Post: #1

Ponieważ zły los zadrwił ze mnie, psując plany koncertowego pożegnania się z zespołem, postanowiłem że Top, który i tak planowałem zrobić wkrótce, zrobię teraz, aby w nim znaleźć ukojenie i zatopić się nieco w ulubionej muzyce zespołu, który traktuje trochę jak dziecko matkę, czy matka dziecko: z miłością bezgraniczną, ale też krytycznie, widząc wady, ale je akceptując.

Przedstawię wam zatem mój Top Hey, czyli mojego ulubionego polskiego zespołu, rekordzisty jeśli chodzi o liczbę koncertów, na których byłem (wydaje mi się, że na 12 na pewno, ale trudno mi powiedzieć o ile więcej, po 10 nieco pogubiłem rachubę) i drugiego jeśli chodzi o liczbę kaset/płyt, jakie posiadam (tylko The Beatles mam więcej sztuk).

Będzie to 66 utworów (wyszło mi 64, ale dodałem 2, żeby była okrągła liczba ).

dla chętnych zgadywanko:

1. Proszę podać podium
2. Ile będzie coverów?
3. Ile będzie utworów spoza płyt?
4. Jaka płyta będzie najliczniej prezentowana, a jaka najmniej? - po pół punkta za obie części pytania
5. Na którym miejscu będzie "Moja i twoja nadzieja", czyli ich pierwszy numer (i jednocześnie pierwszy numer 1) na LPP3?
6. Będę robił także klasyfikację solówek. Która wygra?
7. Będzie także klasyfikacja płyt. Co wygra?

Wszystkie pytania będą dotyczyć Top 50.

* dopuszczalne odpowiedzi to także: zero (pytania 2, 3), nie będzie takiej jednej, w sensie że będzie kilka ex aequo (pytanie 4), nie będzie w Top 50 (pytanie 5)

Post: #2

Aha - termin na zgadywanie do 6 stycznia godzina 23:59 .
Bo chciałbym się wyrobić z zakończeniem w dniu wydania pierwszej płyty długogrającej, czyli 8 lutego.

Post: #3

Piosenki, które zakwalifikowałem podzieliłem na 5 grup, oto najsłabsza z nich:

[miejsce. tytuł (płyta, rok, muzyka/słowa, czas)]

66. Zakryty mam wstyd (Hey, 1999, Banach/Nosowska, 3:09)

Wystarczy tylko odrobina skupienia,
By w wyuzdanych spojrzeniach kobiet spod latarni,
Doszukać się tęsknoty za pieszczącym nozdrza
zapachem ciasta z makiem lub śliwkami.
Znowu ciekawa fabuła (ale też typowo "nosowskie", nieco "niezdrowe" klimaty) to jeden plus, drugi plus to zwolnienie i złagodzenie wokalu, który się od pewnego momentu tak nie drze.

Post: #4

No cześć. Konkurs niełatwy, więc muszę przemyśleć odpowiedzi, ale spróbuję się odnieść .7
A co do tej części topu, to wybieram dwie najniższe pozycje - 65., wiadomo, jest w mojej 50. i to całkiem wysoko, a 66. prawie się o nią otarło. Wyróżniłbym jeszcze "Between" za fajną gitarę i bujający groove, ale jednak do końca ten kawałek mnie nie wziął (chyba głównie przez wokal - i dotyczy to praktycznie wszystkich kawałkó z "Ho!" po angielsku, jakaś okropna maniera, która się Kaśce wtedy "włączyła").

Post: #5

oo, fajnie, że także i tutaj będziesz przedstawiał swój top.
Bardzo lubię Hey i znam wszystkie płyty, dlatego z chęcią będę śledził ten Top.
z tej części akurat nic szczególnego jak dla mnie, ale wyżej na pewno będzie o wiele lepiej.

Wezmę też udział w konkursie.
1. 1 - List, 2- Ho, 3 - [sic!]
2. 5
3. 5
4. najliczniej - ?, najmniej - Do rycerzy, do szlachty, doo mieszczan
5. na 11 miejscu
6. nie mam pojęcia - może "Ho", ta solówka jest zarąbista!
7. "?"

Post: #6

(30.12.2017 01:04 PM)neo01 napisał(a):  chyba głównie przez wokal - i dotyczy to praktycznie wszystkich kawałkó z "Ho!" po angielsku, jakaś okropna maniera, która się Kaśce wtedy "włączyła").

Po latach mówiła, że na tych pierwszych płytach "ryczała jak zażynana krowa" . W tej wersji singlowej słychać to chyba nawet bardziej niż na płycie (podobnie z "Misiami", które w singlowej irytują wokalem nieco).

Post: #7

spróbuję od razu gdy wizę temat, bo potem mi ucieknie.
a że nie mam zielonego pojęcia poza jednym pytaniem to nie mam co kombinować

1. Teksański, List, Ja sowa
2. 4
3. 6
4. Ho!, DODSDM
5. 5
6. Ho
7. Ho!

Post: #8

1. 1 - List, 2 - Ho, 3 - Dreams
2. 5
3. 4
4. najliczniej - MURP, najmniej - przedostatnia studyjna
5. 10.
6. Misie
7. MURP

Post: #9

Podium... Trzeba znać jeszcze wszystkie utwory w dyskografii xD

To może:
1.
3. Teksański
2. Kto tam? Kto jest w środku?
1. Byłabym

2. 5
3. 8
4. Najmniej... CDN A najbardziej chyba "Ho!"
5. Gdzieś koło dziesiątego.
6. Cisza, ja i czas?
7. Ho!

Post: #10

61. Mówię (Echosystem, 2005, Krawczyk/Krawczyk, 3:25)

Suszę kwiaty by spamiętać
Te wszystkie
Urodziny
Oświadczyny...
Czyli pierwsza w zestawie (i oczywiście nie ostatnia) kompozycja basisty, Jacka Chrzanowskiego.

Post: #11

Z tej dwójki zdecydowanie wybieram 61. "O suszeniu" mi jakoś nie leży.

Post: #12

Dziś nieco większa pora, bo za wczoraj, dziś i jutro.

59. Najważniejsze (Hey, 1999, Banach/Banach, 3:16)

Nie wstydź się upadków,
Zahartują cię
Pozbądź się poczucia winy
Jeszcze nie jest czas
A tu z kolei brzmienie na plus: sporo fajnych efektów gitarowych (w tym ten, który na samym początku się rzuca w uszy, takie "skreczowanie na gitarze"). Trochę krótko, ale w sumie zwięźle i na temat. Kawałek najpierw pojawił się na EP-ce Heledore, a potem, w zupełnie niezmienionej formie, na płycie "?", dlatego zapis taki jaki jest.

Post: #13

I druga dzisiejsza porcja:

56. Morf&Na (music music, 2003, Krawczyk/Nosowska, 4:26)

Can you smell that
There's nothing underneath
Give her a coin give her a quarter
And she'll dance just for you
Ten numer to przede wszystkim zarąbisty główny riff, nabijany najpierw na basie, ale potem przejęty także przez gitary, brzmiące nieco jak Alice in Chains, a na pewno po amerykańsku (największym jego minusem jest to, że piosenka ma obniżony strój, przez co nie da się go zagrać na gitarze, bo są za niskie dźwięki, bez przestrajania jej. Grać bardzo lubię, ale po prostu muszę to robić nieco wyżej niż oryginał). Tekst mógłby być bardziej przystępny, bo mamy do czynienia z bardzo ponurą historią w stylu tekstów z debiutu.

Post: #14

53. Cud (Błysk, 2016, Krawczyk, Nosowska/Nosowska)

Nie najgorzej
Całkiem świetnie
Martwić się
Będziemy gdy przyjdą
Czuję duży niedosyt, ilekroć słucham. Bo temu kawałkowi niewiele brakuje do tego, aby był dużo lepszy. Na plus jest to, że widać tu ewidentną, może aż przesadną, inspirację The Beatles (czy nawet konkretnie solowym Harrisonem)w kwestiach brzmienia, aranżu i pewnych zagrywek, niewykluczone że to celowy zabieg (podobny myk z naśladowaniem Bitli jeszcze się w zestawieniu znajdzie), na plus pojawienie się fortepianu i melodia, w tym refrenu (ostatnia płyta cierpiała na niedobór dobrych refrenów, co kiedyś było mocną stroną zespołu). Na minus: trochę dziwny tekst (momentów nadal nie rozgryzłem), w dodatku w refrenie jakby nie do końca dopasowany do muzyki (co jeszcze mocniej zniekształca przekaz tekstowy), albo brakuje sylab, albo jest ich za mało, ale brakuje kilku taktów muzyki, w każdym razie coś mi tu zgrzyta. Kolejny minus to rozbicie piosenki na serię zwrotek i potem 2 razy refren. To mogłoby być plusem, bo jest cały czas niespełnienie i oczekiwanie na "otwarcie", a potem kulminacja na koniec. Tyle tylko, że ta końcówka z podanego powyżej powodu nie jest wystarczająco satysfakcjonująca, by zrekompensować oczekiwanie na nią. Trochę pary leci w gwizdek że tak powiem.
Podsumowując ten zbyt długi opis: to prawie świetna piosenka.

Post: #15

Miszon napisał(a):Tekst widać, że nie Kaśki, bo średniawy.

ja właśnie bardzo lubię "Najważniejsze" - i tekst również. Przede wszystkim z tego względu, że wyróżnia się on na tle pozostałych piosenek zespołu. Fakt, Kasia tekstu nie pisała, ale chyba na dobre wyszło to temu nagraniu. Jest po prostu zwyczajne okraszone fantastycznym wokalem.

Miszon napisał(a):Bodajże ostatni singiel z Karmy, nietypowa ballada, bo nie miłosna, lecz z fabułą typu "wzięcie pod lupę mikroskopijnego momentu ze zwykłego życia".

No i dlatego też jest wyjątkowo, obok "Kataszy" - mocno się wyróżnia na "Karmie", która do tej pory intryguje pomysłami i tekstami. Przynajmniej mnie.

Miszon napisał(a):to prawie świetna piosenka.

Mam zupełnie odmienne zdanie. Na "Błysku" to jeden ze słabszych utworów. Ciekawe czy coś jeszcze z ich najnowszej płyty pojawi się w Twoim zestawieniu.

Post: #16

Dopóki nie zacznę publikowac pierwszej 50-ki, czyli do zakończenia konkursiku, nie bardzo mogę odpowiadać na pewne pytania. Ale jak dla mnie Karma też jest bardzo klimatyczną i ciekawą płytą, z kolei Cud to jeden z lepszych numerów z Błysku.

Post: #17

Jako że kompletnie się nie orientuję w Twoim guście (nie tylko przy tym zespole), będę się kierował intuicją i trochę też własnymi preferencjami.
A że uwielbiam Hey, to mam nadzieję się świetnie bawić patrząc na to które piosenki i albumy są u Ciebie na szczycie, a które na dole (oczywiście niezasłużenie).
Spróbuję zatem odpowiedzieć na pytania konkursowe:
1. "Dreams"; "Ja Sowa"; "Teksański".
2. covery dwa.
3. spoza płyt - może jakieś pięć?
4. Najliczniejsza: ? - najmniej liczna: "Echosystem".
5. "Moja i twoja nadzieja" na dziesiątym.
6. Najtrudniejsze pytanie - to może "Eksperyment"?
7. Najlepszą płytą powinien być "Fire".

I biorę się za słuchanie piosenek spoza pięćdziesiątki, bo one dla mnie są albo zapomniane, albo wręcz nieznane!

Post: #18

(03.01.2018 07:42 PM)Sundrajta napisał(a):  I biorę się za słuchanie piosenek spoza pięćdziesiątki, bo one dla mnie są albo zapomniane, albo wręcz nieznane!

czyli jest też element edukacyjno-przypominający .

Post: #19

No zdecydowanie tak.
A po przesłuchaniu dotychczasowej całości najlepiej mi dziś zabrzmiały, te które znam najlepiej czyli "Musli", a także "Wielki węzeł", "Sio" i "Mówię".
I faktycznie "Cud" jest bardzo intrygujący lecz słychać w tle jakieś niedopracowanie tematu.

Post: #20

52. Arahja (live Woodstock 2017) (nagranie z koncertu, 2017, Kult/Staszewski, 4:10)


Niesamowity moment, kiedy Kaśka widząc reakcję publiczności autentycznie się popłakała! Poznałem to niedawno, myślę że nagranie jeszcze może zyskiwać (albo i nie, kto wie), ale jest to dość szczególny przypadek, bo chodzi właściwie o to konkretne wykonanie. Choć w ogóle sama wersja jest super, to jednak ten dodatkowy element "miejsca i chwili" daje mu tzw. wartość dodaną.