Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Stary hip-hop umarł?
polski hip-hop
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #1
Stary hip-hop umarł?
Spotify wrzucił nowe polskie playlisty, a wśród nich klasyki polskiego rapu...
I tak sobie słucham tych utworów, które opowiadają o biedzie na polskich blokowiskach...

Zastanawiam się, czy dzisiaj wciąż jest miejsce na taką stylistykę? Czy jesteśmy już na tyle bogaci, że polski hip-hop może już zajmować się tylko tematyką podobną do tej znanej od lat z hip-hopu amerykańskiego, tylko w dopasowanej do warunków polskich formule? A może to tylko nasza wielkomiejsko-uniwersytecka perspektywa i wciąż jest zapotrzebowanie na taką muzykę, tylko mainstream przestał to zauważać? Tudzież za bardzo zaczął pławić się w luksusach, odsuwając od siebie swoją podwórkową przeszłość?

Zapraszam do dyskusji.
26.10.2017 01:52 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Tomekk Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 14 491
Dołączył: Aug 2008
Post: #2
RE: Stary hip-hop umarł?
Ja się nie znam na hip hopie, szczególnie tym polskim, ale warto zwrócić uwagę na pewne zjawisko. Parę lat temu popularny był Peja, WWO itd.
dzisiaj młodzież ma inne rozterki i bardziej utożsamia się z Taco Hemingwayem niż wyżej wymienionymi.
26.10.2017 02:14 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 587
Dołączył: May 2008
Post: #3
RE: Stary hip-hop umarł?
w bloku mieszkałem przez pół roku na studiach, szczęśliwie nigdy nie musiałem szukać siebie w haśle "reprezentuję biedę", poza kilkoma wyjątkami nie słucham polskiego hip-hopu, a ten, po który sięgam, nigdy nie miał takiego wydźwięku; hip-hop już dawno wyszedł z blokowisk, trochę wraz z słuchaczami, a trochę do innych słuchaczy; co nie znaczy, że przestał być adekwatny społecznie; ładnie na pierwszych dwóch epkach temat okiełznał taco, poruszając szereg spraw, adekwatnych dla pokolenia 20+; no i wypatruję z niecierpliwością polskiej niszy queerhopowej; to się stanie prędzej czy później!

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
26.10.2017 03:42 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #4
RE: Stary hip-hop umarł?
Ja mieszkałem przez dwadzieścia lat, ale to była taka typowa (a może właśnie nie), dość spokojna dzielnica. Nie żeby nie było incydentów, ba - raz spalił się samochód pod śmietnikiem - ale generalnie nie pasowała ona do hasła "reprezentuję biedę" (choć do "reprezentuję bogactwo" tym bardziej).
Ciężko mi właśnie uchwycić moment, kiedy doszło do tego "wyjścia z blokowisk". Pewnie jednym z takim symbolicznych momentów była metamorfoza Pezeta na przełomie 2007/2008 - on, jeden z klasyków polskiego hip-hopu początków tysiąclecia, tworzy kawałek, który za swoją rozkminę "Co mam powiedzieć" zasłużył na wejście *prawie* do trzydziestki listy Trójki. Przyznaję, że po 2005, kiedy to hip-hop zaczął znikać z polskich stacji telewizyjnych, a tym bardziej radiowych (przez kilka lat udało się temu staremu hip-hopowi utrzymać w nocnych godzinach Planety FM oraz Eski, ale Planeta FM została przeniesiona do Internetu ze zmienionym formatem muzycznym, zaś w Esce zebrano w końcu wystarczającą listę polskich utworów, by móc ograniczyć hip-hop w godzinach nocnych do minimum), zacząłem tracić go z oczu. Mea culpa, aczkolwiek docierało do mnie tyle ciekawej muzyki, że nie odczuwałem braku. Co ciekawe, to właśnie wtedy płyty hip-hopowe zaczęły zajmować naprawdę dobre pozycje na liście sprzedaży. Na początku wypadały bardzo szybko, ale potem i to się zmieniło.
Nie wiem też kiedy doszło do zmiany stylistycznej z tak zwanego "starego stylu" (wiecie, te charakterystyczne podkłady, często anonimowe śpiewające panie, etc.) do tego, co możemy usłyszeć dzisiaj. No i, przede wszystkim, kiedy doszło do zmiany tematyki. Nie wiem, czy nie stało się to po części z racji dorastania klasyków i tego, że młodzi zaczęli czerpać od nich wzorce...

Tomekk napisał(a):Parę lat temu popularny był Peja, WWO itd.
dzisiaj młodzież ma inne rozterki i bardziej utożsamia się z Taco Hemingwayem niż wyżej wymienionymi.
Dokładnie! Nie wiem, czy pisałem, ale pod koniec czerwca byłem z kumplem na koncercie Taco podczas krakowskich Wianków i zauważyłem specyficzny fenomen. Główną i najbardziej rozemocjonowaną publiką była ta w wieku mniej więcej 17-22 lat... Podczas gdy Taco nawiązuje w swych utworach do zjawisk znanych raczej pokoleniu '85-'95 niż młodszemu.

Co do niszy queerhopowej, to trochę nie wiem jak ona miałaby wyglądać na nurcie polskim. No bo nie wyobrażam sobie w praktyce teledysków z roznegliżowanymi facetami, których teksty mówią mniej lub bardziej wysublimowanie o stosunku seksualnym. Wolałbym usłyszeć polski queer rock, bo ten amerykański sprawuje się moim zdaniem całkiem nieźle (choć znam tylko kilku wykonawców).

Trochę jednak odszedłem od głównego wątku. Chodzi mi o to, czy aby na pewno taki "uliczny" hip-hop nie ma już w Polsce racji bytu. Bo mi się wydaje, że cały czas są w Polsce takie uliczno-blokowe społeczności, do których mógłby trafić. A może jest ich już bardzo mało, bo większość wyjechała na Wyspy? Czy może naprawdę jesteśmy już tak bogaci, że to nas nie dotyczy? Tu jednak śmiem wątpić.
Warto też wspomnieć o powoli rodzącym się nowym trendzie, jakim jest rap patriotyczny. I tu też można rozpatrywać pewne kwestie społeczne. Czy nie jest trochę tak, że ci blokersi wmówili sobie, że już nie są podwórkowymi łazęgami, a stali się "prawdziwymi patriotami" i zaczyna mieć to także odzwierciedlenie w polskim hip-hopie?

Swoją droga, czy kojarzycie w ogóle jakiś polski gangsta rap z ostatnich lat? Mi nawet Youtube średnio pomaga w tej kwestii....
26.10.2017 06:00 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 587
Dołączył: May 2008
Post: #5
RE: Stary hip-hop umarł?
prz_rulez napisał(a):Co do niszy queerhopowej, to trochę nie wiem jak ona miałaby wyglądać na nurcie polskim. No bo nie wyobrażam sobie w praktyce teledysków z roznegliżowanymi facetami, których teksty mówią mniej lub bardziej wysublimowanie o stosunku seksualnym.
Lel, ale to wcale tak nie musi wyglądać. Nie trzeba od razu robić tego jak Le1f. Można to ubrać w mniej sugestywne seksualnie, a bardziej roznegliżowane emocjonalnie szaty jak Kevin Abstract.

prz_rulez napisał(a):Nie wiem też kiedy doszło do zmiany stylistycznej z tak zwanego "starego stylu" (wiecie, te charakterystyczne podkłady, często anonimowe śpiewające panie, etc.) do tego, co możemy usłyszeć dzisiaj. No i, przede wszystkim, kiedy doszło do zmiany tematyki.
Stopniowo. Nie było jednego punktu.

prz_rulez napisał(a):Swoją droga, czy kojarzycie w ogóle jakiś polski gangsta rap z ostatnich lat?
lol, zupełnie jakby kiedykolwiek istniał

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
27.10.2017 09:13 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #6
RE: Stary hip-hop umarł?
AKT! napisał(a):Lel, ale to wcale tak nie musi wyglądać. Nie trzeba od razu robić tego jak Le1f. Można to ubrać w mniej sugestywne seksualnie, a bardziej roznegliżowane emocjonalnie szaty jak Kevin Abstract.
Oczywiście, masz rację i dziękuję za podanie tego przykladu ("Miserable America" podoba mi się!). Niemniej jednak i tak mam wrażenie, że pojawienie się kogoś takiego na szerszą skalę w Polsce to będzie trzęsienie ziemi. Uwierzę, jeśli ktoś taki się pojawi, ale na chwilę obecną jest to dla mnie niewyobrażalne.
AKT! napisał(a):Stopniowo. Nie było jednego punktu.
Jednego pewnie nie. Ale nawet jeszcze w 2011 to w większości brzmiało podobnie do tego, co w 2001, może tylko z bardziej dopieszczoną produkcją (nie dziwota). Kiedy więc polski hip-hop zaczął "łykać łykać łykać łykać łykać jak pelikan"?

AKT! napisał(a):lol, zupełnie jakby kiedykolwiek istniał
Oczywiście, że istniał. Chociażby Firma. Hemp Gru też byli blisko.
Nie chodzi mi może o jakąś ekstremalną "gangsterskość", ale o jakiś baaaardzo uliczny rap. Szukam, szukam... No i nie mogę znaleźć.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.10.2017 05:32 PM przez prz_rulez.)
27.10.2017 05:31 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #7
RE: Stary hip-hop umarł?

W bardzo dużym skrócie, niemniej jednak... Zastanawia mnie, jak to jest, że przez 20 lat generalnie pewien motyw się sprawdzał... A teraz nagle wszyscy rzucają się na inny.
05.11.2017 03:20 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 587
Dołączył: May 2008
Post: #8
RE: Stary hip-hop umarł?
ktoś wymyślił coś nowego i chwyciło, bo w powietrzu wisiały zmęczenie materiału i potrzeba zmian
identyczne pytanie mógłby w 1960 roku spytać miłośnik tradycyjnego zapiętego na ostatni guzik popu w odniesieniu do mody na rock & rolla -- tak po prostu funkcjonuje popkultura

swoją drogą to zadziwiające, jakim konserwatystą stałeś się, jeśli chodzi o muzykę Icon_wink

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
06.11.2017 03:12 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #9
RE: Stary hip-hop umarł?
Ale ten na ostatni zapięty guzik pop wciąż jeszcze był przez x lat obecny i nawet odnosił sukcesy (o ile akurat Beatlesi nie wydawali nowego singla, haha Icon_lol ). A tu pewne zmiany były zbyt szybkie [swoją drogą, zaczęło się chyba od dubstepu (chociaż nie wiem, zaczęło się chyba od "Boom Boom Pow" Black Eyed Peas). Gdzie jest teraz dubstep, pytam się was?] Czy zmęczenie materiału? No nie wiem. Zmęczenie materiału to ja odczuwam teraz. No ileż można na kilka motywów na krzyż (a w hip-hopie właściwie na dobrą sprawę jeden, który nazywam roboczo "łyka łyka łyka łyka łyka jak pelikan"). Sprawa duetu Chainsmokers to w tym wszystkim tylko wierzchłek góry lodowej, a problem tkwi znacznie głębiej.

AKT! napisał(a):swoją drogą to zadziwiające, jakim konserwatystą stałeś się, jeśli chodzi o muzykę Icon_wink
Trochę tak. Aczkolwiek ja wciąż słucham bardzo różnych gatunków. Tylko niekoniecznie podniecam się większością rzeczy A.D. 2017.
06.11.2017 04:18 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości