Post: #128

Aha, czyli tyle czasu szukałem kaset i je spisywałem, że aż nowa dziesiątka się pojawiła .

Za to w tej dziesiątce sporo do napisania.
"Walking After You". Tu trochę jak z Markiem - u mnie też kilka Foo jest, ale akurat ten utwór byłby daleko w moim ich topie. Niemniej jednak fajnie, że u Ciebie są i to w czołówce drugiej setki.
"Side" to zdecydowanie mój ulubiony Travis. To też jeden z tych zespołów, które jakoś zupełnie zaginęły w ostatnich latach. a na początku to była taka walka Coldplay-Travis, co nie? a gdzie teraz Coldplay, a gdzie Travis...
"Goodbye"... Przecież do tego by można całkowicie osoby wątek założyć: gdzie kto wtedy był, jak się dowiedział; co kto zrobił; jak zareagował itd. I choć ten utwór na zawsze będzie się kojarzyć z tamtą sprawą i z tamtą antenową rozmową Balonika z Niedźwiedziem, to ze mną pozostanie już na zawsze również z takich ogólnych powodów...
"Crying in the Rain" to jedno z moich ulubionych A-ha. Takie powiedzmy progresywne A-ha . bardzo lubiłem tamten teledysk. taki tajemniczy, mistyczny jakby. snujący się. to jeszcze w czasach, gdy moja lista nie istniała, ale gdy już zacząłem się wdrażać w muzykę.
"Jest już za późno". ile to razy można sobie w życiu mruczeć pod nosem ten refren...
Limahl to wiadomo - film. Jeśli mnie pamięć nie myli, to to był pierwszy film, na którym byłem w życiu w kinie. Albo "Przyjaciel wesołego diabła", bo nigdy nie pamiętam i raczej już sobie nie przypomnę.