Post: #21

kajman napisał(a):jutro może być poślizg angielsko-mostowy.

o co kaman?

Post: #22

(05.11.2016 09:53 PM)thestranglers napisał(a):  

Lombthorne napisał(a):Dzięki za Paramore! Już myślałem, że nikt nie zagłosuję, a jest to tak wspaniały utwór.

ja dałem punkciki już w niedzielę

Dziękuję, ale malutko tych punkcików dałeś

Post: #23

bo z reguły na nowości mało daję

Post: #24

(Podaję liczbę punktów)
10 - Varius Manx - Piosenka księżycowa (1994)
09 - Kelly Clarkson - Because Of You (2005)
08 - Paramore - Decode (2008)
07 - Coldplay - The Scientist (2002)
06 - Kings Of Leon - Use Somebody (2008)
05 - Akcent - Dragoste De Inchiriat (2006)
04 - Dr Alban - It's My Life (1992)
03 - Bob Dylan - Mr. Tambourine Man (1965)
02 - The Offspring - You're Gonna Go Far, Kid (2008)
01 - Michael Jackson - Thriller (1984)
Nowość :
Tokio Hotel - World Behind My Wall (2010)

Post: #25

(05.11.2016 10:00 PM)thestranglers napisał(a):  

kajman napisał(a):jutro może być poślizg angielsko-mostowy.

o co kaman?

Mam turniej brydżowy.

Post: #26

Już prawie od czterdziestu tygodni z przerwami głosuję na RP ale to daje jedyne 22 razy. W tej kategorii nie dorównam Yacemu, który przez chyba cały czas umieszcza ją na pierwszym, ale nie śmiałbym mu pod tym względem dorównywać.
I dzięki za fajne nowości, jedna z nich swego czasu była mi bardzo bliska i często ją sobie nuciłem, a później całkowicie o niej zapomniałem.

#046

01. (4) Katie Melua - Spider's Web (10 pkt.)
02. (5) Abraxas - Pokuszenie (9 pkt.)
03. (D) Kasia Kowalska - Oto ja (8 pkt.)
04. (22) Renata Przemyk - Własny pokój (7 pkt.)
05. (D) Tilt - Tak jak ja kocham cię (6 pkt.)
06. (4) Def Leppard - Love Bites (5 pkt.)
07. (2) Kelly Clarkson - Because of You (4 pkt.)
08. (11) Aerosmith - Amazing (3 pkt.)
09. (D) Armia - Niezwyciężony (2 pkt.)
10. (2) Klincz - Latarnik (1 pkt.)

Poczekalnia:
11. the The - Jealous of Youth
12. Paramore - Decode
13. Porcupine Tree - Anesthetize
14. Metallica - Fade to Black
15. Genesis - Dancing with the Moonlit Knight

Tym razem nie wrzucam nowości, bo jakoś nie mam pomysłu, a i tak mam nadmiar propozycji, tak że nie mieszczą mi się wszystkie własne w dziesiątce.

Post: #27

kajman napisał(a):Nie znam, ale wiem co brzmi dla mnie kiczowato

Brrr, to potworne słowo na k powinno już dawno być wyrzucone ze słownika języka polskiego.

Post: #28

Dobrze, że jest, bo w innym przypadku użyłbym jeszcze gorszego.

Post: #29

kolej_grzesiek napisał(a):06. Jasmin Wagner - Leb Deinen Träum (2003)

sewerynkicior napisał(a):6. Cream - Sunshine Of Your Love
7. Marek Grechuta - Hop, szklankę piwa

Nie ma już w zestawie. Proszę o edycję głosu.

Post: #30

Złe, że jest, bo ono nic nie znaczy, już określanie dobry-zly ma więcej sensu. Z moich obserwacji wynika, że słowa kiczowaty używa się wtedy, gdy brakuje już argumentów do zdyskredytowania artystów?

P.S. Kajmanie, czy Ty chociaz czasami ŚPIEWASZ? Bo, wbrew pozorom, to może wiele wyjaśniac.

Post: #31

Dziękuję za zwrócenie uwagi.

Dostałem też Twoją wiadomość na PW. Od razu poinformuję, że poprzednią również odczytałem. Już sprawdzałem tamto miejsce. Zastanowię się. Mój czas jest tutaj kluczowy.

Post: #32

prz_rulez napisał(a):Złe, że jest, bo ono nic nie znaczy

Znaczy i to bardzo wiele. I wolę pisać tak niż używać określenia gówniany.
A co do śpiewania to nie śpiewam.

Post: #33

Koniec głosowania.

Post: #34

Tym razem nowości poszalały. Do top 20 załapało się ich 6, z czego jedna z poczekalni. Wprawdzie w pierwszej dziesiątce pojawiła się tylko jedna z nich, ale za to okazała się być zwycięzcą.
1. N. 1 41 Kasia Kowalska - Oto ja (1994)
2. 2. 6 37 Coldplay - The Scientist (2002)
3. 1. 21 34 Pet Shop Boys - Rent (1987)
4. 3. 4 33 Def Leppard - Love Bites (1987)
5. 4. 4 30 Katie Melua - Spider's Web (2006)
6. 10. 5 27 Budka Suflera - Noc komety (1982)
7. 5. 5 26 Abraxas - Pokuszenie (1998)
8. 7. 12 26 Marillion - Jigsaw (1984)
9. 6. 2 25 Toto - Africa (1982)
10. 13. 40 25 Renata Przemyk - Własny pokój (2001)
11. N. 1 22 Genesis - Dancing With The Moonlit Knight (1973)
12. 16. 4 21 Garbage - I Think I'm Paranoid (1998)
13. N. 1 21 Dr Alban - It's My Life (1992)
14. 9. 5 21 Akcent - Dragoste De Inchiriat (2006)
15. 8. 3 21 Snowy White - Bird Of Paradise (1983)
16. N. 1 20 Armia - Niezwyciężony (1991)
17. 11. 4 19 Metallica - Fade To Black (1984)
18. N. 1 18 Mancu - Wyprawy (1992)
19. N. 1 18 Paramore - Decode (2008)
20. 14. 3 17 Czesław Niemen - Człowiek jak niewdzięczny (1971)

21. 16 Michael Jackson - Thriller (1984)
22. 16 Jeanette Biedermann - Rock My Life (2002)
23. 13 Kings Of Leon - Use Somebody (2008)
24. 11 Tilt - Tak jak ja kocham Cię (1988)
25. 10 Porcupine Tree - Anesthetize (2007)
26. 9 Kate Ryan - La Promesse (2004)
27. 9 Leftfield & John Lydon - Open Up (1993)
28. 8 The Offspring - You're Gonna Go Far, Kid (2008)
29. 7 The The - Jealous Of Youth (1991)
30. 5 The Cure - Just Like Heaven (1987)

out:
15. Aerosmith - Amazing (1993)
19. Mickey Huskic - Izdajice (2008)
12. Anawa - Czlowiek miarą wszechrzeczy (1973)
18. Varius Manx - Piosenka księżycowa (1994)
20. Kelly Clarkson - Because Of You (2005)
17. Mietek Szcześniak - Przed śniadaniem (1991)

Post: #35

kajman napisał(a):Znaczy i to bardzo wiele.

No co niby?
To już lepiej napisać: "IMO beznadziejne" i już.

kajman napisał(a):A co do śpiewania to nie śpiewam.

No widzisz. Bo ja mogę jakiś utwór "szanować", właściwie to nie mam utworów, które "hejtuję", ale nie jestem w stanie jakiegoś kawałka poczuć, jeśli nie jestem w stanie go zanucić. Dlatego pewnie tak łatwo wchodzą mi takie "ejsofbejsy", a tak trudno np. ponad dziesięciominutowa progresja. A na przykład jeśli ktoś potrafi grać na gitarze, to od razu czuje, bo w głowie leci chwytami po gryfie. Tak samo z fortepianem, saksofonem i innymi instrumentami.

kajman napisał(a):out:
19. Mickey Huskic - Izdajice (2008)

No tak. Byłoby zbyt pięknie.

Post: #36

prz_rulez napisał(a):No co niby?

Bez żadnych ambicji artystycznych, ot taka komercha dla komerchy.

prz_rulez napisał(a):nie jestem w stanie jakiegoś kawałka poczuć, jeśli nie jestem w stanie go zanucić

A ja najlepiej czję takie, których nie potrafię rozgryźć, które mnie zaskakują przy każdym przesłuchaniu. I dla mnie najgorszae jest coś, co odbieram jako płaskość rytmiczną i wykonawczą bez jakiejś głębszej myśli.

Post: #37

kajman napisał(a):Bez żadnych ambicji artystycznych, ot taka komercha dla komerchy.

A skąd wiesz, jakie miał intencje wykonawca?
Poza tym, wesoła muzyka też jest potrzebna. Ileż można się dołować.

kajman napisał(a):A ja najlepiej czję takie, których nie potrafię rozgryźć, które mnie zaskakują przy każdym przesłuchaniu.

Może Cię podniecają i to byłoby trafne, ale tym zdaniem to sam sobie zaprzeczyłeś.

Post: #38

prz_rulez napisał(a):Poza tym, wesoła muzyka też jest potrzebna.

A ja pisałem coś o wesołej? Komercja może też być smutna. Poza tym co dla Ciebie wesołe, dla mnie takie nie musi być.

prz_rulez napisał(a):tym zdaniem to sam sobie zaprzeczyłeś

Bynajmniej. Widocznie inaczej zrozumiałeś słowo czuję.

Post: #39

Fakt. Skoro już jesteśmy przy Ace Of Base, to wielu uważa np. "Beautiful Life" za super-hiper-mega wesoły utwór. Chociaż wystarczy wczytać się we fragment przed ostatnimi refrenami, by zobaczyć, że jest zupełnie inaczej.

Nie wiem. Jak czuję, to rozumiem, nawet, jeśli sercem.

Post: #40

Chyba najbardziej radosny w moim odczuciu utwór z tych które znam dotyczy bezsensownego morderstwa.