Post: #1

Ręka do góry kto po takim podtytule myślał, że "Gospel" spadło z pierwszego? Spokojnie, spokojnie, nie tak szybko . Są przynajmniej 2 powody do tego, żeby notowanie miało taki tytuł, ale akurat nie chodzi o Lao Che . Po pierwsze, pomimo pierwotnych problemów, pomimo niespecjalnie pozytywnego nastawienia na samym początku, "The Day That Never Comes" sięgnęło szczytu! Znakomity tydzień w wykonaniu tego kawałka, w połączeniu ze słabszą formą wyprzedzającej go w zeszłym tygodniu trójki, zaowocował wskoczeniem na pierwsze miejsce. Wielki wyczyn Metalliki, bo to naprawdę nie było proste. Tym bardziej się cieszę. No i drugi powód - nadszedł w końcu dzień, kiedy to na liście płyt pojawia się nowy album Guns N'Roses! Jak dla mnie trochę za dużo zbyt mocno rzucającej się w uszy elektroniki, ale to nie zmienia moich pierwszych wrażeń - jest dobrze! O dziwo jednak nie poszło to w parze z wynikami na liście piosenek - utwór tytułowy wypadł z dziesiątki! Być może to tylko wypadek przy pracy.

To że druga piosenka Frutti di Mare pojawi się w dziesiątce, nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem po wyniku jaki osiągnęła tydzień temu. Nie sądzę jednak, żeby ktoś stawiał na debiut w dziesiątce "Appalachian Springs". Przez kilka tygodni bardzo ładnie w mniej więcej równym, i co najważniejsze szybkim, tempie torowało sobie drogę do czołówki, ale często wrota dziesiątki są granicą nie do przeskoczenia. Tym razem udało się wskoczyć z drugiej połowy drugiej dziesiątki. Sam jestem ciekaw jak będzie dalej.

Nowości tym razem dwie, ale za tydzień wygląda na to, że będzie znacznie więcej (o ile tylko będzie miał kto spaść...), a wszystko za sprawą Naszej Listy. Pisałem, że nigdy wcześniej na mojej liście nie było grupy Slipknot. Po prostu nie trafia do mnie ich granie. A tu proszę - nagrali balladę taką jak lubię, czyli mocną i ładnie się rozwijającą. Nie powinno być źle. Fall Out Boy mieli u mnie całkiem spory przebój ("This Ain't A Scene, It's An Arms Race"), ale wszystkie późniejsze piosenki mi się nie podobały, więc do nowych podchodziłem dość sceptycznie. I długo trwało zanim przekonałem się do "What A Catch, Donnie".

Notowanie 925:

01. 04. 10. 10. The Day That Never Comes - Metallica
02. 01. 05. 05. Nostalgia - Mirror & Dave Gahan
03. 02. 03. 03. Stop, I Don't Love You Anymore - Sharleen Spiteri
04. 03. 10. 10. All Nightmare Long - Metallica
05. 07. 18. 09. Siedmiu nie zawsze wspaniałych - Lao Che
06. 12. 01. 01. Pussylicker - Frutti di Mare
07. 05. 03. 03. Cyanide Sweet Tooth Suicide - Shinedown
08. 16. 01. 01. Appalachian Springs - The Verve
09. 06. 10. 10. Praca za szejset - Frutti di Mare
10. 10. 11. 11. Hiszpan - Lao Che

11. 09. 05. Chinese Democracy - Guns N'Roses
12. 08. 15. Devour - Shinedown
13. 11. 13. Raissa - Grabaż i Strachy na Lachy
14. 13. 07. Paranoja - Totentanz
15. 20. 03. Przeżyjemy zło - Totentanz
16. 14. 05. Náttúra - Björk
17. 19. 11. Chemicals - Scars On Broadway
18. 47. 02. Sound Of Madness - Shinedown
19. 15. 08. Elephants - Rachael Yamagata
20. 17. 31. Bóg zapłać - Lao Che
21. 18. 10. Lazarus On Down - The Nightwatchman & Serj Tankian
22. 21. 06. Rock N Roll Train - AC/DC
23. 22. 29. Czarne kowboje - Lao Che
24. 32. 03. Nocne ulice - Strachy na Lachy
25. 23. 05. Wild International - One Day As A Lion
26. 24. 14. Stepping Stone - Duffy
27. 26. 24. Carolina Drama - The Raconteurs
28. 27. 32. mpaKOmpaBIEmpaTA - Lao Che
29. 28. 32. Do syna Józefa Cieślaka - Lao Che
30. 25. 05. What If - Cog
31. 34. 10. Watercolor - Loaded Moses
32. 31. 19. Wonderful Life - Carrion
33. 37. 02. Guitar Gangsters & Cadillac Blood - Volbeat
34. 40. 02. Passenger Fever - Go Home Productions
35. 33. 10. The Unforgiven III - Metallica
36. 30. 11. Po prostu pastelowe - Strachy na Lachy
37. 29. 37. Hydropiekłowstąpienie - Lao Che
38. 42. 02. Mnie nie zwiedziesz - Bracia
39. 36. 19. Almost Lover - A Fine Frenzy
40. NN. 01. Snuff - Slipknot
41. 38. 04. Sleep When I'm Dead - The Cure
42. 39. 49. Alexander - Myslovitz
43. 49. 02. I'm Outta Time - Oasis
44. NN. 01. What A Catch, Donnie - Fall Out Boy
45. 43. 69. M.I.A. - Avenged Sevenfold
46. 35. 10. Chłopacy - Lao Che
47. 44. 20. Many Shades Of Black - The Raconteurs
48. 45. 10. Do You Really Like... - Unjust
49. 41. 21. Love Is Noise - The Verve
50. 46. 03. Underneath The Stars - The Cure

Wypadły (z którego, ile razy były na liście):

48. 13. Sex On Fire - Kings Of Leon
50. 08. Another Way To Die - Jack White & Alicia Keys

Legenda:
Pierwsza dziesiatka - miejsce, miejsce tydzien temu, liczba tygodni w dziesiatce, liczba tygodni w dziesiatce pod rzad.
Kolejne dziesiatki - miejsce, miejsce tydzien temu, licza tygodni w piecdziesiatce.

Lista płyt. Notowanie 913:

01. 01. 35. 35. Gospel - Lao Che
02. 03. 06. 06. Frutti di Mare - Frutti di Mare
03. 02. 12. 12. Death Magnetic - Metallica
04. 04. 15. 15. Scars On Broadway - Scars On Broadway
05. 05. 10. 10. Zimny dom - Totentanz
06. 08. 04. 04. The Sound Of Madness - Shinedown
07. 06. 05. 05. Guitar Gangsters & Cadillac Blood - Volbeat
08. 07. 03. 03. Hipertrofia - Coma
09. NN. 01. 01. Chinese Democracy - Guns N'Roses
10. 10. 07. 07. Zakazane piosenki - Strachy na Lachy

Wypadły (z którego, ile razy były w dziesiątce, ile razy były w dziesiątce pod rząd):

09. 15. 15. There Be Squabbles Ahead - Stolen Babies

Post: #2

Pierwsze wrażenie

ku3a napisał(a):01. 04. 10. 10. The Day That Never Comes - Metallica

A teraz czytam dalej...

Post: #3

a jednak...

ku3a napisał(a):01. 04. 10. 10. The Day That Never Comes - Metallica

zrobię podobnie jak tadzio3, bo nie bardzo mam czas ...

Post: #4

ku3a napisał(a):01. 04. 10. 10. The Day That Never Comes - Metallica

Jak dla mnie najgorsza wiadomość tego notowania. I to wcale nie dlatego, że to Metallica czy że to 'ciężkie granie', ale po prostu dziwi mnie że utwór -w sporej części- z tak beznadziejną perkusją może być u Ciebie na szczycie.

ku3a napisał(a):05. 07. 18. 09. Siedmiu nie zawsze wspaniałych - Lao Che

ku3a napisał(a):06. 12. 01. 01. Pussylicker - Frutti di Mare

I tu też ładnie.
Lao, oprócz Noego i Chłopaków bardzo ładnie.

ku3a napisał(a):43. 49. 02. I'm Outta Time - Oasis

utrzymali się.

ku3a napisał(a):03. 02. 12. 12. Death Magnetic - Metallica

Dobra, dobra a za tydzień awans na pierwsze.

ku3a napisał(a):05. 05. 10. 10. Zimny dom - Totentanz

Drugi raz w tym tygodniu słucham poprzedniej płyty i jakoś dziwnie się czuję... Kurcze chyba za szybko wydali nową płytę... :roll:

Post: #5

ku3a napisał(a):08. 16. 01. 01. Appalachian Springs - The Verve

Dzisiaj po raz kolejny przesłuchałem "Forth". "Appalachian Springs" to jeden z najjaśniejszych punktów tej świetnej płyty. Za to nagranie trzymam więc najmocniej kciuki.

Aaa.. ładny awans Oasis, ale to nadal dolna strefa...

Post: #6

ku3a napisał(a):03. 02. 03. 03. Stop, I Don't Love You Anymore - Sharleen Spiteri

A już myślałem, że zaskoczysz nas tym pierwszym miejscem. Skoro tak spodobał Ci się ten kawałek, to może pierwszy singiel też Ci przypadnie do gustu. przynajmniej mi si ebardziej podobał, mimo, że nie wyszedł z poczeklani.

ku3a napisał(a):06. 12. 01. 01. Pussylicker - Frutti di Mare

No no. Kusisz tym Frutti Di Mare. Z pewnością zapoznam się z tym kawałkiem, albo z całą płytą, ale muszę to odłożyć na dalszy termin to w tej chwili mam nawał muzyki, która w kolejce czeka na przesłuchanie, podobnie z piosenkami-kandydatkami na listę.

ku3a napisał(a):05. 07. 18. 09. Siedmiu nie zawsze wspaniałych - Lao Che

czyżby własnie ten utwór stał się tym największym hitem z płyty "Gospel"? Ciekaw jestem podsumowania.

ku3a napisał(a):13. 11. 13. Raissa - Grabaż i Strachy na Lachy

Słuchałem ostatnio kilka razy debiutu SNL i rzeczywiście ten kawałek zawsze mi się podobał.

ku3a napisał(a):48. 13. Sex On Fire - Kings Of Leon
50. 08. Another Way To Die - Jack White & Alicia Keys

bardzo dobre wypadki

ku3a napisał(a):03. 02. 12. 12. Death Magnetic - Metallica

A tu niespodzianka

ku3a napisał(a):08. 07. 03. 03. Hipertrofia - Coma

Tu też...

Post: #7

Nie cieszy mnie lider. No tak....a co? Czy to, że lubię tą piosenkę i że była u mnie w top 20 oznacza, że obecnie ma mi się podobać. Wybrzmiała mi już w 100%, odkrywając przede mną wszystkie swoje tajemnice i nie pociąga mnie już. Powinienem odpocząć od niej pewien czas. Oczywiście bardzo ją lubię i akceptuje, ale na 1? Na tej liście? Szczególnie, że reszta piosenek bije po oczach, w pozytywnym sensie. Sharleen, druga Metallica (w tej chwili o niebo lepsza ) i Verve, niespodziewanie już teraz lokujące się w top 10. Niepowodzenie singla rekompensuje sobie płyta Gunsów, która zalicza top 10, czyli już wiem, że kupiłeś i słuchałeś Bjork chyba nie wprowadzi pierwszego swojego singla do top 10. Oasis słabo - po twoich ostatnich wypowiedziach na temat tego utworu wyobrażałem sobie go jako pewniaka między 31 a 40 miejscem. Love Is Noise na wypadzie
Nowości mało mi mówią - nie znam. Nie wiem też jak bardzo zmienił się Fall Out Boy - czy są już zespołem muzycznym, czy nadal żałosną karykaturą.

Post: #8

Fall Out Boy ... piosenka nie taka zła, z tego co przesłuchałem.
Slipknot ... Spodziewałem się jakiegoś mocnego darcia, a tu kołysanka niemalże.. ale to dobrze, jeśli Slipknot grałby tak cały czas to może i bym polubił.
Z nowościami jak wyżej napisałem się zapoznałem... A co będzie dalej zobaczymy. Nie tak źle.

ku3a napisał(a):01. 04. 10. 10. The Day That Never Comes - Metallica

Podobnie jak poprzednik... lubię to, ale nie aż tak już żeby tak wysoko zajmowało miejsce u Ciebie.

Post: #9

ku3a napisał(a):50. 46. 03. Underneath The Stars - The Cure

Swietny jest ten kiurek, może nie spadnie???

Post: #10

a ja od razu, po tytule, domyśliłem się , że Metallica na pierwszym
patrzę i patrzę i widzę, że 2 utwory, które są u mnie, niestety wypadły
jedyny plusik to niewielki awans Braci C.

Post: #11

ku3a napisał(a):Jak dla mnie trochę za dużo zbyt mocno rzucającej się w uszy elektroniki

E tam. Dla fana Placebo, a przede wszystkim Depeche Mode to chyba mały problem.

ku3a napisał(a):01. 04. 10. 10. The Day That Never Comes - Metallica

Jestem zaskoczony, bo prędzej "All Nightmare long" na powrót bym się tam spodziewał. Co nie zmienia faktu, że to mnie cieszy.

ku3a napisał(a):08. 16. 01. 01. Appalachian Springs - The Verve

Muszę się przysłuchać, bo jakoś nie pamiętam jak to leci.

Post: #12

Ha mnie bardzo cieszy nowy lider . I ta przesterowana lekko perkusja mi zupełnie nie przeszkadza . Metallica to jednak jest klasa. I myśle także że ANL nie powiedziało ostatniego słowa
Fantastyczne są jak dla mnie inne ruchy na liscie. Verve w moim ulubionym utworze z płyty zameldowało sie w TOP 10 a Shinedown w swietnym utworze poszło jak burza . Kilka innych spadków moich faworytów nic nie musi jeszcze oznaczać . W pierwszej kolejności trzymam kciuki za M.I.A.
A jednak zadebiutowało "Snuff" . Alez byłoby teraz fantastycznie gdyby udało z naszych propozycji wrzucic do zestawu na LP3 . Ja trzymam nadal kciuki, choc kilka moich "wygranych" utworów przepadło .
I dzieki "Snuff" zrobiło sie 13 wspólnych utworów . Chyba najlepszy wynik do tej pory .

saferłel napisał(a):Nowości mało mi mówią - nie znam

Snuff akurat znasz , tylko nie chcesz sie przyznać

Post: #13

Licker lepszy od Pracy! no, no , no...

ku3a napisał(a):11. 09. 05. Chinese Democracy - Guns N'Roses

to tylko wypadek przy pracy. Mam nadzieję

ku3a napisał(a):21. 18. 10. Lazarus On Down - The Nightwatchman & Serj Tankian

jakoś szybko obrali drogę w dół...

ku3a napisał(a):24. 32. 03. Nocne ulice - Strachy na Lachy

ładnie w góre, ładnie

ku3a napisał(a):35. 33. 10. The Unforgiven III - Metallica

podobnie jak w przypadku Lazarusa...

ku3a napisał(a):09. NN. 01. 01. Chinese Democracy - Guns N'Roses

bardzo ładny debiut

Post: #14

Też liczę na wypadek przy pracy w kwestii Gunsów, bo jednak Hiszpan niedługo powinien odpuścić..., a 10 tyg. Lazarusa to całkiem sporo i pamiętajmy, że Kuba napisał, że lubi ten numer tylko z powodu pojawienia się tam Serja, bo inaczej to by było zwykła pioseneczk

Post: #15

abd3mz napisał(a):Dobra, dobra a za tydzień awans na pierwsze.

bardzo bym chciał, żeby to było naciąganie sprężyny .

tadzio3 napisał(a):Skoro tak spodobał Ci się ten kawałek, to może pierwszy singiel też Ci przypadnie do gustu.

słucham go sobie cały czas, bo jest na "playliście" i nawet zaczął mi się podobać .

tadzio3 napisał(a):No no. Kusisz tym Frutti Di Mare. Z pewnością zapoznam się z tym kawałkiem, albo z całą płytą, ale muszę to odłożyć na dalszy termin to w tej chwili mam nawał muzyki, która w kolejce czeka na przesłuchanie

Frutti polecam, a z zaległościami miałem podobnie. na szczęście wczoraj i przedwczoraj przesłuchałem po raz pierwszy 7 zaległych płyt. w końcu muszę też zacząć słuchać płyt z czołówki . no i piosenek... ech, ciągle zaległości .

tadzio3 napisał(a):czyżby własnie ten utwór stał się tym największym hitem z płyty "Gospel"? Ciekaw jestem podsumowania.

ciekawe czy wyniki się spodobają

tadzio3 napisał(a):A tu niespodzianka

ano. miałem o tym napisać w komentarzu i w końcu zapomniałem...
tak, to niespodzianka. bo zdobyć pierwsze miejsce naprawdę nie będzie łatwo! ale może trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo skoro "The Day..." się w końcu udało...

tadzio3 napisał(a):Tu też...

a nie, z Comą to inna sprawa . po prostu przesłuchałem to w sobotnią noc, bo wiedziałem że tydzień się kończy a płyty jeszcze nie słuchałem i byłoby krucho, no a że akurat wtedy robiłem jeszcze inne rzeczy, to automatycznie nie mogłem tak skupić uwagi na albumie jak powinienem i dlatego lekka obsuwa. ale tu nie ma się raczej co niepokoić .

saferłel napisał(a):Nie cieszy mnie lider. No tak....a co? Czy to, że lubię tą piosenkę i że była u mnie w top 20 oznacza, że obecnie ma mi się podobać. Wybrzmiała mi już w 100%, odkrywając przede mną wszystkie swoje tajemnice i nie pociąga mnie już. Powinienem odpocząć od niej pewien czas. Oczywiście bardzo ją lubię i akceptuje, ale na 1? Na tej liście?

Paweł napisał(a):Podobnie jak poprzednik... lubię to, ale nie aż tak już żeby tak wysoko zajmowało miejsce u Ciebie.

uff, na szczęście to moja lista . a mi się podoba jak nigdy dotąd i naprawdę bardzo się cieszę, że udało się wejść na pierwsze.

saferłel napisał(a):i Verve, niespodziewanie już teraz lokujące się w top 10.

spodziewałem się z Twojej strony bardziej żywiołowej reakcji . i tego, że m.in. napiszesz, że udało się obejść korek który się tworzy na pierwszych miejscach drugiej dziesiątki, którego wiele piosenek nie jest w stanie przeskoczyć .

saferłel napisał(a):Bjork chyba nie wprowadzi pierwszego swojego singla do top 10.

ależ ona już miała piosenki w top10. aż dwie . "All Is Full Of Love" i "Earth Intruders".

saferłel napisał(a):Nie wiem też jak bardzo zmienił się Fall Out Boy - czy są już zespołem muzycznym, czy nadal żałosną karykaturą.

no właśnie chodzi o to, że jest już normalnym zespołem . a przynajmniej w tej piosence, bo innych z ostatniej płyty nie znam.

Paweł napisał(a):Z nowościami jak wyżej napisałem się zapoznałem...

fajnie

koszMAREK napisał(a):Swietny jest ten kiurek, może nie spadnie???

bardzo bym chciał, ale zapowiada się kilka fajnych (choć tym razem starszych) nowości w następnym notowaniu i nie wiem czy dadzą radę się utrzymać...

Tomekk napisał(a):jedyny plusik to niewielki awans Braci C.

zawsze lepiej jeden plusik niż żadnego .

Gary napisał(a):E tam. Dla fana Placebo, a przede wszystkim Depeche Mode to chyba mały problem.

tylko że jak słucham Placebo, to słucham Placebo, a jak słucham Gunsów, to bym chciał słuchać stuprocentowych Gunsów .

Gary napisał(a):Muszę się przysłuchać, bo jakoś nie pamiętam jak to leci.

oj musisz!

Aro napisał(a):I myśle także że ANL nie powiedziało ostatniego słowa

szczególnie jak już wyjdzie na singlu i pojawi się na LP3

Aro napisał(a):Fantastyczne są jak dla mnie inne ruchy na liscie.

<ukłon>

Aro napisał(a):W pierwszej kolejności trzymam kciuki za M.I.A.

och ciężko, ciężko już idzie... :roll:

Aro napisał(a):A jednak zadebiutowało "Snuff"

to jest zdecydownie ballada taka, jakie lubię .

Aro napisał(a):Alez byłoby teraz fantastycznie gdyby udało z naszych propozycji wrzucic do zestawu na LP3 .

zrobiliśmy co się dało, reszta już nie w naszych rękach...

Aro napisał(a):I dzieki "Snuff" zrobiło sie 13 wspólnych utworów . Chyba najlepszy wynik do tej pory .

hmm, możliwe. ale nie trzeba spoczywać na laurach .

Yacy napisał(a):Licker lepszy od Pracy! no, no , no...

ile można pracować, w końcu przychodzi lekkie zmęczenie .

saferłel napisał(a):jednak Hiszpan niedługo powinien odpuścić...

sam byłem zaskoczony, że przez ostatnie 2 tygodnie się utrzymał w dziesiątki, bo przewidywałem, że już nie da rady.

saferłel napisał(a):pamiętajmy, że Kuba napisał, że lubi ten numer tylko z powodu pojawienia się tam Serja, bo inaczej to by było zwykła pioseneczk

hehe, no coś w tym stylu . tak, gdyby nie było w niej głosu Serja, to by była dla mnie zupełnie niczym się niewyróżniająca.

Post: #16

Z tą Bjork wyraziłem się nieprecyzyjne - chodziło mi o pierwszą piosenkę z OSTATNIEJ płyty, o All Full pamiętałem, że kiedyś o tym wspomniałeś...a więc tylko Earth jakoś mi umknęło, chociaż teraz dobrze sobie przypominam, że na liście było...ale, że aż w top 10? Ładnie ;]

Oczywiście, że cieszy mnie Verve, jestem ostatnio bardzo zmęczony i może dlatego nie widać po moich reakcjach jakiegoś niesamowitego podniecenia...ale zapewniam, że szampan się polał

Post: #17

Chyba nie będę oryginalny jak napiszę że zaskoczył mnie nowy lider Pozostaje mi pogratulować wytrwałości w słuchaniu tej piosenki, bo ja na przykład mam jej już trochę dość :] Niestety nie licząc tegoż lidera, wszystkie nasze wspólne utwory dołują... Za to do góry Volbeat, który ma pewne szanse dołączyć do grona wspólnych
A w płytach pojawia się nowy album Axla R., którego wciąż jeszcze nie przesłuchałem :->

Post: #18

saferłel napisał(a):ale zapewniam, że szampan się polał

(a na szybko czytając, przeczytałem "szampon" )

p.u.r.h. napisał(a):Za to do góry Volbeat, który ma pewne szanse dołączyć do grona wspólnych

trzymam kciuki .

Post: #19

Nie pamiętam czy akurat tego dnia myłem włosy...ale jeśli tak to do muzyki Verve, tylko i wyłącznie

PS - Love Is Noise powinno zostać wybrane hymnem jeśli chodzi o środowiska ''łazienkowe''. Doskonałe przy goleniu, myciu włosów, manikirze (czy jak to się pisze) itp itd [mam na myśli ''słynne'' chórki z tego utworu]

Post: #20

Cytat: tylko że jak słucham Placebo, to słucham Placebo, a jak słucham Gunsów, to bym chciał słuchać stuprocentowych Gunsów .

Wymyśliłeś fajne stwierdzenie... Podoba mi się to.

saferłel napisał(a):PS - Love Is Noise powinno zostać wybrane hymnem jeśli chodzi o środowiska ''łazienkowe''. Doskonałe przy goleniu, myciu włosów, manikirze (czy jak to się pisze) itp itd

A ile razy się zaciąłeś?