Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Albumy EVENa
EVENo Offline
Byda rzygoł
*****

Liczba postów: 8 014
Dołączył: Sep 2017
Post: #47
RE: Albumy EVENa
Powrót na właściwe tory

Coldplay - EVERYDAY LIFE
Dream Theater - DISTANCE OVER TIME
Taylor Swift – LOVER
The Cranberries - IN THE END


Coldplay jest idealnym przykładem artysty, który w ostatnim czasie zboczył nieco z utartego wcześniej szlaku, by budować nową drogę. Sukces komercyjny grupy został pociągnięty w kierunku radiowego popu i gościnnych występów wielkich gwiazd showbiznesu. Nie wszystkim się to podobało i właśnie dlatego album Everyday Life można śmiało uznać za powrót na właściwe tory. Na najnowszym wydawnictwie jest sporo zabawy muzyką, nieliniowości i nieoczywistych manewrów, a mniej stawiania na przebojowość i próbę trafienia do szerokiego grona odbiorców. Znacznie łatwiej odnieść tutaj wrażenie, że to płyta stworzona przez zespół, a nie producentów, czy też potrzeby rynku.

No właśnie, a skoro o potrzebach rynku już mowa, to postanowiłem zamieścić na tej liście również Taylor Swift. Artystka przez lata kojarzyła mi się z łagodnymi piosenkami do radia, które były raczej przyjemne, a nie irytujące. Wszystko zmieniło się z nadejściem „reputation”, gdzie kompozycje stały się bardziej agresywne i próbujące dorównać współczesnym trendom. Był to dla mnie spory zawód, bo nigdy wcześniej nie ściszałem radia, gdy grano w nim utwory Taylor, a teraz zacząłem to robić. Lover zdaje się nie mieć tego problemu i prezentuje bardziej stonowaną, kolorową muzykę.

Zmieniamy gwałtownie klimat, bo oto Dream Theater wydał… dobrą płytę! Zespół nie miał ostatnio szczęścia do zaspakajania potrzeb fanów. Ostatnie albumy okazywały się rozczarowaniem, a szczyt szczytów nadszedł w 2016 roku, gdy ponad dwugodzinny The Astonishing został zjedzony przez słuchaczy, choć otrzymał świetne oceny od recenzentów. Miłym zaskoczeniem jest więc najnowszy Distance Over Time, który nie stara się wypełnić krążka CD do ostatniej sekundy, a zamiast tego częstuje nas kilkoma piosenkami z najwyższej półki. Niby wszystko jest po staremu – imponujące riffy, ciekawe solówki, niemożliwy wokal LaBrie (AKA magia studia), interesujące efekty… ale tutaj podane jest to w jedno składne danie, a nie w rozlatującą się tortillę, w którą wepchano więcej składników, niż zamawialiśmy. Teraz tylko mieć nadzieję, że kolejne wydawnictwa Dream Theater będą prezentowały podobny poziom.

Niestety, następnego albumu nie nagra już grupa The Cranberries. Umieszczam ją tutaj, ponieważ materiał nagrywany przed śmiercią Dolores O’Riordan miał zostać wydany na pierwszej od wielu lat płycie grupy. Stało się inaczej, In The End to gorzkie pożegnanie, pokazujące, że The Cranberries mogło wydać na świat jeszcze wiele dobrego. Tutaj powrót na tory pozostał tylko w planach, które zostały pokrzyżowane przez całkowite wykolejenie...

---

Konsekwencja przede wszystkim, cz. 1: Zielone światło

Alter Bridge - WALK THE SKY
Korn - THE NOTHING
Liam Gallagher - WHY ME? WHY NOT.
Whitesnake - FLESH & BLOOD
Millencolin – SOS
Rival Sons - FERAL ROOTS


W tym dziale przyjrzymy się artystom, którzy w zasadzie cały czas nagrywają to samo, ale robią to dobrze, z klasą i jak nikt inny. I właśnie przez to niewiele mam do powiedzenia na temat tych albumów. Są dokładnie tym, czym miały być. Spełniają oczekiwania i nie starają się wychylać tam, gdzie nie trzeba.

Na pochwałę zasługuje grupa Alter Bridge. O wielu zespołach zwykłem mówić, że wszystkie ich piosenki są 5/10 i… tutaj jest podobnie, z tym, że o jeden poziom wyżej. Wbrew pozorom to nie takie proste utrzymać równy, wysoki poziom, bo gdy ten jest równy cały czas, to ostatecznie sprawia wrażenie średniego. Z Alter Bridge nie mam takiego problemu i Walk The Sky to kolejny dobry album w ich dorobku.

Korn to Korn. I to właściwie tyle. Nic się w tej kwestii nie zmieniło, Korn to Korn. Szanuję ten zespół, choć nie jestem jego wielbicielem. Za tę konsekwencję właśnie i za w miarę unikatowe brzmienie, które przychodzi im całkowicie naturalnie, nic na siłę. Podobnie sprawa ma się z Rival Sons, który… po prostu wydał kolejny świetny album.

Są też takie albumy, które znasz jeszcze zanim zostaną wydane i do takich z pewnością zaliczyć można SOS grupy Millencolin oraz najnowsze dziecko Liama Gallaghera. I tu ponownie zachwycać się można tym, że coś tak oklepanego może wciąż brzmieć dobrze i świeżo. Podobnie sprawa ma się z nową płytą Whitesnake, choć ta akurat wydawać się może trochę za bardzo oklepana i może nie do końca świeża… ale wciąż dobra! Tutaj konsekwencja i nagrywanie nowych utworów w dokładnie tej samej stylistyce jest atutem.

---

Konsekwencja przede wszystkim, cz. 2: Żółta kartka

Pidżama Porno - SPRZEDAWCA JUTRA
Stereophonics – KIND
Nocny Kochanek - RANDKA W CIEMNOŚĆ
Kensington – TIME


Niestety, nie zawsze jest tak, że powtarzanie cały czas tego samego motywu można uznać za zaletę. O ile Millencolin wciąż dostaje ode mnie zielone światło, pomimo ponownego nagrywania praktycznie tej samej piosenki, tylko z nową energią i innym tekstem... tak Nocny Kochanek staje się powoli nieświeży. Randka w ciemność może nie jest zła, ale nie przedłuża terminu ważności dla samej kapeli. Jaranie się ich muzyką stało się po prostu nudne i zespół potrzebuje czegoś nowego, by przywrócić zainteresowanie.

Podobne wrażenie mam przy Kensington. Styl grupy mi leży i cieszę się gdy kolejne single przypominają mi to, co grupa grała wcześniej… ale na dłuższą metę każdy kolejny album przemawia do mnie coraz mniej i mniej. Różnica nie jest wielka, ale jest i choć oceniam płytę Time podobnie jak dwie poprzednie, to zmuszony jestem dać zespołowy żółtą kartkę, bo po prostu czuję, że moje zainteresowanie może wkrótce zgasnąć.

Podobne ostrzeżenie otrzymuje Stereophonics, czyli właśnie jeden z tych zespołów, które każdą piosenkę ma 5/10. Nigdy nie byli oni jakoś szczególnie zapamiętywalni… ale stają się coraz mniej. Nie jest to nic fajnego, gdy po usłyszeniu pierwszej piosenki na płycie Kind jestem święcie przekonany, że lepszej już nie usłyszę i nie mylę się w tej kwestii ani trochę. Daje to raczej uczucie straty czasu i eliminuje powody, aby do albumu wracać.

A co tu robi reaktywowana po latach Pidżama Porno? Cóż, nie oszukujmy się – Pidżama to Grabaż z zespołem, a Grabaż z zespołem to Strachy Na Lachy. A w porównaniu do tego, co robił Grabaż ze Strachami, Sprzedawca Jutra zdaje się być krokiem w tył, a nie naprzód. To fajny krążek, ale oczekiwania były znacznie większe.

Radio Epsilon
18.12.2019 04:21 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Albumy EVENa - EVENo - 27.12.2017, 07:51 PM
RE: Albumy EVENa - Tomekk - 27.12.2017, 07:58 PM
RE: Albumy EVENa - AKT! - 27.12.2017, 08:03 PM
RE: Albumy EVENa - kajman - 27.12.2017, 09:31 PM
RE: Albumy EVENa - dziobaseczek - 27.12.2017, 11:15 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 27.12.2017, 11:42 PM
RE: Albumy EVENa - kajman - 27.12.2017, 11:51 PM
RE: Albumy EVENa - AKT! - 28.12.2017, 12:19 PM
RE: Albumy EVENa - Dobromiera - 28.12.2017, 07:14 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 22.01.2018, 07:37 PM
RE: Albumy EVENa - kajman - 22.01.2018, 08:30 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 08.02.2018, 11:25 PM
RE: Albumy EVENa - Dobromiera - 09.02.2018, 10:02 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 03.12.2018, 02:05 PM
RE: Albumy EVENa - Kuba1201 - 03.12.2018, 03:54 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 06.12.2018, 09:37 PM
RE: Albumy EVENa - neo01 - 06.12.2018, 09:45 PM
RE: Albumy EVENa - Miszon - 06.12.2018, 10:49 PM
RE: Albumy EVENa - neo01 - 06.12.2018, 10:58 PM
RE: Albumy EVENa - kajman - 06.12.2018, 11:01 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 06.12.2018, 11:27 PM
RE: Albumy EVENa - thestranglers - 06.12.2018, 11:18 PM
RE: Albumy EVENa - Aro - 06.12.2018, 11:26 PM
RE: Albumy EVENa - kajman - 06.12.2018, 11:45 PM
RE: Albumy EVENa - Miszon - 07.12.2018, 10:12 AM
RE: Albumy EVENa - thestranglers - 07.12.2018, 08:03 AM
RE: Albumy EVENa - neo01 - 07.12.2018, 09:20 AM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 07.12.2018, 12:06 PM
RE: Albumy EVENa - Miszon - 07.12.2018, 12:14 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 07.12.2018, 12:15 PM
RE: Albumy EVENa - Dobromiera - 07.12.2018, 10:08 PM
RE: Albumy EVENa - Miszon - 07.12.2018, 10:13 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 07.12.2018, 10:39 PM
RE: Albumy EVENa - neo01 - 07.12.2018, 11:16 PM
RE: Albumy EVENa - kajman - 08.12.2018, 09:57 AM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 08.12.2018, 10:35 AM
RE: Albumy EVENa - kajman - 08.12.2018, 06:01 PM
RE: Albumy EVENa - neo01 - 08.12.2018, 06:10 PM
RE: Albumy EVENa - thestranglers - 08.12.2018, 06:15 PM
RE: Albumy EVENa - kajman - 08.12.2018, 07:12 PM
RE: Albumy EVENa - neo01 - 08.12.2018, 07:26 PM
RE: Albumy EVENa - thestranglers - 08.12.2018, 09:53 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 17.12.2018, 11:09 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 06.01.2019, 03:07 PM
RE: Albumy EVENa - kajman - 06.01.2019, 03:17 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 18.12.2019, 12:49 AM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 18.12.2019 04:21 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 19.12.2019, 12:09 AM
RE: Albumy EVENa - Kuba1201 - 19.12.2019, 04:43 PM
RE: Albumy EVENa - neo01 - 19.12.2019, 05:50 PM
RE: Albumy EVENa - EVENo - 19.12.2019, 10:27 PM
RE: Albumy EVENa - kajman - 19.12.2019, 10:35 PM
RE: Albumy EVENa - neo01 - 19.12.2019, 11:49 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości