20 Crozet - Harbor
Ta piosenka jest żywcem wyciągnięta z lat 80 tych. Tak naprawdę, to nie powstydziłby się jej np. Mr Mister czy Def Leppard. Tu nawet perkusja jest stylizowana na retro. Na nic byłaby stylizacja, jeśli piosenka nie byłaby dobra. A tu mamy z przepieknym utworem, który zawładnął mną do cna. Stąd wysokie miejsce w podsumowaniu roku. To po prostu doskonała piosenka.
19 Big Black Delta - RCVR (featuring Debbie Gibson)
O ludziach typu Jonathan Bates mówi się, że mają łeb jak sklep. Jest to przykład prawdziwego artysty, którego nie opuszczają pomysły i inwencja nawet na minutę. Udowadniał to już wielokrotnie i nadal utrzymuje fanów w tej świadomości. RCVR jest najeżony masą niesamowitych dźwięków i robi niesamowite wrażenie. Do tego zauważyć należy, że moc tego utworu to w dużej mierze nieco retrospektywna otoczka. Absolutna bomba.
18 Neon Indian - Slumlord Rising
Oni jeszcze będą
17 Wolfside - Dreamgirl
Kolejny bajeczny przebój dziobasowy, który właściwie przeszedł zupełnie niezauważony. Przestałem się dziwić, że ludziska nie sięgają po takie piosenki – ponieważ nie jest łatwo wyłowić ich z morza innych. Natomiast ten kto śledzi dobre kanały muzyczne w internecie zawsze coś znajdzie dla siebie. I wyłowi tę przecudnej urody pieśń. Pieśń, której siłą jest oczywiście bajeczna melodia, pięknie zarysowany nostalgiczny klimat. Prześliczne.
16 Grimes - REALiTi
Grimes to już zjawisko. Ta niepozorna filigranowa dziewoja dokonuje na naszych oczach rzeczy zupełnie niebywałych. Mało kto potrafi tak brawurowo balansować między liryzmem i szaleństwem. REALiTi jest kawałkiem popowym mającym sporo z dokonań Madonny, ale oczywiście nie da się ukryć, że Pani Ciccone może takiej finezji w dniu dzisiejszym tylko pozazdrościć. Chciałbym , by tak brzmiał każdy popowy utwór. Żywię tylko nadzieje z pełnego krążka wyłowię jaką perełkę na tym poziomie.
15 Swim Deep - Namaste
Swim Deep robią niesamowitą robotę i zaczynają uchodzić przez fachowców za wielka nadzieję muzyki poprockowej. Doskonale wskrzeszają bripopowe tradycje i maczają je w nieco psychodelicznym sosie. Namaste broni się pięknie w zalewie indie grania, ze względu na fakt, że autorzy pozostawili w niej ślad iskry bożej.
14 Last Dinosaurs – Apollo
Oni jeszcze będą
13 MONAKR - Calling Out
Czułem od początku, że w takich wielkich kompozycjach muszą maczać palce ludzie, którzy mają już parę piosenek na swoim koncie. Czuć bowiem bardzo zdrową rutynę i wyczucie, które trudno posiąść tylko na lekcji muzyki. Przestrzeń tej piosenki jest tak wielka, że właściwie można ją podawać w kilometrach sześciennych. Jest dojrzałość dużo wieksza niż w przypadku Hey Champ, jest piękna melodia i potęga aranżacji. Jest to kolejny dowód, że efekty elektroniczne są w stanie nadać piosence zupełnie nowy wymiar. No i ten piękny niedosyt – kawałek jest przecież tak krótki . Poezja.
12 Memory Flowers - Cartwheels
Memory Flowers to kolejna wielka nadzieja muzyki rockowej. Bardzo mocno przypominają zupełnie zapomnianych The Judybats. Każdy fan indie pamięta w latach 90 co oni z nielicznymi potrafili wyprawiać. Jak rozrywali duszę pięknymi, wręcz bajecznymi piosenkami. Mam głęboka nadzieję, że będą starali się iść w ich kierunku i wydaje się, że mają na to papiery. Cartwheels jest po prostu niebotyczna. Trochę szkoda, że nie załapała się do top 10 – ale nie zmiania to faktu, że na słowa uznania zasługują oraz na to, by śledzić nadal ich poczyniania.
11 Pr0files - Get It Up
Żadko zdarza mi się, by piosenka była moją obsesją. Ten kawałek zawładnął mną zupełnie na pewnym etapie, największą zadrą był niesamowity rytm tej piosenki. Kawałek kroczy dostojnie i bajecznie lawiruje to między mrocznym dekadenckim popem a niemalże dyskotekowym drivem. W okolicach 2:30 utwór zupełnie wymyka się twórcom z ręki i tak powstaje jeden z najlepszych popowych kawałków ostatnich lat. Utwór oczywiście z racji dużego ładunku mroku przepadł zupełnie.