Post: #39

(28.08.2018 09:22 PM)ku3a napisał(a):  "Assassin" nie należy do moich ulubionych ich utworów, nawet nie był u mnie na liście .

To mnie teraz zaskoczyłeś, jakoś inaczej kojarzyłam...

ku3a napisał(a):"Leszek Żukowski" - ciekaw jestem co by osiągnął na LP3. Skoro takie "Spadam" bardzo ładnie sobie radziło.

Nie wiem, czy nie za długie by było... Czy był jakiś długas w ostatnim 20-leciu poza "Again" [chociaż tu trudno mówić o długasie, bo na LP3 leciała zazwyczaj krótsza wersja], który odniósł jakiś sukces? No bo wcześniej to oczywiście Gunsi pokazali, że można. Aaa, chyba Metallica?

ku3a napisał(a):"Długa droga w dół" (...) wciąż nie rozumiem czemu tak mało na LP3 osiągnęła.

Mhm, też pamiętam, że byłam w szoku, zwłaszcza że "Milowy las", który jednak oceniałam jako gorszy utwór od Drogi, poradził sobie o wiele lepiej...

ku3a napisał(a):"Sen o Warszawie" - ileż to już razy śpiewałem to razem z tysiącami innych ludzi...

W pierwszej chwili miałam zapytać, na czyim koncercie, ale ugryzłam się w porę w język.
A nie pamiętam - czy to ma jakieś przełożenie na Twój TWC?

(28.08.2018 09:23 PM)neo01 napisał(a):  Ale coś mnie tknęło i zacząłem zbierać... może coś się z tego urodzi.

Życzę, by jak najszybciej.

(29.08.2018 08:23 AM)kajman napisał(a):  a wśród 150 ulubionych utworów SDM Miejskiej nie uświadczyć.

No właśnie tego nie pamiętałam.

kajman napisał(a):

neon.ka napisał(a):360 . 288 . NNN . Nine Million Bicycles - Katie Melua

Absolutnie mój nr 1 w tym zestawie.

Wiem, że nie oglądasz teledysków, ale ciekawa jestem, co byś o nim powiedział. Mi pomysł generalnie się podobał, ale powiedziałabym, że jak ktoś ma słabą głowę, to zanim piosenka dotarła do końca, mogłaby go rozboleć...

kajman napisał(a):Ja kompletnie (no może znajdą się wyjątki, ale jedyny, który mi się w tej chwili kojarzy dotyczy wykonawcy, a nie piosenki czy nawet płyty) nie mam tego typu skojarzeń.

Zdradzisz jaki to zespół?
Ja z kolei słuchając muzyki bardzo często jednocześnie widzę obrazy. I to jest dla mnie najidealniejsza sytuacja, w zasadzie wtedy dopiero uważam, że dana piosenka jest naprawdę pełna.