Post: #195

Yacy napisał(a):gdyby ktoś napisał, że nie lubi, nie ceni, tobym jeszcze zrozumiał

Nie musisz rozumieć, ja wiem swoje; wasze gromadne uwielbienie tych dwóch numerów to niestety jedynie wierzchołek góry lodowej jednej z dominujących w Polsce wizji muzyki; o Bowiego akurat chodzi tu najmniej, ale to nie ten temat.

Rincewind napisał(a):Ja chętnie zobaczyłbym merytoryczne argumenty, które wykazałyby, że faktycznie "This Is..." i "Tonight" są na tyle kiepskie, że nie zasługują na uznanie. Jak to jest, że ten sam artysta w tym samym roku komponuje dwa tak skrajnie ocenione utwory "beznadziejny" Tonight i hołubione "Heroes"?

Cóż, to się zdarza; tekstowo "Tonight" nie jest wcale kaprawe, to melodia i aranż demonizują ten numer. Niebagatelne znaczenie miała tutaj produkcja -- "Heroes" powstało w zupełnie innej atmosferze kreatywnej w Zachodnim Berlinie pod czujnym okiem Briana Eno. "Tonight" w oryginalnym wykonaniu Iggy'ego Popa jest zupełnie innym numerem -- dancingowa maniera refrenu nie jest u niego tak wydatna, ale przede wszystkim podstawą w tym przypadku nie jest syntezatorowy reggae pop a la tanie karaoke. Owszem wersja Iggy'ego także pozostawia sporo do życzenia, ale to co zrobił z tym numerem Bowie -- biesiadny sing-a-long -- to modelowe samozaoranie. Od tego momentu zresztą Bowie stał się muzycznie potwornie zachowawczy i nudny. Przez kolejną dekadę właściwie nie robił żadnych ciekawszych -- pewnie można by znaleźć jakieś wyjątki, ale to jego najmniej interesujący okres twórczości. Nawet późne lata 90. w jego repertuarze wypadają lepiej. A "Heroes"? Nie czuję się kompetentny, by uzasadniać jego fenomen. Jest transcendentalne pod każdym względem -- od upiornego gitarowego riffu (na gitarze zresztą niejaki Robert Fripp), przestrzenne brzmienie w stylu ściany dźwięku, nieoczywistą jak na popowy singiel strukturę melodyczną, aż po wokalną życiówkę Bowiego -- nie wiem, jak możecie ignorować to, w jakim napięciu ten numer się rozwija i jak genialna jest kulminacja. Nic dziwnego, że to nie był wówczas wielki przebój, bo ten utwór jest po prostu na to za dobry.

Sundrajta napisał(a):Mnie natomiast interesują najbardziej wyniki topu DB na trójkowej stronie, czy będą zbieżne z naszymi?

Gdzie i do kiedy można zagłosować?