Post: #90

(05.09.2018 11:30 PM)ku3a napisał(a):  Już kolejny James u Ciebie w topie. Zakładam, że nowych ich nagrań nie znasz, hmm? A masz ochotę poznać? Bo ciekaw jestem czy np. takie "Busted" by Ci się spodobało.

No nie znam... Chętnie poznam w wolnej chwili. A to "Busted" to tylko na singlu? Bo na regularnej płycie nie widzę tego tytułu...

ku3a napisał(a):Lou Bega... Najbardziej mi się kojarzy z wakacyjnym wyjazdem z kumplami z liceum. (...) I chyba rpg też.

Mi też z wakacjami. A dokładniej z ich początkiem. A jeszcze dokładniej z dniem poprzedzającym ruszenie w drogę.
Ooo, to RPG wywołało u mnie pomruk zazdrości.

ku3a napisał(a):A jeśli już coś bym miał wybierać, to co innego niż "Autystyczny", raczej coś, gdzie test by mi bardziej do Ciebie pasował .

O, to tu mnie zaskoczyłeś, bo w "Autystycznym" tekst mi się bardzo podoba. Chyba bardziej on mnie do siebie przykuł, niż melodia - chociaż tej też niczego nie brakuje. Czemu Ci ten tekst nie pasuje do mnie?

ku3a napisał(a):"Rachela" to dla mnie niespodzianka. Tzn. kompletnie nie pamiętałem, że już w poprzednich topach była tak wysoko. Bo dla mnie to był taki wypełniacz na debiutanckiej płycie. A tu proszę .

Tu też ogromny wpływ ma skojarzenie osobiste, bo generalnie piosenka sama w sobie po prostu mi się [tylko] podoba. Przyjechała do mnie z Lublina... a może ja po nią tam pojechałam? Tego już w 100% nie pamiętam, bo trochę tych podróży w tą i z powrotem było...

(05.09.2018 11:44 PM)Miszon napisał(a):  No proszę, Adiemus, to chyba dobrze kojarzyłem, że to neonka mnie naprowadziła kiedyś na to, co to są "delfiny".

Chyba jednak źle kojarzysz. Dopiero teraz zobaczyłam, że ta okładka jest też w wersji z delfinami. Ja znam tylko z postacią stojącą pod drzewem...

(06.09.2018 07:26 AM)kajman napisał(a):  Nigdy bym nie wpadł na to, że to można określić jako thriller (to tak jakby napisać, że Krótki film o miłości to melodramat). Dla mnie to film psychologiczny.

Napisałam tylko, że "m.in." ten film spowodował, że przestałam oglądać thrillery, a nie, że on sam jest thrillerem. Podobny efekt wywołał we mnie film "Chrzest", wiem też, że nie byłabym już w stanie obejrzeć kolejny raz "Mechanicznej pomarańczy" czy "Domu złego". Chodzi mi o filmy epatujące przemocą. Nie znoszę. Nie widzę uzasadnienia dla takiej jawności i dosadności.

kajman napisał(a):

neon.ka napisał(a):Nie jestem w stanie emocjonalnie.

A możesz tego Myslovitza? Dla mnie jest właśnie emocjonalnie odrażający.

Ja go tylko słyszę, nie widzę [mimo wszystko większość obrazów, które mam w głowie słuchając muzyki, to widoki z mojego życia, a nie z tekstu piosenki]. I słucham go jako przestrogi, jako próby zniechęcenia.

(06.09.2018 02:59 PM)dziobaseczek napisał(a):  Nie chodzi mi o aktualną. Raczej o to, że Twoje wybory są topowe i znane.

W jakiejś części na pewno - ale to chyba jak u każdego.
No a poza tym jeśli nie mam czasu na poznawanie muzyki [czyt. słuchania całych płyt, i to jeszcze kilkukrotnie, by dobrze przyswoić i poznać], to osłuchać się mogę tylko z tym, co słychać często w radio [bo jeśli już coś nowego poznaję, to głównie tam] - a tam same single.