Post: #21

wracam.


20 . 833 . 24 . 1 . 1 . WE CARE SO MUCH - Julia Pietrucha
świetny utwór, który nie od pierwszego usłyszenia mnie zachwycił. ale ogólnie to podium płyty!

19 . 838 . 24 . 1 . 2 . ŚRODA - Voo Voo
18 . 863 . 29 . 1 . 1 . WTOREK - Voo Voo
kolejność prawidłowa ale WTOREK dużo bardziej lubię niż ŚRODĘ. wydawało mi się, że to nawet mój nr 1 z płyty.
ale jednak nie.

17 . 865 . 25 . 1 . 1 . TAMMY - Kari
jeden z dwóch kapitalnych utworów z płyty.

16 . 884 . 38 . 13 . . HEROINA - happysad
jedno z największych zaskoczeń ubiegłego roku. w sumie tylko najwyższe 13. miejsce,
ale ja się po nich już niczego nie spodziewałem, niczego nie oczekiwałem.
a utwór okazał się najlepszym od wielu wielu lat!

Post: #22

ależ się rozwlekło to podsumowanie...

15 . 887 . 25 . 1 . 1 . REASSURING PINCHES - Alison Moyet
chwilę to trwało nim mi się spodobało ale jak już to utwór dotarł do szczytu. słucham od czasu do czasu do dziś.

14 . 990 . 28 . 1 . 1 . BLACK TEARS - Imelda May & Jeff Beck
nie da się ukryć, że to zdecydowanie większa zasługa Jeffa niż Imeldy, ale kilka utworów z płyty również wpadło mi w ucho.

13 . 1042 . 23 . 1 . 2 . COVER ME - Depeche Mode
Nr 2 z płyty. subiektywnie, bo punktowo nr 3
ale coś mi się zdaje, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa...

12 . 1104 . 33 . 1 . 2 . 22 KOLEJKI WÓDKI - Leniwiec
ależ mnie chwycił ten kawałek!!!rewelacja! zostanie ze mną na dłużej, bo plik przeniosłem do innego folderu

11 . 1149 . 32 . 4 . . . LA MITRAILLEUSE - Orchestral Manoeuvres in the Dark
płyta mnie w sumie rozczarowała, bo jednak liczyłem na więcej. ale ten utwór ma coś w sobie. szkoda, że nie jest ciut ciut dłuższy

Post: #23

z tej dychy najbardziej podoba mi się Happysad. jedyny utwór z tej dychy, który był na mojej liście.

Post: #24

może jednak uda mi się skończyć to podsumowanie...

10 . 1161 . 34 . 1 . 1 . NO LONGER MAKING TIME - Slowdive
Zaskakująco dobrze poradzili sobie, biorą pod uwagę, że nigdy wcześniej właściwie mnie nie ruszali.

09 . 1169 . 35 . 1 . 2 . DO KOŃCA - ANN
Wydawało mi się, że z płyty coś jeszcze może zawojować ML, to jednak to jest niepodważalny nr 1!!!

08 . 1172 . 37 . 1 . 2 . SWING BOY - Julia Pietrucha
Jest już zapowiedź nowej płyty. Liczę, że coś chociaż w połowie podbije moje ... ucho

07 . 1216 . 34 . 2 . . . WIARA - Renata Przemyk
Renata bez nr 1??? No tak wyszło. Z jednej strony spodziewałem się, że będzie lepiej i nie tylko ten, ale i inne utwory zaatakują szczyt ML.
Jest jak jest. Teraz czekam na coś autorskiego

06 . 1282 . 30 . 1 . 6 . WAIT FOR HER / OCEANS APART / PART OF ME DIED - Roger Waters
Subiektywnie chyba wyżej niż wg punktów. Gdy debiutował ten ... tryptyk, to nie byłem pewien czy dobrze robię łącząc to w jedną pozycję na liście.
Teraz wiem - dobrze, bo nadal tak odbieram końcówkę płyty.

Post: #25

(15.01.2018 12:12 AM)Yacy napisał(a):  ale ja nie słuchałem opinii tylko płyty

Wiem, ale i tak, jak wiesz, wielu ludziom ciężko przełamać uprzedzenia. Choć nie tak dawno zadziwiła mnie zadziwiająco (hehe, masełko maślane) łatwe przekonanie się ludzi do Harry'ego Stylesa (ale np. do Nialla Horana już niekoniecznie, choć trochę dlatego, że stacje alternatywne nie podchwyciły go tak chętnie jak Harry'ego...). Mimo wszystko nie ma tu jednoznacznych schematów działania.

Post: #26

mam kilka sporych zaległości...
tę prostuję jako pierwszą.

05 . 1286 . 37 . 3 . -- . WHERE'S THE REVOLUTION - Depeche Mode
początek z nową płytą DM, był taki sobie...
chociaż trzecie miejsce i piątek w 2017, to i tak wynik, którego bym się nie spodziewał po pierwszych odsłuchach

04 . 1324 . 39 . 1 . 1 . TOO SOON TO TELL - Drab Majesty
rewelacyjne nawiązanie do lat 80-tych!

03 . 1339 . 41 . 1 . 2 . SOBOTA - Voo Voo
sam już nie wiem czy SOBOTA czy WTOREK jest moim nr 1.
może przekonam się o tym ... we WTOREK, bo jeśli nic się nie wydarzy to spotkam się z VV osobiście

02 . 1686 . 52 . 1 . 4 . ATLAS, RISE! - Metallica
ech, tylko nr 2
chociaż o tym co sądzę o tym utworze niech świadczy to, że biorę go pod uwagę w moim TWC!!!
VV i DM na razie nie

01 . 1778 . 41 . 1 . 3 . GOING BACKWARDS - Depeche Mode
ale to też świetny, kapitalny utwór.
koncertowo się sprawdził, a za kilka tygodni przekonam się czy nadal podtrzymuję tę opinię

koniec maja to raczej rekord jeśli chodzi o prezentację podsumowania roku poprzedniego...

dziękuję.
kolejne podsumowanie już za siedem miesięcy