tadzio3 napisał(a):Był na koncercie?
a jakże
. stąd skok tydzień temu. i powrót w płytach
.
tadzio3 napisał(a):Za to zaskakująco dobrze sobie radzi "Hunger". Za chwilę zrobi się największy przebój Florencji u Ciebie na liście
właśnie w niedzielę zastanawiałem się co jest tym największym przebojem u mnie
. nie sprawdziłem tego, ale teraz, jak Ty o tym napisałeś, to już zerknąłem - "Ship to Wreck" ma najwięcej punktów, ale dotarło tylko do trzeciego. "Queen of Peace" ma punktów mniej, ale raz było na pierwszym.
tadzio3 napisał(a):A jednak po czasie "Tamagotchi" weszło na listę. I w wersji bez Podsiadły
never say never
. pamiętam, że po pierwszym przesłuchaniu mówiłem, że to jakieś nędzne dicho
. weszło dzięki osłuchaniu na LP3.
a Podsiadło... no cóż, za dużo to go nie ma w tej drugiej wersji, więc jednak pozostaję przy pierwotnej.
tadzio3 napisał(a):Wypadnięcie "Nie raj" zamyka chyba rozdział najnowszej płyty, która w kontekście poprzednich albumów musi być sporym rozczarowaniem.
ciekawe, że akurat dziś o tym napisałeś, ponieważ właśnie dziś przesłuchałem płytę i dziś ostatecznie wyrzuciłem ją ze zbioru płyt do słuchania w kolejnych tygodniach. czyli już jej w całości nie będę słuchać. może kiedyś z raz, przypadkiem. i tyle. ale żeby było jakieś wielkie rozczarowanie to nie powiem. w końcu do tego piątego miejsca jednak doszło i 12 tygodni w dziesiątce było. nie to co nędzny "Soundtrack", który nigdy do dziesiątki nie doszedł...
ale oczywiście album nie do końca spełnił pokładane w nim nadzieje.
Tomekk napisał(a):niech "Hunger" nabija jak najwięcej punktów.
myślę, że przez jakiś czas jeszcze będzie to robić
.
Tomekk napisał(a):na początku nie lubiłeś, uważałeś, że słabe, a teraz debiut. Super, że zmieniłeś zdanie
myślę, że na tyle mnie muzycznie znasz, że wiesz, że ja się nie zamykam na różne rzeczy i często daję drugie szanse. ale tak jak wcześniej odpowiedziałem tadziowi - tutaj dużo dało to, że były te dodatkowe odsłuchy na LP3, które nie wynikały z mojej inicjatywy
.
zmieniłem zdanie, bo w końcu się mocno wkręciło
. mam nadzieję, że "Cafe Belga" też jakoś się przebije, bo na razie po trzech przesłuchaniach jest obojętnie.