Post: #109

No dla mnie ten utwór się niczym nie różni od pozostałych, odważę się powiedzieć, że Travis gra raczej na jedno kopyto. Ładne to, melodyjne i... nic poza tym. Ostrożnie oceniłem wstępnie Sing na 60/100, aby stanowiło to moją bazę do kolejnych odsłuchów. Okazało się, że znakomitą większość oceniłem od 40 do 70, czyli stały, równy, ale jednocześnie średni poziom. Trochę powtórka z Blackfield, tyle, że u Blackfield miałem już samemu wyselekcjonowane co mi się podoba, a co nie. I te lepsze też nie wyskakiwały ponad pewien poziom, a ich głównym atutem była ładna melodia. Będę wracał okazjonalnie do ulubionych utworów, ale raczej w ramach playlist, w którym klikam "shuffle" i leci samo.