thestranglers
Moderator
Liczba postów: 31 114
Dołączył: Dec 2014
|
RE: Ostatnio obejrzany film...
Raczej jako antyreklamę kina apokaliptycznego odebrałem ekranizację powieści Cormaca McCarthego 'Droga'. Film się ciągnie, sensu w nim większego nie ma, a co rusz przywoływane rzewne wspomnienia bohatera dopełniają poczucia straconego czasu.
Nieco lepiej bawiłem się, choć za drugim razem o niebo gorzej na 'Ex Machinie', której tytułowa bohaterka celuje generalnie w człowieczeństwo. Moim zdaniem nie powodzi się jej to, o czym przekonuje mnie końcowa scena w futurystycznym domu, będącym w rzeczywistości hotelem w Norwegii, niedaleko Drogi Trolli.
Nie mogę też dojść zamysłu Clinta Eastwooda, reżysera 'Medium', w którym to obrazie, niczym w mozaice Iñárritu spotykamy trzy postacie z trzech różnych krajów zmagające się z własnymi demonami związanymi z życiem pozagrobowym. Zawiązanie fabuły niby oryginalne i logiczne, ale przydałoby się wiedzieć jaki cel przyświeca trójce bohaterów... Dobrze, że skądinąd uznany reżyser nie wracał więcej do kina spod znaku fantasy, bo zdecydowanie lepiej wychodzą mu proste historie z życia wzięte, w dodatku bez zawiłego psychologicznego tła.
|
|
23.07.2020 03:33 PM |
|
Miszon
Stały bywalec
Liczba postów: 11 505
Dołączył: Aug 2008
|
RE: Ostatnio obejrzany film...
thestranglers napisał(a):Raczej jako antyreklamę kina apokaliptycznego odebrałem ekranizację powieści Cormaca McCarthego 'Droga'. Film się ciągnie, sensu w nim większego nie ma, a co rusz przywoływane rzewne wspomnienia bohatera dopełniają poczucia straconego czasu.
Tak, pamiętam, oglądałem kiedyś nie od początku, tylko jakoś ostatnią godiznę i przyznam, że nie za bardzo sczaiłem gdzie to jest sens w tym filmie. Widzę, że nawet obejrzenie całości by nie pomogło. Tyle że chyba był ciekawy od strony wizualnej, ale poza tym straszna nuda. thestranglers napisał(a):Nie mogę też dojść zamysłu Clinta Eastwooda, reżysera 'Medium',
To chyba na AleKino własnie leciało?
Kiedyś oglądałem i niewiele z niego pamiętam, o ile kojarzę faktycznie jak na Eastwooda to było strasznie kiepskie.
|
|
23.07.2020 05:58 PM |
|
thestranglers
Moderator
Liczba postów: 31 114
Dołączył: Dec 2014
|
RE: Ostatnio obejrzany film...
Za uznaniem dramatu więziennego 'Prorok' filmem godnym polecenia przemawia w głównej mierze przekonująca rola Tahara Rahima. We uwiarygodnieniu postaci Malika pomógł mu istny magnetyzm, który ma w sobie, a który sprawia, że miast znużenia obecnym przez cały film bohaterem podążamy w ślad za nim przez kolejne etapy życia za kratkami. O ile w tym wypadku zrozumiałe jest canneńskie Grand Prix (tuż za skądinąd udaną 'Białą wstążką'), o tyle Złota Palma dla również francuskich 'Imigrantów' już może nieco dziwić. Owszem, jestem w stanie uwierzyć głównej parze nie parze bohaterów, ale historia całościowo mimo najszczerszych chęci nie wciągnęła mnie.
W obrazach prezentujących miłość w obrębie jednej płci szukam uniwersalizmu, który może przemówić do szerokiego audytorium, do którego bądź co bądź skierowany jest tytuł. U bohaterów rodzimych 'Płynących wieżowców' zauważyłem na pewno fascynację sobą i znużenie otaczającą ich rzeczywistością, ale czy to już warunek głębszego uczucia? Mam także wrażenie, że debiutujący w głównych rolach w pełnowymiarowym obrazie aktorzy pozostali w cieniu doborowego towarzystwa drugoplanowych ról, co o powodzeniu przedsięwzięcia zazwyczaj nie świadczy.
|
|
27.07.2020 07:32 AM |
|
thestranglers
Moderator
Liczba postów: 31 114
Dołączył: Dec 2014
|
RE: Ostatnio obejrzany film...
Pomyśleć tylko, że kiedyś oglądało się wszystko na takich tyci tyci telewizorkach. Miałem dwa, żółty i czarny, ale jak się nazywały...? Na pewno krajowej produkcji były.
Nie wiem czy mówimy o tym samym, bo akurat 'Portretu' nie widziałem ale z podobnej tematyki mogę polecić 'W ciemno' , które idzie w sprawną sensację oraz 'Zupełnie inny weekend'. Oba obrazy skończyły w moim Top10 roku przy wówczas naprawdę licznej konkurencji. Dla odpornych psychicznie południowoafrykańskie 'Piękno', no ale tam to trudno odnaleźć się w jakiejkolwiek konfiguracji. Ciekaw jestem czy dziś uległbym też destrukcyjnej sile rażenia głównego bohatera.
'Infiltracja' miała znaleźć się w kolejnej trójce, ale już dziś w takim razie oficjalnie dołączę do jej sympatyków. Wciąż z uwagą i zainteresowaniem podziwiam zwłaszcza postać wykreowaną przez DiCaprio, któremu rola pozwala akurat na prezentację pełnej palety swoich umiejętności. Należy też wspomnieć o prawdziwych gwiazdach w rolach drugoplanowych, jak Sheen, Baldwin, czy zaskakująco dobry Wahlberg. Damona szczerze nienawidzę w tym filmie, no ale to też jakaś tam zasługa jego nieprzeciętnych możliwości.
|
|
27.07.2020 11:25 PM |
|
thestranglers
Moderator
Liczba postów: 31 114
Dołączył: Dec 2014
|
RE: Ostatnio obejrzany film...
Enty raz obejrzane horrorowate 'Dziewiąte wrota' wciąż całkiem dobrze bawią, co świadczy o popowym zacięciu Romana Polańskiego. Nerw i sznyt był znany już z niedawno przypomnianego, 11 lat starszego 'Frantica', a powtórzony został w 11 lat młodszym 'Autorze widmo', zresztą można zaobserwować w tych filmach parę scen bliźniaczo do siebie podobnych. Symbolika użyta w tym filmie akurat mnie wcale nie rusza, a niektóre motywy ocierają się wręcz o pastisz gatunku, no ale jeśli o to chodziło autorowi to mogę to spokojnie zdzierżyć.
Z kolei trudno tak naprawdę dociec o co chodziło Lisie Langseth, szwedzkiej reżyserce 'Euforii', która dość szybko zdradza zamysł jednej z dwóch sióstr, głównych bohaterek jej obrazu, po czym napięcie filmu niestety dość konsekwentnie spada.
W ogóle nie wyczułem go za to w odświeżonych 'Godzinach', które mimo, że wzorcowo odegrane przez trójkę aktorek z plakatu to wleką się nieprzyzwoicie prowadząc co prawda do nieoczekiwanego splotu przedstawionych wydarzeń.
|
|
01.08.2020 07:14 PM |
|