Post: #181

AKT! napisał(a):naturalnie powinno wygrać "Heroes"

Nie powinno.

AKT! napisał(a):"This Is Not America" to jakieś straszne kundlenie dyskografii Bowiego

Mam inne zdanie. Jest to jego nieomal najlepszy utwór i jedna lepszych kooperacji ever.

Post: #182

a w Trójce nas papugują 19 marca

Post: #183

adameria napisał(a):jedna lepszych kooperacji ever.

zaraz obok bowiego z tiną xD
błagam, zachowajmy chociaż pozory powagi ^^

Post: #184

AKT! napisał(a):błagam, zachowajmy chociaż pozory powagi ^^

naprawdę tak trudno przyjąć do wiadomości, że ktoś inny może mieć inny punkt słyszenia? wiem, że Twój jest jedyny właściwy i de_best, ale jednak zdecydowanie zgadzam się z Adamem. no i niestety zarówno i TINA jaki i z Tiną to są dla mnie najlepsze jego utwory.
wiem, wiem jestem niepoważny, trudno

a z innej beczki: raz piszesz Bowie, a raz bowie - zdecyduj się

Post: #185

czasem piszę posty wyłącznie małymi literami, wtedy wszystko jest małymi
a na to nie ma reguły, nie umiem tego kontrolować :'(

Yacy napisał(a):naprawdę tak trudno przyjąć do wiadomości, że ktoś inny może mieć inny punkt słyszenia?

rozumiem, nie szkaluję, jest mi tylko przykro

Post: #186

Tobie jest przykro? że ktoś lubi coś innego? nie kumam
gdyby ktoś napisał, że nie lubi, nie ceni, tobym jeszcze zrozumiał
ale że nie podważa jego wielkości tylko lubi inne utwory...
i z tego powodu mi miało by być przykro

Post: #187

Ja chętnie zobaczyłbym merytoryczne argumenty, które wykazałyby, że faktycznie "This Is..." i "Tonight" są na tyle kiepskie, że nie zasługują na uznanie. Jak to jest, że ten sam artysta w tym samym roku komponuje dwa tak skrajnie ocenione utwory "beznadziejny" Tonight i hołubione "Heroes"?

Post: #188

To akurat normalna rzecz. Przecież wiele jest płyt, na których niektóre utwory zachwycają a innych słuchać nie można.

Post: #189

A to heroes i tonight są z tego samego roku?

Post: #190

no wbrew pozorom tak zwróć uwagę na słowo "komponuje"

Post: #191

Edukacyjna rola mycharts tym bardziej lubię Tonight

Post: #192

kajman napisał(a):Przecież wiele jest płyt, na których niektóre utwory zachwycają a innych słuchać nie można.

Hmmm... Trudno tę wypowiedź uznać za merytoryczne wyjaśnienie wyższości "Heroes" nad "Tonight", czy też beznadziejności tego drugiego. Akurat obydwa utwory pochodzą z różnych płyt. A poza tym widać, że Bowie miał inne na ten temat zdanie skoro po kilku latach wrócił do "Tonight" i zrobił z niego tytułowy utwór jednego ze swoich albumów.

thestranglers napisał(a):A to heroes i tonight są z tego samego roku?

W przypadku "Tonight" i "China Girl" można powiedzieć, że są to "autocovery" Bowiego. Obydwa skomponowane zostały dla Iggy'ego Popa i wydane na jego albumach z 1977 (odpowiednio "Lust For Life" i "The Idiot"). Z "Tonight" David usunął początkowy fragment tekstu Popa (o siniejącej na łożu śmierci ukochanej) i w takiej wersji zaśpiewał z Tiną.

Post: #193

Czego to się człowiek dowiaduje po latach.
Mnie natomiast interesują najbardziej wyniki topu DB na trójkowej stronie, czy będą zbieżne z naszymi? Jednak gdy tam będziemy mieli do wyboru praktycznie wszystkie jego piosenki, to możliwość przesłuchania całości jest mało prawdopodobna! Zatem spodziewam się jeszcze większych sukcesów tych najbardziej znanych jego piosenek. Szczególnie że aż tyle głosów można oddać (69). Ja osobiście tak zagłosuję, bo nie mam zbyt wiele czasu by zapoznać się z całym repertuarem. I myślę też, że "Lazarus" może zajść nawet dalej niż w naszym podsumowaniu.

Post: #194

Rincewind napisał(a):Trudno tę wypowiedź uznać za merytoryczne wyjaśnienie wyższości "Heroes" nad "Tonight", czy też beznadziejności tego drugiego.

Ależ ja niczego takiego nie zamierzałem wyjaśniać. Odnosiłem się do

Rincewind napisał(a):Jak to jest, że ten sam artysta w tym samym roku komponuje dwa tak skrajnie ocenione utwory "beznadziejny" Tonight i hołubione "Heroes"?

stwierzając, że nie ma nic dziwnego w fakcie, że ktoś tworzy utwory na bardzo różnym poziomie, a już szczegolnie, że jak piszesz

Rincewind napisał(a):Akurat obydwa utwory pochodzą z różnych płyt.

więc to już w ogole nie dziwi.
A w kwestii meritum ani Tonight nie uważam za fatalne ani Heroes za bardzo dobre.

Post: #195

Yacy napisał(a):gdyby ktoś napisał, że nie lubi, nie ceni, tobym jeszcze zrozumiał

Nie musisz rozumieć, ja wiem swoje; wasze gromadne uwielbienie tych dwóch numerów to niestety jedynie wierzchołek góry lodowej jednej z dominujących w Polsce wizji muzyki; o Bowiego akurat chodzi tu najmniej, ale to nie ten temat.

Rincewind napisał(a):Ja chętnie zobaczyłbym merytoryczne argumenty, które wykazałyby, że faktycznie "This Is..." i "Tonight" są na tyle kiepskie, że nie zasługują na uznanie. Jak to jest, że ten sam artysta w tym samym roku komponuje dwa tak skrajnie ocenione utwory "beznadziejny" Tonight i hołubione "Heroes"?

Cóż, to się zdarza; tekstowo "Tonight" nie jest wcale kaprawe, to melodia i aranż demonizują ten numer. Niebagatelne znaczenie miała tutaj produkcja -- "Heroes" powstało w zupełnie innej atmosferze kreatywnej w Zachodnim Berlinie pod czujnym okiem Briana Eno. "Tonight" w oryginalnym wykonaniu Iggy'ego Popa jest zupełnie innym numerem -- dancingowa maniera refrenu nie jest u niego tak wydatna, ale przede wszystkim podstawą w tym przypadku nie jest syntezatorowy reggae pop a la tanie karaoke. Owszem wersja Iggy'ego także pozostawia sporo do życzenia, ale to co zrobił z tym numerem Bowie -- biesiadny sing-a-long -- to modelowe samozaoranie. Od tego momentu zresztą Bowie stał się muzycznie potwornie zachowawczy i nudny. Przez kolejną dekadę właściwie nie robił żadnych ciekawszych -- pewnie można by znaleźć jakieś wyjątki, ale to jego najmniej interesujący okres twórczości. Nawet późne lata 90. w jego repertuarze wypadają lepiej. A "Heroes"? Nie czuję się kompetentny, by uzasadniać jego fenomen. Jest transcendentalne pod każdym względem -- od upiornego gitarowego riffu (na gitarze zresztą niejaki Robert Fripp), przestrzenne brzmienie w stylu ściany dźwięku, nieoczywistą jak na popowy singiel strukturę melodyczną, aż po wokalną życiówkę Bowiego -- nie wiem, jak możecie ignorować to, w jakim napięciu ten numer się rozwija i jak genialna jest kulminacja. Nic dziwnego, że to nie był wówczas wielki przebój, bo ten utwór jest po prostu na to za dobry.

Sundrajta napisał(a):Mnie natomiast interesują najbardziej wyniki topu DB na trójkowej stronie, czy będą zbieżne z naszymi?

Gdzie i do kiedy można zagłosować?

Post: #196

AKT! napisał(a):wasze gromadne uwielbienie tych dwóch numerów

no właśnie tego nie rozumiem wrzucania do worka i tłumu. ja sam lubię ten utwór i nie obchodzi mnie kto jeszcze go lubi. a to Ty widzisz to jako "wy"

AKT! napisał(a):Gdzie i do kiedy można zagłosować?

do 18.03.2016, do 12:00.
wystarczy kliknąć poniżej
wyniki 19.03 w Markomanii i Mysliwieckiej 3/5/7



a od pn do czw, przez sześć tygodni o 7:37 utwory Davida prezentuje Piotr

Post: #197

Yacy napisał(a):no właśnie tego nie rozumiem Icon_wink2 wrzucania do worka i tłumu. Icon_smile2 ja sam lubię ten utwór i nie obchodzi mnie kto jeszcze go lubi. a to Ty widzisz to jako "wy"

przeprasza, ale ja osoba z zewnątrz dostrzegam tendencję po prostu, bez urazy

Yacy napisał(a):do 18.03.2016, do 12:00.
wystarczy kliknąć poniżej Icon_smile2
wyniki 19.03 w Markomanii i Mysliwieckiej 3/5/7

dziękuję

tych głosów jest absurdalnie dużo, powinno być maksymalnie 20...

Post: #198

Ile lat miał Bowie jak umarł?

AKT! napisał(a):wasze gromadne uwielbienie tych dwóch numerów

Panie Moderatorze, to nie jest grzeczne.
Mnie o wiele bardziej przeraża uwielbienie do muzyki "dyskopolo" albo do popowych pioseneczek o niczym.
Ale trzeba z tym żyć...
Na tym forum cieszyć się z tego, że zagłosowało aż tyle osób, których gust muzyczny jest z kompletnie
innych bajek.

AKT! napisał(a):ten utwór jest po prostu na to za dobry

Bierzesz pod uwagę, że to tylko Twoja prywatna opinia?
No może nie tylko Twoja, ale nie aż tak powszechna, aby ten utwór wygrał top. Tyle.

Post: #199

adameria napisał(a):Mnie o wiele bardziej przeraża uwielbienie do muzyki "dyskopolo" albo do popowych pioseneczek o niczym.

ale ja nie jestem przerażony, a jest mi przykro; fenomen disco polo też jest dla mnie niepojęty, ale tu rozmawiamy jednak na innej płaszczyźnie, czyż nie?

adameria napisał(a):Na tym forum cieszyć się z tego, że zagłosowało aż tyle osób, których gust muzyczny jest z kompletnie
innych bajek.

pisałem to kilka postów wyżej, popieram, co nie znaczy, że nie mogę wyrazić swojej opinii na temat wyników

adameria napisał(a):Bierzesz pod uwagę, że to tylko Twoja prywatna opinia? Icon_wink

chyba nie muszę dodawać tego na początku każdego zdania, które tutaj piszę, nie popadajmy w obłęd

adameria napisał(a):No może nie tylko Twoja, ale nie aż tak powszechna, aby ten utwór wygrał top. Tyle.

strasznie biedostatystyka; a jak nie wygra topu trójkowego, to będzie kolejny biedoargument; miało być merytorycznie, a jest przerzucanie się na to, że "to tylko twoja opinia" i "większość na mycharts ma inne zdanie" :'( rozumiem, widziałem wyniki, nie potrzeba mi tego przypominać, naprawdę, wiem, o czym dyskutujemy i znam charakter swoich wypowiedzi

Post: #200

Możesz wyrazić opinię, oczywiście.
Myślę, że nie wygra, bo po prostu słuchacze go nie znają tak, jak znają inne utwory.
Spodziewaj się w "czubie" tych, które były na LP3:
http://alp3.pl/alpt.phtml?m=12&w=58
oczywiście poza latami 70, bo te jakoś tam będą obecne.
Nie ma co się powoływać na "bieda" przedrostek , bo naprawdę...
bywa tak, że jedni lubią to, a inni tamto i na wyniki zawsze należy patrzeć z pewnym dystansem.

"To tylko Twoja opinia" wzięło się z kajmanowego podpisu swego czasu na forum LP3...
Dawno, dawno temu... za siedmioma górami... więc też patrz na to, co ja piszę, z pewnym
przymrużeniem oka.