakować i co chwila mamy sytuacje, gdzie liczymy na szczęście, ale w każdej chwili może być pech.
O, i ledwo skończyłem to zdanie, a Szwedzi strzelili bramkę... .
Bez obrony nie można grać na dużych imprezach...

Post: #206

Lewandowski to jednak klasa. Gol w zasadzie z niczego. Żal mi go, mógłby być gwiazdą tych mistrzostw... Ale drużyna nie składa się z jednego zawodnika.

Edit:
Gol nas ewidentnie uskrzydlił, wreszcie widać determinację, dlaczego tak późno? Nawet Krychowiak zaczął grać.

Edit:
Słaba zmiana Płachety. Ewidentnie zjadły go nerwy.

Post: #207

Uff... ta końcówka emocjonująca. Ale za wrażenia artystyczne punktów nie przyznają, na Euro 2016 nasze mecze były nudne i brzydkie, ale zwycięskie.

Przykre, że Szwedzi, którzy grali tylko o to, by uniknąć Chorwacji, bez jakiegoś wielkiego wysiłku z nami wygrali. Wystarczy z nami grać pragmatyczny futbol, by nas ograć, tak było z Senegalem, Słowacją i Szwecją.

Post: #208

neo01 napisał(a):Eee, serio? W pierwszym meczu nudy, w drugim nudy, w trzecim pewnie było trochę emocji, ale wiadomo, że piłkarsko są lepsi, dojrzalsi od Szkotów, którzy też na pewno trochę wyprztykali się i mocno zmęczyli po poprzednim meczu. A u nas to dopiero były emocje!

Przecież u nas też w pierwszym nudy, w drugim nudy, dopiero w trzecim było czemu się przyglądać i za co ściskać kciuki. Chorwaci przebudzili się i wygrali w pięknym stylu. Nasi tylko w pięknym stylu zamienili coś, co miało być drugim meczem o wszystko w kolejny mecz o honor.

Post: #209

No to się kompletnie nie zgodzę. Z Hiszpanią były nudy? Przy karnym, przy słupku? Po tym jak wyrównaliśmy? No chyba, że się nie ma żadnego związku emocjonalnego ze swoją drużyną narodową, to może, choć i tak imo my z Hiszpanią > Chorwaci z Czechami.

Post: #210

No jak wyrównaliśmy to mieliśmy moze ze dwie akcje, które nie wyglądały spalone na panewce po pierwszym podaniu. Dla mnie ostatnie pół godziny tego meczu to była kopanina, Polacy bardziej starali się żeby przypadkiem do swojej nie wbić. Nie dali mi nic, abym uwierzył w trzy punkty, a bronienie remisu to żadne emocje.

Post: #211

A akcja z piętką Lewego choćby? Mieliśmy kilka sytuacji, spokojnie mogliśmy się pokusić o wygraną. Inna sprawa, że albo brakowało umiejętności albo zimnej krwi, ja w każdym razie bardzo się emocjonowałem, ale to w końcu drużyna, z którą się identyfikuję.

Post: #212

z malkontenctwem nie wygrasz . co kto lubi.

moja kolejność drużyn, które najbardziej mi się podobały, zaktualizowana po 3. kolejce wygląda tak:
(najpierw kolejność po 3. kolejce, potem po 2., potem po 1.)
1. 1. 5. Włochy
2. 3. 3. Holandia
3. 2. 2. Belgia
4. 5. 4. Anglia
5. 4. 1. Francja
6. 11. 14. Dania
7. 6. 9. Niemcy
8. 9. 8. Portugalia
9. 8. 7. Czechy
10. 10. 12. Węgry
11. 7. 6. Ukraina
12. 13. 10. Hiszpania
13. 12. 17. Walia
14. 16. 11. Szwecja
15. 14. 19. Rosja
16. 15. 20. Finlandia
17. 21. 16. Szwajcaria
18. 17. 22. Szkocja
19. 18. 13. Austria
20. 19. 15. Chorwacja
21. 20. 21. Polska
22. 22. 18. Słowacja
23. 23. 23. Macedonia Północna
24. 24. 24. Turcja

Post: #213

Ukraina i Niemcy strasznie wysoko. Ukraina owszem miała ten mecz z Holandią, u Niemców nie widziałem w ogóle meczu z Portugalią, a wynik wskazuje że mógł być niezły, ale te 2 pozostałe to jak na nich to była tragedia, jakby dawnych Włochów przebrać w niemieckie koszulki.

Post: #214

Precyzja Duńczyków w dzisiejszym spotkaniu była fenomenalna. Nie każdy gracz na boisku spisywał się równie dobrze, ale na pewno lepiej, niż pogubiona w drugiej połowie obrona Walii. Słuszna czerwona kartka pod koniec spotkania - w tym konkretnym przypadku nie było może faulu, ale sama próba zrobienia takiego wślizgu przy 0:3 w doliczonym czasie była zwykłym skurwysyństwem pana w czerwonej koszulce. Walia do domu

Post: #215

Przykro widzieć, że Austria która przegrała z nami w eliminacjach i nic wielkiego nie pokazywała w tym turnieju, spokojnie realizuje plan dotrwania do karnych z Włochami a nawet bliska jest ich wyeliminowania wczesniej...

Post: #216

Zastanawia mnie co tak zaskoczyło Włochów, że przez 90 minut głównie usypiali widza, tylko po to, aby zrobić mu wielką pobudkę po 23:00 Ale na takie ładne bramki warto było wytrzymać, szczególnie ta Austriaków - matematycznie prawie niemożliwa

Post: #217

szkoda Austrii. mimo że Włosi w tym moim rankingu są po fazie grupowej na pierwszym, to wciąż ich w piłce nie lubię .

Post: #218

EVENo napisał(a):Zastanawia mnie co tak zaskoczyło Włochów, że przez 90 minut głównie usypiali widza, tylko po to, aby zrobić mu wielką pobudkę po 23:00

Ja akurat się cieszę, bo właśnie wróciłem z koncertu (świetnego, nota bene) na ostatnią minutę doliczonego czasu, a tu taka niespodziewajka

EVENo napisał(a):matematycznie prawie niemożliwa

Takie gole strzela się chyba raz na 100 lat! Niesamowite jest to Euro!

ku3a napisał(a):szkoda Austrii. mimo że Włosi w tym moim rankingu są po fazie grupowej na pierwszym, to wciąż ich w piłce nie lubię

Austria całkiem fajnie się zaprezentowała na tym turnieju... Tym większy smutek, że przecież z nimi niedawno wygraliśmy, a Włosi... ja uwielbiam jak dają po łapach Niemiaszkom, a tak to są gdzieś pośrodku, jeśli chodzi o moje futbolowe sympatie/antypatie.

Dziś wielki bój się zapowiada o 21.

Post: #219

Obstawiałem 2:0, ale po męczarniach. Austriacy mnie zaskoczyli, bo w sumie gdyby nie VAR, to by ten mecz wygrali.
Jak zrobiło się 2:0 to zasnąłem. A tu rano niespodzianka, że jeszcze Austria potrafiła coś ich podgryźć!

No i właśnie: oni jakoś potrafili na turnieju grać lepiej niż w eliminacjach, a my graliśmy tak samo (jeśli nie gorzej)...

Post: #220

Takiego wyniku to chyba nikt się nie spodziewał Chorwaci w drugiej połowie wręcz się ośmieszali, szczególnie bramka na 3-1 była sporym nietaktem ze strony ich obrony. Potem presing Hiszpanów nie zgasł i chyba tylko najwierniejszy kibic mógł wierzyć, że ta drużyna zdoła strzelić dwa gole. Ale za to kochamy sport i rywalizację, że czasem takie rzeczy się zdarzają.

Choć w dogrywce znów dali ograć się jak dzieci Niecodzienny przebieg miało to spotkanie.