thestranglers napisał(a):pewnie jak i Rince wyżej cenię wspomniane wyżej Spit It Out
nie dziwię się
thestranglers napisał(a):jak już zauważyłeś u mnie zrobili jeszcze większą karierę
zauważyłem
50 Night Riots – BACK TO YOUR LOVE
Skoczne melodyjne indie z nieco tanecznymi inklinacjami – małżowiny otwarte na oścież!
49 Tear Council - My Car
Oni jeszcze będą
48 Charlion — FIRE
Charlion reprezentują bardzo udany nurt wskrzeszający nieco przymierający gitarowy pop z naleciałościami typowo Amerykańskiego rocka w klimacie Incubus. Piosenka mogłaby być rewelacyjnym uzupełnieniem którejś późniejszej płyty Kalifornijczyków.
47 St. Lucia - Dancing On Glass
Teledysk odzwerciedla znakomicie naturę Świętoszka. Chłop oblepiony symetrycznymi figurami i jednocześnie szukający dźwięków w kielichach kwiatów. Od kilku lat doskonale kamuflował się jako pomagier i szlifier. A tu wreszcie odciął pępowinę i zaczął być odrębny. Cóż, że to już nuta, która ktoś kiedyś powiedział? Radości nadal sporo. Pożycz, proszę mi swoich okularów!
46 Her Magic Wand - Everything At Once
Kiedyś był taki zespół Pixies i pewnie znali go doskonale muzycy Her Magic Wand. Oczywiście nikt nie zaprzeczy, że znali też kilka znakomitych ekip władających biegle instrumentami klawiszowymi. Mi dokonania Her Magic Wand bardzo przypominają nieco Gloritone. Zapomnianą nieco gitarową załogę. Everything At Once jest niewątpliwie ich opus magnum.
45 That's Nice – Holyday Ft Josh Moriarty
Nazwa zespołu mówi wszystko – to jest miłe. Niech łukiem mijają tę załogę zagorzali miłośnicy death metalu i agresywnego techno. Tu jest pełen wakacyjny luz i jeden wielki uśmiech. Do tego dodam, że to po prostu rewelacyjna piosenka. Tylko tyle i aż tyle.
44 NZCA LINES - New Atmosphere
Przyznam się, że nie rozumiem początkowej sentencji – może dlatego, że jest po francusko – wiem natomiast, że stanowi ona doskonałe preludium do tego najeżonego elektroniką bardzo monumentalnej kompozycji. Pomnikowe jest tu niemalże wszystko. Począwszy od dusznego teledysku (dosłownie) aż po kroczące syntezatory i piękny śpiew Michaela Lovetta.
43 Pompeya - Pasadena
Pompeya to jedna z moich ulubionych ekip indie rockowych. Przede wszystkim ze względu na nieprzeciętny talent do komponowania świetnych melodii. Pasadena jest jedną z nich. Do tego nieco orientalny smaczek i aura unosząca się nad tym kawałkiem. Przepyszne. Pępki są naprawdę ważne
.
42 Zibra – ECLIPSE
Zibra to wywrotowcy, którzy dobrze wiedzą, że same wywroty w 21 wieku oraz samo rozrabianie dźwiękami nie wystarcza. Eclipse jest najlepszą piosenką – bo najbardziej przebojową i najbardziej wyważoną. Nie brakuje Depeszowskiego mroku, ale też jest sporo z punkowej zadziorności spod znaku The Damned. Kawałek jest perfekcyjny – bo jest niemalże doskonały w swoich proporcjach.
41 All Tvvins - Darkest Ocean
All Tvvins zaskoczyli mnie zupełnie, choć właściwie nie powinni. Udowadniają bowiem, że muzyka gitarowa potrafi być porywająca. Warunkiem jest nie eksponowanie na siłę dźwięku gitar tylko umiejętne wywarzenie proporcji pomiędzy ścianą dźwięku, rytmem, harmoniami wokalnymi i melodią. Panowie uzyskali przepis już dobrze znany ale jednak kluczowy do osiągniecia sukcesu w 2015 roku.