Post: #400

saferłel napisał(a):Kto z fanów się przejąłby nawet słabą oceną?

na moje oko to gdzieś tak połowa fanów
http://www.dziennik.pl/kultura/article32...bubel.html - mnóstwo fanów bardzo, ale to bardzo przejęło się tymi wypocinami. co więcej - dorwali gostka [autora tego artykułu] na naszej klasie i umieszczali w jego profilu... "niezbyt przychylne opinie o tym panu" dla mnie to przegięcie, bo ta 'recenzja' jest absolutnie wymuszona. to czuć. kazali kolesiowi zjechać U2, żeby było cool, to zjechał. nie użył żadnych logicznych argumentów, za to pokusił się o bezsensowne porównania do Scorpionsów czy Bossa...
zjechać coś/kogoś to nie sztuka. sztuką jest zrobić to dobrze.

ale na poprawę humoru ukazała się ta recenzja: http://wyborcza.pl/1,75475,6323542,Nowe_...aliwo.html . podoba mi się, ale nie tylko dlatego, że jest pozytywna. gostek wie co mówi, odwołuje się do poprzednich dokonań zespołu, na dodatek w ciekawym kontekście. nie ze wszystkimi elementami tej recenzji się zgadzam, ale doceniam i szanuję ją. napisana z głową, której najwyraźniej nie używa ten pierwszy pan.

aaktt napisał(a):Z perspektywy czasu muszę przyznać, że ten singiel jest niezbyt udany.

a ja muszę przyznać, że z czasem [i - może to dziwne, ale - z albumem] Booty bardzo zyskały w moich uszach. na razie nie będę się bawić w poprawki ocen albumu, ale mogę tylko stwierdzić, że Booty oceniłabym wyżej.