lista not. 1177 (06.10.2012)
01.01.03 JESSIE WARE wildest moments
02.02.08 OF MONSTERS AND MEN little talks
03.05.03 IAMAMIWHOAMI goods
04.06.03 BAT FOR LASHES laura
05.03.07 METRONOMY she wants
06.09.06 LANA DEL REY summertime sadness
07.31.02 KISS THE ANUS OF A BLACK CAT the shadows are you
08.08.13 IAMAMIWHOAMI sever
09.04.04 CAT POWER ruin
10.07.05 THE XX angels
11.12.03 MARILLION power
12.13.06 CHAIRLIFT i belong in your arms
13.35.02 ARCHIVE hatchet
14.14.06 GOTYE save me
15.17.03 MUSE madness
16.11.10 DEAD CAN DANCE amnesia
17.15.03 JUMP JUMP DANCE DANCE 2.0
18.20.05 MELA KOTELUK wolna
19.10.05 TWO DOOR CINEMA CLUB sleep alone
20.NE.01 DEAD CAN DANCE opium
21.21.11 THE SMASHING PUMPKINS the celestials
22.16.09 ARIEL PINK'S HAUNTED GRAFFITI only in my dreams
23.33.05 LINKIN PARK burn it down
24.NE.01 ALT-J tessellate
25.18.09 PIOTR ROGUCKI piosenka pisana nocą
26.19.13 BEACH HOUSE lazuli
27.22.04 SAVAGES flying to berlin
28.32.03 COLDPLAY hurts like heaven
29.NE.01 PLAN B deepest shame
30.34.07 WOLF GANG lions in cages
31.23.11 GARBAGE control
32.NE.01 PET SHOP BOYS leaving
33.30.26 BEACH HOUSE myth
34.NE.01 FAIRCHILD REPUBLIC stay young
35.NE.01 MUMFORD AND SONS i will wait
36.36.04 THE WALLFLOWERS reboot the mission
37.27.20 CHAIRLIFT sidewalk safari
38.24.09 MYSTERY JETS someone purer
39.25.11 LUXTORPEDA wilki dwa
40.29.14 TRUST candy walls
Czołowa dwójka obroniła pozycje, za nią wspomniane już tu panie, więc można słowo poświęcić weteranom ówczesnej listy. A były to zacne kompozycje: Beach House wtedy już pół roku, a warto zaznaczyć, że był to ich całkowity debiut u mnie oraz Chairlift 20 tygodni, którzy zauroczyli mnie prawie rok wcześniej swoją Amanemonezją (przy okazji dozgonny dług wdzięczności dla Dziobasa). Myślałem, że Candy Walls dłużej czarowały, ale co tam. Sever i Lazuli jeszcze cudownie towarzyszyły zimowej tamtego roku jak sobie czytam jesieni...