Post: #57

neon.ka napisał(a):To chyba była jakaś kołysanka jego taty, co?

To był utwór jego taty napisany do spektaklu Lato Muminków i nosił tytuł Jak dobrze być poziomką. Raczej nie określiłbym tego jako kołysankę.

neon.ka napisał(a):I ostatni...

Ale to i tak jak dla mnie zaskakująco dużo.

Yacy napisał(a):z tej płyty jest "Dwojedno"

Dla mnie to już zawsze będzie płyta, na której jest Wilk, największy przebój Renaty w (krótkiej) historii mojej listy.
Ostatnia dwudziestka z mojego punktu widzenia prezentuje się nieco słabiej niż większość poprzednich. Chociaż Szcześniaka nie znam, a Turnaua nie kojarzę. Najlepsze wydaje mi się być tutaj Archive.