Post: #101

thestranglers napisał(a):a Lewy mówi, że bez niego i tak dadzą radę... chyba raczej mało kulturalnie się zachował...

a co miał powiedzieć? Wie, że siłą jest cała drużyna i brak jednego zawodnika nie osłabi ich na tyle, żeby wszystko przegrać.

Post: #102

Niestety cała ta sprawa z Glikiem i siatkonogą pokazała, że nie do końca profesjonalnie wszyscy tam podchodzą do tematu.
Na szczęście jeszcze dziś może się okazać, że Kamil (a właściwie jego bark) może dać radę i nasz filar jednak pojedzie do Rosji! Oby...

Post: #103

tzn nie rozumiem za bardzo na czym polegać nieprofesjonalne podejście do treningu.

Masz na myśli to, że np. skoczkowie narciarscy nie powinni grać w piłkę nożną na treningach, bo grozi to kontuzją? A kierowcy samochodów na treningach jeździć max. 90 w terenie niezabudowanym?

Siatkonoga jest elementem treningu, wyrabia m.in. skoczność i koordynację ruchową, jednym z nieodłącznych jej elementów są przewrotki.

Post: #104

Mam na myśli to, że
1) Skoro przydarzają się kontuzje, to może nie jest to najlepszy sposób na trening przed MŚ
2) OK, spoko, jeśli to jest taka dobra rzecz do treningu, to może jednak warto zrezygnować z takich popisów jak przewrotki. Jak powiedział jeden z komentatorów, to też trzeba umieć robić... A ciekawe co pomyślał Glik po tym wszystkim - czy nie tak, że może jednak warto było trochę bardziej na spokojnie podejść do takiej gry...

Post: #105

1) kontuzja może się przydarzyć nawet przy schodzeniu ze schodów
2) jakby nie trenował, to umiałby je jeszcze gorzej. Poza tym: sugerujesz, że powinni nie przykładać się do treningów, bo zaraz turniej?

Post: #106

1) żarty oczywiście że tak, ale chodzi o prawdopodobieństwo...
2) tu już w ogóle dziwnie - uważasz że to był trening przewrotek? Nawet rzecznik mówił, że to właściwie była zabawa, na pewno nie mieli tam trenować takich elementów.
I w ogóle - trening - TAK, ryzykowne zabawy - może warto jednak wstrzymać się od pewnych rzeczy...

Post: #107

O ile się orientuję, siatkonoga jest formą treningu przez zabawę .