BRING ME THE HORIZON - MANTRA

Z nowym i co poniekąd oczywiste w przypadku tej formacji nietuzinkowym singlem „Mantra” powracają Bring Me The Horizon. Zrobiło się trochę nieco bardziej elektronicznie, ale spokojnie cały czas rządzi tu przede wszystkim Lee Malia i jego charakterystyczna gitara. Nie da się jednak nie zauważyć, że pojawiło się zdecydowanie więcej melodii. Zalążki takiej zmiany można było już zaobserwować na poprzednim albumie zespołu „That’s a Spirit”. Tutaj jednak zaczyna się to kojarzyć z wielkim atakiem na zdecydowanie wyższe miejsca na listach przebojów, a to z kolei powinno przełożyć się na stadionową popularność. I taka jest też „Mantra”, to piosenka, która idealnie sprawdziłaby się na wielkim otwartym koncercie. Niezwykle przebojowa z zabójczym refrenem, który z pewnością mogą wyśpiewywać tłumy na przyszłorocznych festiwalach. Nie oznacza to bynajmniej uszczerbku dla muzyki, czy też tekstów Oli Sykes’a. To cały czas absolutna esencja Bring Me The Horizon, zespołu który konsekwentnie krok po kroku podnosi sobie poprzeczkę. I w tym momencie są już bardzo wysoko, a jak płyta będzie dobra to kto wie?


MANIC STREET PREACHERS - HOLD ME LIKE A HEAVEN

Ostatnimi czasy Manic Street Preachers trochę rzadziej pojawiają się na mojej liście, mam też wrażenie, że w ogólnie pojętych mediach też ich mniej. Nie wiem z czego to wynika? Może po prostu ta muzyka jest już jakby mniej nieprzewidywalna. Doskonale wiemy czego możemy się spodziewać po Walijczykach i dokładnie to dostajemy, a przecież czymś wyróżnić się trzeba. Taki jest dzisiejszy świat i często masa muzyki ucieka gdzieś obok. Tak naprawdę jednak Manic Street Preachers to ciągle genialny zespół, który cały czas utrzymuje naprawdę wysoki poziom, czego piosenka „Hold Me Like A Heaven” jest doskonałym przykładem. To nagranie zdecydowanie wyróżnia się na ostatnim albumie „Resistance Is Futile” i po prostu nie mogło go na mojej liście zabraknąć. Tekst do utworu napisał Nicky Wire zainspirowany albumem fotograficznym Philipa Larkin’aorazi jego wierszem „Aubade”. Natomiast od strony muzycznej to hołd dla „Ashes to Ashes” Davida Bowie’go.