Post: #1

Na razie "suche" liczby. Jutro postaram się o jakiś komentarz.

1. (1) 6 Kings of Leon - Use somebody
2. (4) 3 Coma - Ostrość na nieskończoność
3. (2) 7 Grzegorz Tomczak i Iwona Loranc - Szukałem Cię wśród jabłek
4 (P) 3 Lao Che - Godzina W.
5. (5) 6 Glen Hansard & Marketa Irglova - If you want me
6. (3) 6 Glen Hansard & Marketa Irglova - When Your Mind's Made Up
7. (7) 4 Coma - Cisza i ogień
8. (10) 2 Beyonce - If I were a boy
9. (P) 2 Lao Che - Stare Miasto
10. (6) 5 Izrael - Dusza w podróży
11. (11) 4 Emerson, Lake & Palmer - Promenade II
12. (9) 7 Mariusz Lubomski - Żeby
13. (13) 5 Sting - Twenty five to midnight
14. (N) N Lao Che - Barykada
15. (19) 2 Adele - Make you feel my love
16. (14) 4 Brainstorm - French cartoon
17. (20) 2 Leona Lewis - Run
18. (16) 9 Pink Floyd - Money
19. (8) 11 Coma - Nadmiar
20. (17) 3 The Beatles - You never give me your money

Wypadły:
12. (7) 10 Coma - Ekhart
15. (12) 6 David Gilmour &... - A great day for freedom (live!)
18. (19) 6 Nosowska - Na kulawej naszej barce

Post: #2

to na razie "suche" emotikony .

Miszon napisał(a):4 (P) 3 Lao Che - Godzina W.

Miszon napisał(a):9. (P) 2 Lao Che - Stare Miasto

Miszon napisał(a):14. (N) N Lao Che - Barykada

Miszon napisał(a):1. (1) 6 Kings of Leon - Use somebody

Miszon napisał(a):2. (4) 3 Coma - Ostrość na nieskończoność

Miszon napisał(a):19. (8) 11 Coma - Nadmiar

:roll:

Post: #3

TYLKO 3 utwory z Powstania?!?!

Post: #4

Miały być dwa, ale Barykada rzutem na taśmę wskoczyła. Taktyka jest taka, żeby powoli sączyć "single" .

Post: #5

Jak zwykle - jutro okazało się być dzisiaj, a nie wczoraj . Ale komentarz jest . Oto on.

W czołówce nadal ostra walka, miejsce pierwsze obronione, ale kto wie co w następnym notowaniu? Szczególnie że mamy ostry najazd partyzancki, który wychynął gromadnie i dość mocno z niebytu wracając na listę, lub witając się z nią po raz pierwszy. No właśnie - Lao Che! Płyta świetna, doceniona chyba we wszelkich mediach, za wyjątkiem... Listy Przebojów Programu III...

Nie wiem z czego to wynikło, ale uważam to za skandal i świadectwo słabości Listy w tamtym okresie (bo wiele rzeczy ważnych wówczas Listę omijało), ale niestety w latach 2002-05 zbyt często tak było, że hity (i to takie w profilu "trójkowym"), czy też po prostu dobre kawałki omijały Listę (pierwsze z brzegu: "Leszek Żukowski", "No one knows").

Ale wracając do Lao - miały być tylko 2 "single" wrzucone na Listę, ale "Barykada" zafiniszowała dosłownie ostatnie dwa dni. "Godzina W." to taka oczywistość, bo taki sztandarowy przebój z płyty (no i ten Baczyński...), a "Stare Miasto" dlatego że dobre. Na obu - ciarki w paru momentach. Trzy duety nadal się trzymają, nie zdradzając jakoś specjalnie zmęczenia. Za to Izrael i Lubomski, a także (dość szybko) Brainstorm - już tak. Chociaż "Żeby" to takie wahadełko, więc wszystko możliwe. Beyonce, Leona i Adele pną się do góry, czyli przedłużony Dzień Kobiet . Jeśli utwory z miejsc 18 - 19 spadną w następnym notowaniu, to lista ostanie się bez utworów z dwucyfrową liczbą w trzeciej rubryce, co zakończy trwający ostatnio proces jej odmładzania.

Rozważam rozszerzenie notowania do 20 pozycji (ewentualnie 20+10), nie wiem tylko czy to aby na pewno dobry ruch... Jakieś porady?


PS. Kubo - "Nadmiar" spada, bo jakoś ostatnio miałem nadmiar nowej Comy. Potrzebuję trochę oddechu w tej kwestii, sądzę że to dobrze zrobi.

Post: #6

myślę, że to podobnie jak u mnie - ostatnio nie miałem wielkiej ochoty na słuchanie całej płyty, co wyraźnie się uwidoczniło na mojej liście płyt. potrzebuję świeżego podejścia.