Post: #34

No nie wierzę, Kuba przegapił Assassina! Inaczej tego chyba się nie da wytłumaczyć.

(27.08.2018 11:50 PM)ku3a napisał(a):  jeśli jednak czuję, że wszystko jest już wystarczająco dobrze ustawione, to przybijam pieczątkę i kształt topu zatwierdzony .

No ja właśnie nie mogę dojść do momentu, że czuję, że już jest wystarczająco dobrze. Wiem już, że mój top więcej miejsc, niż w tej edycji, nie będzie miał. Być może i w tym topie takie "You And Your Friend" powinno jednak się znaleźć przynajmniej w nieszczęśliwej 13.

ku3a napisał(a):Sigury musiały tu być . bo ileż jest zespołów bardziej neonkowych niż Sigury? dla mnie niewiele . a właściwie nie - niewiele jest równie mocno neonkowych .

No właśnie... ciekawe, czy to się przypadkiem ni zmieni. Nawet w moich oczach nie są już oni aż tak mocno 'neon.kowi'... Nie będę ukrywać, że ten top, poza małymi wyjątkami, nie był dla nich najszczęśliwszy...

Ciekawa historia z tą Martiką. Wtedy pewnie też na to mocno zwróciłam uwagę, bo statystyki były jednym z bardziej interesujących mnie elementów Listy, ale teraz już o tym nie pamiętałam...

ku3a napisał(a):Eels - nie spodziewałem się! nie pamiętałem! że ten akurat utwór. bo jakoś mi do Ciebie nie pasuje .

Tu na siłę tego utworu w bardzo dużej mierze miały okoliczności w których się pojawił. W roku 2003 poleciał z innymi piosenkami do Ameryki. Nagrany chyba jeszcze a kasecie magnetofonowej...

ku3a napisał(a):"Speedway At Nazareth" nigdy nie należał do moich ulubionych utworów Marka. ale nie jesteś jedyną bliską mi osobą, która go bardzo ceni.

A tu z kolei jest moja wyprawa na nabrzeże irlandzkie i doświadczanie przestrzeni pachnącej solą morską... Gdyby nie to, też uważałabym go za raczej przeciętny w dorobku Marka Knopflera.

(28.08.2018 07:45 PM)kajman napisał(a):  Tym razem ta niższa (miejscami dziesiątka zdecydowanie bardziej mi pasi). Świetni McFerrin, Niemen, Jopek i przede wszystkim Sigur.

A Czyżykiewicz i miejskie SDM nie jest Tobie bliskie?
Tą piosenkę Jopek poznałam dzięki topowi na forum lp3... I bardzo mnie to wtedy ucieszyło... A sama jestem ciekawa na ile obecność Tadeusza umocniła jej pozycję teraz.